Źródło :Mszyca pisze:Częstym kłopotem w uprawie rododendronów jest żółknięcie liści i słaby wzrost. Objawy takie są powodowane najczęściej niewłaściwie wybranym miejscem. Ratunkiem jest niezwłoczna zmiana stanowiska na nowe o kwaśnym podłożu. Krzewy dobrze znoszą przesadzanie pod warunkiem, że wykopiemy je z jak największą bryłą korzeniową.Ze względu na płytki system korzeniowy, w pobliżu krzewów nie należy wzruszać gleby. Chwasty usuwamy ręcznie. Glebę ściółkujemy torfem, igliwiem, liśćmi dębowymi, bukowymi lub korą. Dwa razy w roku pod koniec kwietnia i w pierwszych dniach lipca zasilamy krzewy dostępnymi w handlu mieszankami nawozowymi z 30% dodatkiem siarczanu amonu. Należy zwrócić uwagę, aby nawozy nie zawierały wapnia. Można stosować także nawozy o spowolnionym działaniu, przy czym okres ich uwalniania nie powinien być dłuższy niż 4 miesiące. Rododendrony nie lubią pełnego słońca wolą raczej półcień. Rododendrony mają niewielu wrogów w postaci chorób i szkodników. Zdarzyć się jednak może, że na krzewach zauważymy powygryzane liście, to jest objawem żerowania larw niektórych owadów. Należy wówczas opryskać rośliny jednym ze środków ochrony przeciwko szkodnikom zjadającym liście. Krzewy rosnące w niewłaściwych warunkach mogą być atakowane przez różne gatunki grzybów, co objawia się zasychaniem lub plamami na liściach. Ochrona polega na usuwaniu chorych liści i kilkakrotnym opryskaniu rośliny w odstępach około 7 dni następującymi środkami grzybobójczymi: Bravo, Sadoplon, Fongarid. leżeli infekcja rozprzestrzeniła się na pęd, co objawia się więdnięciem i zasychaniem całych liści, należy uciąć gałązkę poniżej widocznych zmian na korze, a krzew opryskać środkami takimi jak podano powyżej.
http://www.cieplucha.com.pl/?lang=pol&str=5