CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Tomek a tak z ciekawości to jaką zawiera substancje czynną Twój "Insektycyd"?
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Piotrze, na etykiecie jest informacja o dwóch substancjach: Pyrethrines i Piperonylbutoxide. Czyli po naszemu, jak wyczytałem w internecie, pyretryna i piperyna (co mi się kojarzy z Aliną i Balladyną, he he ).
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 2 gru 2015, o 15:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. Mazowieckie
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Czytając temat o wełnowcach, wszędzie było by z opryskami zaczekać do wiosny, że chemia w okresie zimowania może zaszkodzić kaktusom a nie im pomóc Myślę więc, że zastosuje mój pierwotny plan z pozbyciem się wełnowców metodą termiczną, zobaczę, czy to podziała i na jak długo, jak powrócą to znów je wykąpię i tak do wiosny. A jeśli nie wrócą to tym lepiej dla mnie
Mam też pytanie dotyczące grzybów, gdyż nie ma dużo o nich na forum (pewnie jest w dziale "CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI cz.1, 2, 3" ale chwilowo nie chce mi się go przeszukiwać)
Czy z nimi też lepiej zaczekać do wiosny czy niezwłocznie reagować? Jak mam działać to jakie są dobre środki do walki z nimi?
Oczywiście mogą to nie być grzyby, gdyż wydaje mi się, że większość plamek jest w miejscach, gdzie przez spory czas były białe kulki, kokony wełnowców czy coś podobnego (no może tak nie było w przypadku kaktusa 2 gdzie widać czarne wgłębienie równo dookoła rośliny, tam nie pamiętam by były wełnowce) ale lepiej dmuchać na zimno.
Co do białego osadu, występuje on na wszystkich kaktusach, nawet tych które są w całkiem innym pomieszczeniu. Wszystkie były podlewane dość twardą kranówą. Pragnę też zauważyć że nie występuję on na samej roślinie tylko na włosach, na wierzchu, myślę więc że to nic poważnego (choć dopóki nie sprawdzę korzeni to nie mogę być pewny)
Mam też pytanie dotyczące grzybów, gdyż nie ma dużo o nich na forum (pewnie jest w dziale "CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI cz.1, 2, 3" ale chwilowo nie chce mi się go przeszukiwać)
Czy z nimi też lepiej zaczekać do wiosny czy niezwłocznie reagować? Jak mam działać to jakie są dobre środki do walki z nimi?
Oczywiście mogą to nie być grzyby, gdyż wydaje mi się, że większość plamek jest w miejscach, gdzie przez spory czas były białe kulki, kokony wełnowców czy coś podobnego (no może tak nie było w przypadku kaktusa 2 gdzie widać czarne wgłębienie równo dookoła rośliny, tam nie pamiętam by były wełnowce) ale lepiej dmuchać na zimno.
Co do białego osadu, występuje on na wszystkich kaktusach, nawet tych które są w całkiem innym pomieszczeniu. Wszystkie były podlewane dość twardą kranówą. Pragnę też zauważyć że nie występuję on na samej roślinie tylko na włosach, na wierzchu, myślę więc że to nic poważnego (choć dopóki nie sprawdzę korzeni to nie mogę być pewny)
Artur
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19124
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Jeśli chodzi o zastosowanie chemii, to ostatnio już po wyniesieniu na zimowisko musiałem spryskać parę kaktusów - nie zauważyłem, żeby coś im to zaszkodziło. Zresztą robię tak nie pierwszy raz o tej porze musiałem zadziałać. Z doświadczenia wiem, że lepiej od razu zadziałać skutecznie - czyli chemią, niż potem wskutek opóźnienia w oprysku nawet stracić rośliny. Z doświadczenia też wiem, że metody nie chemiczne są nieskuteczne.
Jeśli podlewasz twardą wodą, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że pojawi się biały osad, czyli wytrącające się sole wapnia.
