
Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Dla mnie Szeflera to jeden z kwiatów ,z którymi nie potrafię się porozumieć
Miałam 5, z czego dwie zostały przelane. Z trzech ,które pozostały to odmiana melanie ma czasem problem z brązowiejącymi listkami co ratuję topsinem. Sytuację idzie jakoś opanować i raz na jakiś czas zrzuca pojedyncze listki bez żadnych oznak czegokolwiek, a gdy wyciągam bryłę z doniczki korzenie są w idelanym stanie i suche. Druga jest okazem ze szkoły, i może dzięki swojemu ciężkiemu żywotowi jest jakaś odporniejsza , bo nic się z nią nie dzieje ale wygląda paskudnie poprzez mega wyciągnięte łodygi i małe parasolki. W ogóle dziwi mnie to , że w domu nie mogę ich utzymać a ta w szkole dała radę pomimo braku słońca, może ten okaz był jakiś mocniejszy genetycznie . Mam jeszcze trzecią odmianę typowo zieloną, której ciągle coś nie pasuje. Zrzuca całe parasolki, na których nie ma żadnych oznak czegokolwiek. Raz tylko zrzuciła jedną , której ogonek był cały czarny i skurczony. Starałam się podlewać więcej ale nadal zrzuca całe parasolki w idealnym stanie. Niedługo zostanie sam badyl i tyle z tego będzie.

Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Po wykonaniu oprysku Topsinem, który na szczęście udało mi się zdobyć od koleżanki, okazało się że jeden pień całkiem zbrązowiał. Odcięłam go przy samej ziemi. Drugi pień zaczął brązowieć od góry więc przycięłam aż o 1/3. Zostały dwa pnie, ale co do jednego też nie mam pewności czy nie jest porażony. Czy jest możliwość, że teraz choroba przeniesie się na ostatni pień poprzez korzenie? Nie wiem nic o rozprzestrzenianiu się choroby grzybowej, ale tu po oprysku, roślina błyskawicznie zareagowała. Czy wyjąć te pnie i rozdzielić je?




Na ostatnim zdjęciu widać przy przybliżeniu że szeflera w jednym miejscu puszcza malutką parasolkę. Cieszy mnie to, chociaż boję się, że i tak wkrótce grzyb ją zaatakuje...




Na ostatnim zdjęciu widać przy przybliżeniu że szeflera w jednym miejscu puszcza malutką parasolkę. Cieszy mnie to, chociaż boję się, że i tak wkrótce grzyb ją zaatakuje...
Pozdrawiam Emilia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19246
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Topsin jest preparatem systemicznym, więc po wchłonięciu przez roślinę, krąży z sokami przez określony czas.
Z rozsadzeniem w obecnej sytuacji to jak się mówi, na dwoje babka wróżyła. Teoretycznie, zgodnie z zasadami powinno się pozbyć wszystkich zainfekowanych części roślin, włącznie z częścią podziemną. Z drugiej strony przesadzenie i rozsadzenie osłabionej rośliny, mogłoby bardziej ją osłabić. Oczywiście w obecnej sytuacji byłoby to przesadzenie interwencyjne. Jest trzecie, trochę kompromisowe rozwiązanie, ale trzeba się trochę pomęczyć. Rozgrzebać wierzchnią warstwę podłoża i w w ten sposób próbować oddzielić oba pnie.
Z tych odciętych pni, możesz spróbować ukorzenić wierzchołki odcinając je gdzie jest zielona tkanka. Po odcięciu, przekrój na całej średnicy powinien być jednolicie zielony.
Sadzonki wsadzasz albo do wody albo używając ukorzeniacza, do podłoża - oczywiście do osobnej doniczki. Trzeba zapewnić ciepło i wyższą wilgotność powietrza. Niektórym się udaje, ja tutaj nie miałem szczęścia.
Z rozsadzeniem w obecnej sytuacji to jak się mówi, na dwoje babka wróżyła. Teoretycznie, zgodnie z zasadami powinno się pozbyć wszystkich zainfekowanych części roślin, włącznie z częścią podziemną. Z drugiej strony przesadzenie i rozsadzenie osłabionej rośliny, mogłoby bardziej ją osłabić. Oczywiście w obecnej sytuacji byłoby to przesadzenie interwencyjne. Jest trzecie, trochę kompromisowe rozwiązanie, ale trzeba się trochę pomęczyć. Rozgrzebać wierzchnią warstwę podłoża i w w ten sposób próbować oddzielić oba pnie.
Z tych odciętych pni, możesz spróbować ukorzenić wierzchołki odcinając je gdzie jest zielona tkanka. Po odcięciu, przekrój na całej średnicy powinien być jednolicie zielony.
Sadzonki wsadzasz albo do wody albo używając ukorzeniacza, do podłoża - oczywiście do osobnej doniczki. Trzeba zapewnić ciepło i wyższą wilgotność powietrza. Niektórym się udaje, ja tutaj nie miałem szczęścia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Moja szeflera niestety padła.
Pomimo wszelkich zabiegów, jeden pień po drugim zaczął czernieć aż do zgnicia. Ostatecznie wyjęłam ziemię z doniczki i co się okazało - nie było już żadnych białych korzeni. Wszystkie zgnite, brązowe albo wcale nic nie było. Łącznie trwało to niecałe dwa miesiące.

