Ja dostałem nasiona od forumowiczki, która zebrała ze swoich roślin.
Podobno mają być ciemno różowe/amarantowe. Ale niecierpki się krzyżują, więc..
Dowiemy się jak zakwitną
Ja posiałam wczoraj. Te same, co w zeszłym roku. Nie przypominam sobie, bym je czymś przykrywała... I wyrosły mi bujne krzaki, które kwitły non stop przez kilka mc. W przeciwieństwie do tych kupowanych, które szybko umierały.
mam szczęście być w cieplejszej części świata, gdzie natknęłam się z niecierpkiem gigantem. Rosnie on w formie sporego krzaka i ma niesamowite nasienniki, które po dotknięcie strzelają nasionami. no takiego dziwaka w życiu nie widziałam. Oczywiście zachęcona dotychczasowymi doświadczeniami z rozmnażaniem niecierpków z nasion zebrałam te tutejsze i wiosną będę wysiewać
Oto te tutejsze egzemplarze:
To kępa niecierpków balsamina. I co ważniejsze, nie trzeba specjalnych tropików by takie wyrosły. Moja zeszłoroczna kępa (różnokolorowa) była podobnych rozmiarów.
Zauważyłam, że niecierpki walleriana hodowane z nasion wyżej rosną i są bardziej wybujałe.Sąsiadka kupowała gotowe sadzonki ( nie wiem jak rozmnażane) i miała znacznie bardziej zwarte i dużo niższe niż moje z nasion.Jej rośliny nie tworzyły nasion, a moje tak.Jakie wasze spostrzeżenia?