Witaj
Edwardzie w rysowaniu to ja beztalencie całkowite , ale cóż jak pomóc trzeba to się rysuje .No i chyba nie tak ,żle bo dziewczyny zrozumiały .
Halinko Masz dwa sposoby do wyboru :
Po pierwsze :
jeśli masz miejsce chłodniejsze koniecznie je tam przenieś ,żeby temperatura wynosiła tak około 5 C, wówczas nie rosną tak intensywnie i ogranicz podlewanie .Jeśli są bardzo wysokie , możesz je trochę przyciąć.
Piszesz ,że to nie są zimujące więc wystawienie na dwór odpada bo przy lekkim mrozie , mogą zmarznąć ,a szkoda byłoby ,żeby się zmarnowały .
Ciepła zima sprawiła ,że wszystkie chryzantemy już wypuszczają młode .One wcześnie zaczynają wegetację .
Jeszcze drugi sposób
to jak podrosną na wysokość 20 cm , i masz ciepłą piwnicę możesz je porozdzielać , i wsadzić do nowych doniczek uzyskasz w ten sposób już młode sadzonki gotowe do posadzenia w gruncie . Po posadzeniu sadzonek do doniczek jak się już przyjmą uszczyknij im końcówki wzrostu tak jak narysowałam na rysunku .
I wszystko powinno być Ok .
Warto pamiętać ,że dla chryzantem najtrudniejszy okres jest ten wiosenne jak zrobi się bardzo ciepło a potem nadchodzą lekkie przymrozki wówczas młode pędy lubią zmarznąć .Jednak po pewnym czasie wypuszczą od nowa od korzeni .