Ostatnio zmieniony 1 lis 2020, o 20:46 przez norbert76, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Nie wystawiamy negatywnych opinii dot. konkretnych podmiotów gospodarczych.
Powód: Nie wystawiamy negatywnych opinii dot. konkretnych podmiotów gospodarczych.
Pozdrawiam Emilia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19246
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Kupowanie roślin to zawsze jest loteria, czy to przez internet czy w sklepie stacjonarnym. Bierze się to ze względu na różną pielęgnację, rośliny mogą być zarówno przesuszane, jak i przelewane. To pierwszy krok do załapania różnych infekcji. Nie zapominajmy, że mogą pojawić się również później wskutek późniejszych błędów uprawowych, a także po prostu wskutek zakupu słabszego egzemplarza.
Edit: Powtórzę jeszcze to, o czym pisałem wcześniej, należy również uwzględnić to że odmiany variegata mogą być bardziej chimeryczne w uprawie. Z moją też nie mogłem długo dojść do porozumienia.
Edit: Powtórzę jeszcze to, o czym pisałem wcześniej, należy również uwzględnić to że odmiany variegata mogą być bardziej chimeryczne w uprawie. Z moją też nie mogłem długo dojść do porozumienia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
A czy może być tak, że szeflery których pnie są produkcyjnie zawinięte w tzw. "warkocz" mogą być bardziej podatne na choroby grzybowe, niż te sprzedawane oddzielnie? Chodzi mi o to, czy kupując następnym razem szeflere muszę od razu rozplątać te pnie, albo nie kupować takich wcale. Pytam, bo spotkałam się już z kilkoma opiniami że właśnie tak prowadzone szeflery szybko padają pomimo wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych.
Pozdrawiam Emilia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19246
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Emilia, poruszyłaś istotną kwestię. Problem podobny, jak sprzedawane w formie warkocza np. pachiry.
Ryzyko załapania infekcji przez jedną roślinę, łatwiej się przeniesie się gdy będzie ich kilka w jednej doniczce. Oczywiście należy tutaj uwzględnić, że im dłużej rośliny będą trzymane w nieprawidłowych warunkach, tym ryzyko załapania infekcji przez wszystkie egzemplarze rośnie i nawet rozsadzenie ich wtedy bezpośrednio po zakupie nie musi tutaj pomóc. Ale oczywiście kwestia rozsadzenia ma duży sens.
Do tego nie można pominąć innej kwestii. To są silne rośliny, więc nawet sadzenie ich razem, nie mówiąc już o zaplątywanie w formę warkocza czy podobną to niezbyt fortunne rozwiązanie. Rośliny ściśnięte ze sobą, w miarę wzrostu, z czasem zaczynają na siebie napierać, przez co poszczególne pnie mogą po prostu coraz gorzej rosnąć i docelowo obumierać. Natomiast gdy nawet rośnie w doniczce luzem kilka egzemplarzy, wtedy również po prostu silniejsze egzemplarze szybko zdominują słabsze, odbierając im składniki pokarmowe. Dlatego szeflerę sadzimy tylko pojedynczo do doniczek.
Ryzyko załapania infekcji przez jedną roślinę, łatwiej się przeniesie się gdy będzie ich kilka w jednej doniczce. Oczywiście należy tutaj uwzględnić, że im dłużej rośliny będą trzymane w nieprawidłowych warunkach, tym ryzyko załapania infekcji przez wszystkie egzemplarze rośnie i nawet rozsadzenie ich wtedy bezpośrednio po zakupie nie musi tutaj pomóc. Ale oczywiście kwestia rozsadzenia ma duży sens.
Do tego nie można pominąć innej kwestii. To są silne rośliny, więc nawet sadzenie ich razem, nie mówiąc już o zaplątywanie w formę warkocza czy podobną to niezbyt fortunne rozwiązanie. Rośliny ściśnięte ze sobą, w miarę wzrostu, z czasem zaczynają na siebie napierać, przez co poszczególne pnie mogą po prostu coraz gorzej rosnąć i docelowo obumierać. Natomiast gdy nawet rośnie w doniczce luzem kilka egzemplarzy, wtedy również po prostu silniejsze egzemplarze szybko zdominują słabsze, odbierając im składniki pokarmowe. Dlatego szeflerę sadzimy tylko pojedynczo do doniczek.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Dziękuję za odpowiedź! Właśnie niestety tego się spodziewałam. Egzotycznie wyglądający warkocz może się sprawdza w przypadku draceny Sanderiana ale na pewno nie u szeflery, co widać na moim przykładzie 