Jeśli podlewasz twardą wodą, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że pojawi się biały osad, czyli wytrącające się sole wapnia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- bool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1338
- Od: 26 lip 2010, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Hej!
Powiedzcie mi proszę czy to coś groźnego, chodzi mi o te rdzawe plamki? Jakiś grzyb?
Mam to na dwóch Mammillaria'ch. Dodam, że robiłem na jesieni grzybobójczy oprysk.
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam!
Powiedzcie mi proszę czy to coś groźnego, chodzi mi o te rdzawe plamki? Jakiś grzyb?
Mam to na dwóch Mammillaria'ch. Dodam, że robiłem na jesieni grzybobójczy oprysk.
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam!
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 2 gru 2015, o 15:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. Mazowieckie
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Jeśli zimowałeś je na zewnątrz to możliwe że to odmrożenie, jeśli nie to najprawdopodobniej grzyb, choć ekspertem nie jestem a sam borykam się z problemami
Co do moich kaktusów, wyjąłem je z doniczek, oczyściłem korzenie z ziemi i jedyne co podejrzane to biała poświata tam gdzie korzenie stykały się z doniczką, czy to są te całe wełnowce korzeniowe? Nie pamiętam i nie wydaję mi się by cokolwiek się tam ruszało.
http://i.imgur.com/S76F8zM.jpg
http://i.imgur.com/6yymj2h.jpg
http://i.imgur.com/ydnHMNf.jpg
Po tym opłukałem korzenie i przystąpiłem do gotowania wełnowców. Białe kupki które jeszcze rano były na kolcach i między żebrami zmieniły barwę na żółtawą i po zeskrobaniu ich wszystko wydaje się ok (choć kilka zbiorów kolców, aeriali zdrapałem razem z nimi, więc jakieś ofiary są )
Myślę że w tygodniu zakupie preparat na grzyby, opryskam je i za dwa tygodnie od teraz wsadzę je do ziemi, niech nie leżą całą zimę na gazetach Chyba że wełnowce powrócą, to zrobię im drugą kąpiel
Nie znalazłem opcji edycji więc piszę następny post. Pod każdym postem w dolnym prawym rogu. Tomek/blabla
Te żółtawe plamy które zdrapywałem, czy to nie są przypadkiem przędziorki? Bo zauważyłem biało-żółte plamki też na innych kaktusach, razem z luźnymi włoskami, pajęczynami na samej górze. Możliwe, że nie obędzie się bez chemii w ostateczności. Oto zdjęcie (kolory są przekłamane, zdjęcie robione w nocy telefonem)
Co do moich kaktusów, wyjąłem je z doniczek, oczyściłem korzenie z ziemi i jedyne co podejrzane to biała poświata tam gdzie korzenie stykały się z doniczką, czy to są te całe wełnowce korzeniowe? Nie pamiętam i nie wydaję mi się by cokolwiek się tam ruszało.
http://i.imgur.com/S76F8zM.jpg
http://i.imgur.com/6yymj2h.jpg
http://i.imgur.com/ydnHMNf.jpg
Po tym opłukałem korzenie i przystąpiłem do gotowania wełnowców. Białe kupki które jeszcze rano były na kolcach i między żebrami zmieniły barwę na żółtawą i po zeskrobaniu ich wszystko wydaje się ok (choć kilka zbiorów kolców, aeriali zdrapałem razem z nimi, więc jakieś ofiary są )
Myślę że w tygodniu zakupie preparat na grzyby, opryskam je i za dwa tygodnie od teraz wsadzę je do ziemi, niech nie leżą całą zimę na gazetach Chyba że wełnowce powrócą, to zrobię im drugą kąpiel
Nie znalazłem opcji edycji więc piszę następny post. Pod każdym postem w dolnym prawym rogu. Tomek/blabla
Te żółtawe plamy które zdrapywałem, czy to nie są przypadkiem przędziorki? Bo zauważyłem biało-żółte plamki też na innych kaktusach, razem z luźnymi włoskami, pajęczynami na samej górze. Możliwe, że nie obędzie się bez chemii w ostateczności. Oto zdjęcie (kolory są przekłamane, zdjęcie robione w nocy telefonem)
Artur
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 11 paź 2015, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Zakupiłem na przędziorki "Ortus",
opryskałem roslinki i następny oprysk za tydzień.
