Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 4cz.(2006-2011)
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Norbercie, złożyłeś deklarację prze internet - na to tylko czekaliśmy. Ustalony został adres IP Twojego komputera, po odszukaniu adresu zamieszkania - przyjedziemy i sprawdzimy jak tam Twoje rzucanie palenia
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Wczoraj zastanawiałam się nad rzuceniem palenia. Zaczęłam się zastanawiać czy to fajna i łatwa do zapamiętania data. Zapytałam mojego męża (nigdy nie palił i dawno temu porzucił nadzieję, że ja rzucę) "który dziś?" a on mi jednym tchem rzucił: "dwudziesty piąty wszystkiego najlepszego." Pół godziny leżałam ze śmiechu. W końcu dla facetów to wszystko jedno czy żona obchodzi imieniny w lutym czy listopadzie.
P.S. Skończyło się na zastanawianiu.
P.S. Skończyło się na zastanawianiu.
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Kierunek jest dobry. Zastanawiaj się Kasiu, tydzień - dwa. "Wbijaj" sobie do głowy jakie to jest złe, ile Cię to kosztuje zdrowia i $, ile marnujesz czasu, ile mogłabyś sobie kupić za zaoszczędzone pieniądze - i tak przez dwa tygodnie - ciągle.
Aż przyjdzie ten dzień. Sama będziesz wiedziała który to...
Aż przyjdzie ten dzień. Sama będziesz wiedziała który to...
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
-
- 1000p
- Posty: 1336
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Ja zastosowałem metodę na żart.
Przy suto "zakrapianym" obiedzie powiedziałem do kolegi " Patrz Wojtek, gaszę i więcej nie zapalę". Byłem przekonany, że to tylko żart. Pozostali koledzy też!
Od tego żartu minęło bez papierosa dziesięć lat. Zastanawiam się dlaczego wcześniej paliłem przez lat ponad czterdzieści.
Przy suto "zakrapianym" obiedzie powiedziałem do kolegi " Patrz Wojtek, gaszę i więcej nie zapalę". Byłem przekonany, że to tylko żart. Pozostali koledzy też!
Od tego żartu minęło bez papierosa dziesięć lat. Zastanawiam się dlaczego wcześniej paliłem przez lat ponad czterdzieści.
Mietek.
Polecam plastry NiQuitin ,dzięki którym mój mąż nie pali od 9 maja2007 r.Palił kilkanascie lat ,ostatnio 2 paczki dziennie.
Dwukrotnie poddawał się kuracjom ,po których palił.Był takim palaczem ,że nie wierzyłam ,iż kiedykolwiek przestanie.
Plasterki przyklejał codziennie wieczorem.Po zużyciu dwóch opakowań najmocniejszej dawki ,zużył pół opakowania słabszego stopnia,Druga połowa nadal leży.Już jej nie potrzebował. Znam kilka osób które dzięki nim nie palą.Dopiero teraz czuje smród niotyny.Powiedział ,że gdyby wcześniej wiedział że tak śmierdzi od palacza, to chyba ze wstydu nie wychodziłby z domu.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w walce z nałogiem
Dwukrotnie poddawał się kuracjom ,po których palił.Był takim palaczem ,że nie wierzyłam ,iż kiedykolwiek przestanie.
Plasterki przyklejał codziennie wieczorem.Po zużyciu dwóch opakowań najmocniejszej dawki ,zużył pół opakowania słabszego stopnia,Druga połowa nadal leży.Już jej nie potrzebował. Znam kilka osób które dzięki nim nie palą.Dopiero teraz czuje smród niotyny.Powiedział ,że gdyby wcześniej wiedział że tak śmierdzi od palacza, to chyba ze wstydu nie wychodziłby z domu.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w walce z nałogiem
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Myślę, że musi nadejść "ten dzień" - sami musimy go wyznaczyć. A farmakologia, którą również zastosowałem (ale inną, niż wspomniane plastry) - to chyba tylko po to, abyśmy czuli "pomocną dłoń"
No i oczywiście - pamiętajmy, im droższe kupimy specyfiki czy zastosujemy metody, mające nas oduczyć palenia, tym większe prawdopodobieństwo, że przestaniemy palić
Rozmawiałem kiedyś z wieloletnim palaczem, który opowiedział mi jak rzucił nałóg:
Ja: no i jak się Panu udało pokonać to świństwo ?
On: Normalnie, poszedłem na taki zabieg gdzie założyli mi na głowę metalową opaskę, później podjechali jakąś wielką aparaturą i połączyli kablami. Jakaś pani mówiła mi, że podłączyli mi jakiś specjalny prąd, który spowoduje, że nie będę palił...
Ja: no i przestało się Panu chcieć ?
On: a gdzie tam jak wyszedłem to zapaliłem ze złości chyba ze trzy, ale... jak pomyślałem, żę muszę wrócić do domu i pokazać żonie efekty terapii, na którą wydałem mały worek pieniędzy, to zacisnąłem zęby i przestałem palić ze względów honorowych...
No i oczywiście - pamiętajmy, im droższe kupimy specyfiki czy zastosujemy metody, mające nas oduczyć palenia, tym większe prawdopodobieństwo, że przestaniemy palić
Rozmawiałem kiedyś z wieloletnim palaczem, który opowiedział mi jak rzucił nałóg:
Ja: no i jak się Panu udało pokonać to świństwo ?
On: Normalnie, poszedłem na taki zabieg gdzie założyli mi na głowę metalową opaskę, później podjechali jakąś wielką aparaturą i połączyli kablami. Jakaś pani mówiła mi, że podłączyli mi jakiś specjalny prąd, który spowoduje, że nie będę palił...
Ja: no i przestało się Panu chcieć ?
On: a gdzie tam jak wyszedłem to zapaliłem ze złości chyba ze trzy, ale... jak pomyślałem, żę muszę wrócić do domu i pokazać żonie efekty terapii, na którą wydałem mały worek pieniędzy, to zacisnąłem zęby i przestałem palić ze względów honorowych...
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Zgadzam się z Tobą ,że trzeba chcieć nie palić.Ja też kiedyś paliłam paczkę dziennie.Rzuciłam kiedy zaszłam w ciążę.Potem karmienie piersią dosyć długo, też bez papierosa.Gdy przestałam karmić trochę podpalałam ,ale tak przy okazji.Znowu ciąża i karmienie też bez papierosa.Teraz moje młodsze dziecko ma 3,5 roku ,a ja nie palę.Nie powiem, że czasami nie mam ochoty zapalić .Postanowiłam sobie, że nie wezmę do ust papierosa.Wiem, że gdy zapalę tego pierwszego to będą następne.
________________
pozdrawiam Beata
________________
pozdrawiam Beata