Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.

[kanclerz]

pare lat temu szczepiłem własnie o tej porze ,spokojnie mozesz szczepic ,namocz pniaki ,zaszczep ,owiń folia i do piwnicy.
Jakie masz drewno??

[labka1]

Słuchaj..wiem że pnie przerastają po 6 miesięcy...a nawet jak mniej to miałbyś już wczesna wiosną.. poczytaj tylko jakie warunki muszę mieć..i czy dasz zimą rade im to zapewnić.. myślę że tak..jeśli idzie o boczniaki bo one to chyba 8-16 stopni potrzebują tylko sporą wilgotność. .. nawet jeśli nie utrzymasz optymalnych warunków..to i tak jest dużo czasu i drewno przerośnie..więc wiosna grzybowa już wtedy.. wspaniale..tylko warunki potrzebne..jak masz to ryzykuj... w końcu to te kloce zostają zimą, przemarzają itd...masz całą zimę to długi czas.. na pewno by się udało ...tylko mieć miejsce ..poczytaj w opisach..ta strona ma chyba opisy dokładne co do każdego gatunku i do każdej metody..o resztę dopytaj tych co maja najlepsze efekty...

Powodzenia!!!!

[kanclerz]

przed chwilą robione fotki

[loginal]

i czy dasz zimą rade im to zapewnić.. myślę że tak..jeśli idzie o boczniaki bo one to chyba 8-16 stopni potrzebują tylko sporą wilgotność. .. nawet jeśli nie utrzymasz optymalnych warunków..

Niestety to nie jest optymalna temp. Do przerastania grzybni optymalną jest 20-25'C.

[grosik]

kanclerz ty mnie tymi fotkami nie denerwuj...ja z rozmachu - przy przenoszeniu balota z boczniakami z pola - widząc, ze boczniaki zamarzły - w ferworze pracy je zerwalam i wyrzuciłam.... buuuu
ale mamałyga ze mnie

[kanclerz]

Chciałbym jeszcze raz poprosić o rade czy jest sens teraz szczepić pniaki , i dostawić je w dogodnych warunkach w piwnicy do przerośnięcia ?? .[/quote]
proponuje ci spokojnie teraz szczepic,latem jest jeszcze wieksze ryzyko pow 32-34 stopni nie przerosnieta grzybnia obumiera

[labka1]

loginal no może..czytałam w tym sklepie co dałeś link o kilku rzeczach..możliwe ,że się pomyliłam..ale Ty tez wiesz to przecież..i wiesz najlepiej że nie chodzi o zimę tylko czy masz takie miejsce z odpowiednią temperaturą..
W końcu boczniaki są dostępne cały rok w sklepie to hodować tez gdzieś muszą...


kanclerz Ty już za nic serca nie masz ..nawet kawałka.. ja tu cierpię a ty po oczach tymi swoimi ślicznościami..

Smacznego... jedz sobie ... i myśl..że są inni co nie mogą...

A tak serio... Serio to Ci Qrka strasznie zazdroszczę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[labka1]

i czy dasz zimą rade im to zapewnić.. myślę że tak..jeśli idzie o boczniaki bo one to chyba 8-16 stopni potrzebują tylko sporą wilgotność. .. nawet jeśli nie utrzymasz optymalnych warunków..

Niestety to nie jest optymalna temp. Do przerastania grzybni optymalną jest 20-25'C.

Tu czytałam

Uprawa amatorska! tylko troszkę się pomyliłam
http://www.grzybyhobby.pl/sklep/product ... product=29

Do chwili ukazania się zawiązków baloty nie potrzebują światła należy jednaki utrzymać wysoką wilgotnoci oraz temp. od 8 do 20oC (najlepiej 10-16oC). W momencie ukazania się w miejscach perforacji zawiązków grzybów, musimy zapewnić dostęp światła około 8 godz. na dobę ( naturalne lub sztuczne ? świetlówka).

[petro90]

Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi , myślę że mam odpowiednie warunki w piwnicy temp : 14-17 stopni a wilgotność dosyć wysoka skoro pieczarki rosną bez problemu .

kanclerz , genialne te twoje maluszki , nic tylko zebrać i ze smaczkiem zjeść .

Czytałem tutaj że najlepiej zakupić grzybnię na ziarnie ? .

Ps : pniaki z dębu oraz brzozy.

[loginal]

Do chwili ukazania się zawiązków baloty nie potrzebują światła należy jednaki utrzymać wysoką wilgotnoci oraz temp. od 8 do 20oC (najlepiej 10-16oC).

Widocznie opieramy się na różnych źródłach.
Chcąc pobudzić owocowanie wskazane jest sprowokowanie sztuczne, lub naturalne szoku termicznego. Tak by grzybnia ,,pomyślała" że zbliża się zima i pora się rozmnożyć (czyli rozsiać zarodniki).

[labka1]

Do chwili ukazania się zawiązków baloty nie potrzebują światła należy jednaki utrzymać wysoką wilgotnoci oraz temp. od 8 do 20oC (najlepiej 10-16oC).

Widocznie opieramy się na różnych źródłach.
Chcąc pobudzić owocowanie wskazane jest sprowokowanie sztuczne, lub naturalne szoku termicznego. Tak by grzybnia ,,pomyślała" że zbliża się zima i pora się rozmnożyć (czyli rozsiać zarodniki).

przecież to jest w tym linku co sam podałeś????

ale w sumie ...nie będę się przecież spierać ...każdy postępuje jak uważa..

[kanclerz]

kanclerz , genialne te twoje maluszki , nic tylko zebrać i ze smaczkiem zjeść



kapkie za małe poczekam troszkie

[loginal]

przecież to jest w tym linku co sam podałeś????

Tak, nie wypieram się tego. Jednak od tego czasu zapoznałam się z innymi źródłami oraz intensywnie podglądałem moją własną ,,uprawę". U mnie nad samym morzem w miejscu gdzie jest grzybnia nie groziło jej przekroczenie temp. 30'C.
Najlepiej (czyli najszybciej) opanowywała podłoże tuż po ulewnym deszczu przy temp. 20-25'C.

[kanclerz]

loginal masz w ziemi uprawe ,to temp.pow 30 st. na pewno nie szkodzi (wiadom z jakiego wzgledu )a na pniaczkach ,jak u koleżanki może zaszkodzic,a pytania kiedy szczepic najlepiej ,sa bez sensu ,od tego jest wikipedia i tam się czyta kiedy grzyb sie rozmnaża ,boczniak ,pózna jesień owocuje ,czyli kiedy najlepiej szczepic , sami sobie odpowidzcie

[loginal]

Po kilku mroźnych nocach przyszło ocieplenie ( powiedzmy bo w dzień dochodzi aż do 6-7'C. ale w nocy nie ma teraz mrozu) i zaczęły wychodzić boczniaki. Zaś Shiitake zapadły już w sen zimowy.