Powiedzcie mi, kiedy sie moge spodziewać efektów i jak będa wyglądać ? Jest zima, więc sukulenty sobie zimują - będą wypuszczac jakieś nowe odnóżki na znak tego, że im lepiej , czy dopiero na wiosnę ?
opryskałem roslinki i następny oprysk za tydzień.
Powiedzcie mi, kiedy sie moge spodziewać efektów i jak będa wyglądać ? Jest zima, więc sukulenty sobie zimują - będą wypuszczac jakieś nowe odnóżki na znak tego, że im lepiej , czy dopiero na wiosnę ?
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Witaj Tomku
Mam do ciebie pytanie, dziś na zimowisku znalazłam 1 spleśniałą roślinę, może to problem ze zbyt dużą wilgotnością i słabym przewiewem. Rośliny zimuję w nieogrzewanym pokoju z oknem (są one przedzielone czymś w postaci szklanej szafy, która przedziela część z roślinami od reszty pokoju) więc nie powinno być z tym problemu. Po prostu być może co ma wypaść to wypada, kilka roślin już mi wypadło i wszystkie spleśniały. Co najwyżej będę bardziej wietrzyć, tylko zawsze się zastanawiałam czy poprzez rozszczelnienie okna nie spowoduję jeszcze wyższej wilgotności?
Natomiast moje pytanie dotyczy innej rośliny która stała obok tej która wypadła. Być może to nic poważnego ponieważ ta delikatna plama z tego co pamiętam była już wcześniej, ale teraz tak jakby się powiększyła. Wzięłam trochę kaptanu i lekko ją zasypałam - czy to nie problem dla rośliny która jest na zimowisku? Zawsze pisałeś aby uważać z chemią gdy rośliny są w spoczynku? Jakie jest twoje zdanie w tej sprawie. Pytam ponieważ roślina ma 45 lat i szkoda byłoby się z nią pożegnać
Mam do ciebie pytanie, dziś na zimowisku znalazłam 1 spleśniałą roślinę, może to problem ze zbyt dużą wilgotnością i słabym przewiewem. Rośliny zimuję w nieogrzewanym pokoju z oknem (są one przedzielone czymś w postaci szklanej szafy, która przedziela część z roślinami od reszty pokoju) więc nie powinno być z tym problemu. Po prostu być może co ma wypaść to wypada, kilka roślin już mi wypadło i wszystkie spleśniały. Co najwyżej będę bardziej wietrzyć, tylko zawsze się zastanawiałam czy poprzez rozszczelnienie okna nie spowoduję jeszcze wyższej wilgotności?
Natomiast moje pytanie dotyczy innej rośliny która stała obok tej która wypadła. Być może to nic poważnego ponieważ ta delikatna plama z tego co pamiętam była już wcześniej, ale teraz tak jakby się powiększyła. Wzięłam trochę kaptanu i lekko ją zasypałam - czy to nie problem dla rośliny która jest na zimowisku? Zawsze pisałeś aby uważać z chemią gdy rośliny są w spoczynku? Jakie jest twoje zdanie w tej sprawie. Pytam ponieważ roślina ma 45 lat i szkoda byłoby się z nią pożegnać
-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Proszę o pomoc !!!
Obetnij do zdrowej tkanki, podsusz i spróbuj ukorzenić.
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 2 gru 2015, o 15:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. Mazowieckie
Re: Proszę o pomoc !!!
