Witajcie kochani, jeśli jeszcze ktoś tu zagląda, bo ja dawno, bardzo dawno nic nie pisałam, ale z tym nowym rokiem obiecuje poprawę. Mam nadzieję że mi się to uda bo najczęściej jak siadam do komputera to pozaglądam w ulubione miejsca a pisać mi się nie bardzo chce

brak weny, może z wiosną powróci wena i odrobina entuzjazmu...
Nawet nie odpisałam moim gościom za co baardzo przepraszam.
Dorotko dzięki za nazwę goryczki jakoś chyba nie zauważyłam tej nazwy na doniczce, ciekawe tylko czy przetrwa kwitła bardzo długo tak samo jak wspomniany goździk do pierwszego śniegu.
Ewa witaj ja też mam taką nadzieję że jeszcze nie raz mnie odwiedzisz wiesz przecież że furtka do mojego ogródka zawsze szeroko otwarta dla gości. Ja jesienią niewiele zrobiłam, chyba już byłam zmęczona sezonem pogodą i pracą, mam nadzieję że z wiosną obudzi się chęć do ogrodowania, co już dziś zaczęłam ale o tym później.
Aniu trawy i mnie ostatnio zachwyciły a Memory chyba najbardziej dlatego już mam go w dwóch miejscach w ogródku i już szukam kolejnych gdzie by go wcisnąć.
Wandziu witaj kochana trawy to jedna z kilku moich miłości, między innymi dzięki Tobie bo u Ciebie też ich trochę rośnie i zachwyca. W Daglezji byłam pierwszy raz i latem i jesienią teraz też się muszę tam koniecznie wybrać. Ten ogród jest piękny i wart zobaczenia.
Jolu wiesz że entuzjazm jakoś opadł, na spotkaniu niestety nie byłyśmy ale mam nadzieję na spotkanie niedługo - wyglądaj mnie
Dziś za oknem były piękne widoki więc wyjęłam aparat i wyszłam zrobić kilka zdjęć

Wiosną kupiłam bulwkę roślinki o nazwie ferraria crispa, miała rosnąć w ogródku ale że nie zimuje posadziłam ją w doniczce i tak nie doczekała się przez cały sezon posadzenia w ogródku. Tak więc cały czas rośnie na parapecie i od jakiegoś czasu pokazuje po jednym małym, ale ślicznym kwiatku. Ciekawe czy gdyby rosła w gruncie kwitłaby obficiej?

Muszę się Wam też pochwalić że sezon ogrodowy już u mnie otwarty, poszło już w tym tygodniu pierwsze zamówienie ( nie będzie ich chyba jednak za wiele) - lilie w Lilypolu zamówione i dziś przy okazji wystawienia nosa na dwór sadziłam tulipany. Tak tak dobrze czytanie sadziłam tulipany, dopiero teraz bo niedawno dostałam od koleżanki 140 cebulek i trzeba było je wysadzić więc wzięłam skrzyneczki ziemię i posadziłam te cebulki w skrzynkach w tunelu mam nadzieję że coś z nich urośnie, bo gdybym ich przecież nie posadziła to by się całkiem zmarnowały zresztą zobaczcie sami tak to wyglądało

cebuli przysypałam ziemią i na wierzch nasypałam po troszku śniegu jak przyjdzie odwilż to będą miały trochę wody.