Pozdrawiam Emilia
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 26 lis 2020, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Witam, mam pytanie do bardziej doświadczonych osób. Czy da się jakoś "uratować" moją szeflere. Gdyż okej, rośnie w górę idą, ładne nowe pędy, ale na środku jej wysokości zaczęły wypadać liście. Więc wygląda tak, od ziemi : kilka łodyg z liśćmi, sam pień i znów łodygi z liśćmi. Nie wiem jak dodać tu zdjęcie, żeby Wam to pokazać.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19246
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Wystarczyło by poczytać, że szeflera w naturze jest drzewem, w związku z tym normalną koleją rzeczy jest gubienie dolnych liści.
Inne przyczyny gubienia liści to: zmiana stanowiska, zbyt ciemne stanowisko, przelanie (w tym nieprawidłowe zbyt zbite podłoże), przesuszenie, suche powietrze od grzejnika, narażenie na przeciąg, itd.
PS. A jak wrzucić zdjęcie, wystarczy przejrzeć forum. W tym wątku masz to opisane: https://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=14&t=2912
Inne przyczyny gubienia liści to: zmiana stanowiska, zbyt ciemne stanowisko, przelanie (w tym nieprawidłowe zbyt zbite podłoże), przesuszenie, suche powietrze od grzejnika, narażenie na przeciąg, itd.
PS. A jak wrzucić zdjęcie, wystarczy przejrzeć forum. W tym wątku masz to opisane: https://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=14&t=2912
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 26 lis 2020, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Dobrze rozumiem, że może gubić liście od dołu, bo jest drzewkiem. Ale na zdjęciach w internecie są całe w liściach. A moja nie. I tak jak napisałam na dole ma liście, na szczycie też, tylko pośrodku nie ma, bo wypadły. Czy jest szansa, że tam u rosną jeszcze? Czy ona rośnie tylko do góry?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19246
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Przeczytaj chociaż jeszcze raz mój post, napisałem inne powody...
Druga sprawa nie porównuj innych egzemplarzy ze swoim, bo każda roślina ma inne warunki uprawy.
Liście nie odrosną, niby jakim cudem, skoro to jest drzewo? Co najwyżej może wypuścić nową gałązkę, nic więcej.
Druga sprawa nie porównuj innych egzemplarzy ze swoim, bo każda roślina ma inne warunki uprawy.
Liście nie odrosną, niby jakim cudem, skoro to jest drzewo? Co najwyżej może wypuścić nową gałązkę, nic więcej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Mam szeflerę, która ma dwa główne pnie. Ponieważ jeden jest dużo większy, to roślina się przewraca. Chciałbym je rozdzielić do dwóch doniczek. Opcje są dwie: Jest to jedna roślina z dwoma pniami, albo dwie osobne rośliny. Tak czy inaczej korzenie trzeba będzie trochę zmasakrować żeby je rozdzielić. Pytanie brzmi jak szeflera znosi takie zabiegi?
Krzysiek
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19246
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Najprawdopodobniej to dwie różne rośliny. Jak nie wyciągniesz rośliny z doniczki to nie będziesz tego wiedzieć.
Rozsadzenie dwóch roślin, to prawie jak przesadzenie. Trzeba zacząć od rozplątania korzeni i stopniowo rozdzielać jedną od drugiej.
Każda roślina w mniejszym lub większym stopniu może odreagować takie zabiegi, tak jak przesadzanie. Zależy od samego egzemplarza, pory roku, itp.
Rozsadzenie dwóch roślin, to prawie jak przesadzenie. Trzeba zacząć od rozplątania korzeni i stopniowo rozdzielać jedną od drugiej.
Każda roślina w mniejszym lub większym stopniu może odreagować takie zabiegi, tak jak przesadzanie. Zależy od samego egzemplarza, pory roku, itp.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie
Hej.
Mam pytanie,czy jest jakaś opcja zagęszczenia szeflery bez drastycznych cięć? Wiem, że istnieje sposób poprzez odkłady powietrzne, ale na zdrzewiałych łodygach. Moja łodyge ma całą zieloną. Od góry wypuszcza masę małych odnóżek,ale chciałabym zagęścić ją na całej długości. Da się to jakoś zrobić? Zabawne jest też to,że od góry zaczyna się dzielić na dwie łodygi.



Mam pytanie,czy jest jakaś opcja zagęszczenia szeflery bez drastycznych cięć? Wiem, że istnieje sposób poprzez odkłady powietrzne, ale na zdrzewiałych łodygach. Moja łodyge ma całą zieloną. Od góry wypuszcza masę małych odnóżek,ale chciałabym zagęścić ją na całej długości. Da się to jakoś zrobić? Zabawne jest też to,że od góry zaczyna się dzielić na dwie łodygi.




jak jestem czegoś pewna,to jestem pewna siebie.