Nie wiem czy powinnaś zakładać nowy wątek, od takich rzeczy jest "Choroby i dolegliwości kaktusó", ale nie mnie to oceniać, najwyżej mod przeniesie
Jedyne co w takiej sytuacji możesz zrobić, to wziąć jakiś ostry nóż, czy cokolwiek ostrego, zdezynfekować go, czy to we wrzącej wodzie, czy alkoholem i uciąć kaktusa w miejscu gdzie wydaje ci się, że nie będzie już podgniły. Po tym sprawdź jak wygląda środek kaktusa, po tym jak go ucięłaś. Jeśli będą tam jakiekolwiek odbarwienia od normy, nawet bardzo drobne, utnij jeszcze kawałek do momentu aż środek będzie wyglądał na zdrowy.
Po tym postępujesz jak z ukorzenianiem kaktusa, zostawiasz go na parapecie aż "rana" zaschnie (powinno to trwać z tydzień) a potem wsadzasz w ziemię. Możesz zastosować ukorzeniacz, ale nie jest to wymagane. Po wsadzeniu w ziemię nie podlewasz, co najwyżej możesz spryskać wodą.
Natomiast radziłbym ci sprawdzić resztę kaktusów czy mają jakieś dziwne odbarwienia, a jeśli tak to czy są one miękkie. Jeśli 2x tak, to niestety najprawdopodobniej musisz postąpić z nimi jak z tym złamanym bo one też gniją w środku
Następnym razem trzeba powiedzieć mamie, że kaktusy miesiące bez wody wytrzymują, nie potrzebują wody tak często
Jedyne co w takiej sytuacji możesz zrobić, to wziąć jakiś ostry nóż, czy cokolwiek ostrego, zdezynfekować go, czy to we wrzącej wodzie, czy alkoholem i uciąć kaktusa w miejscu gdzie wydaje ci się, że nie będzie już podgniły. Po tym sprawdź jak wygląda środek kaktusa, po tym jak go ucięłaś. Jeśli będą tam jakiekolwiek odbarwienia od normy, nawet bardzo drobne, utnij jeszcze kawałek do momentu aż środek będzie wyglądał na zdrowy.
Po tym postępujesz jak z ukorzenianiem kaktusa, zostawiasz go na parapecie aż "rana" zaschnie (powinno to trwać z tydzień) a potem wsadzasz w ziemię. Możesz zastosować ukorzeniacz, ale nie jest to wymagane. Po wsadzeniu w ziemię nie podlewasz, co najwyżej możesz spryskać wodą.
Natomiast radziłbym ci sprawdzić resztę kaktusów czy mają jakieś dziwne odbarwienia, a jeśli tak to czy są one miękkie. Jeśli 2x tak, to niestety najprawdopodobniej musisz postąpić z nimi jak z tym złamanym bo one też gniją w środku
Następnym razem trzeba powiedzieć mamie, że kaktusy miesiące bez wody wytrzymują, nie potrzebują wody tak często
Artur
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Nie wiem, o którego dokładnie Tomka Ci chodzi nie mniej postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania.olqa11 pisze:Witaj Tomku
Mam do ciebie pytanie, dziś na zimowisku znalazłam 1 spleśniałą roślinę, może to problem ze zbyt dużą wilgotnością i słabym przewiewem.
Kaktusy potrzebują świeżego powietrza. Brak w pomieszczeniu wentylacji może być przyczyną gnicia roślin. Pytanie także o stan podłoża przy wynoszeniu rośli na zimowisko. Czy masz 100% pewności, że było zupełnie suche? Ważna jest także ogólna ich kondycja. Jeśli jesienią kaktusy podłapały jakieś infekcje to jest duża szansa, że rozwiną się one zimą doprowadzając kaktusy do śmierci.
Zasypanie podejrzanego miejsca suchym środkiem przeciwgrzybowym jest jak najbardziej poprawne. To na pewno nie wpłynie na pogorszenie stanu roślinki a powinno tylko pomóc.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek