Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Bonzai formuje się z roślin mających już system korzeniowy, nim ten fikus Ci się ukorzeni spadnie większość liści z gałązek, niepraktyczne, najpierwej ukorzeń roślinę, potem ją wsadź w doniczkę niech podrośnie i zgrubieje pień (w przypadku fikusa ok 2 lat) a następnie zacznij bawić się w formowanie korony. Bonzai to sztuka cierpliwości i czasu a także wielkiej własnej inwencji twórczej jaka należy włożyć w daną roślinę, o samej wiedzy już nie będę wspominał. :wink:
Awatar użytkownika
adrianoo11
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 31 paź 2009, o 17:46
Lokalizacja: Niemcy

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Jak moga odpasc liscie fikusowi?juz tyle razy ukorzenialem i nic sie nie dzialo?
Awatar użytkownika
adrianoo11
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 31 paź 2009, o 17:46
Lokalizacja: Niemcy

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

A moze z tego fikusa dalo by sie cos zrobic?
Obrazek
Sory za balagan :oops:
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Do pierwszego zdjęcia już nie chcę wracać, bo to co tam napisałeś było, delikatnie mówiąc chyba nie przemyślane. Zresztą Czarodziej to w dużym skrócie chyba Ci wyjaśnił (i nie ma co oponować - bo to bez sensu).

Jeżeli chodzi o tego fikusa powyżej, z 4-ma pniami, jak najbardziej - można pokusić się o stworzenie z niego, lub przynajmniej próbę uformowania z niego ładnej miniatury.
Widziałbym tutaj 2 warianty możliwości jego formowania ale przede wszystkim trzeba zacząć od tego, że sztuka bonsai nie dopuszcza symetrii ani "parzystości". Jedyną dozwoloną liczbą jest liczba 2. Tak więc jeden pień należałoby zlikwidować. Trochę szkoda - więc lepiej będzie dosadzić jedno (lub np. 3) "drzewko". Piszę w cudzysłowie bo to przecież może być ukorzeniony pęd z tego fikusa.
Drzewko jest ładne, zdrowe. Liście są stosunkowo małe.
Łatwiejszym wariantem byłoby stworzenie np. takiej korony - tylko przy pomocy niewielkiego cięcia: Obrazek
Natomiast trudniejszym wariantem było by odrutowanie poszczególnych "ważniejszych" i grubszych gałęzi i ich ładne uformowanie. Przy odrobinie praktyki (i wiedzy) nie jest to trudne i wystarczy cienki drut z izolacją tzw. "momentka".
O przesadzaniu (i przycięciu korzeni) nie piszę bo to temat na osobny post.
Polecam poszperanie w internecie i poczytanie o bonsai w formie o wielu pniach lub stylu YOSE-UE.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
adrianoo11
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 31 paź 2009, o 17:46
Lokalizacja: Niemcy

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Ok a jak go odrutowac?w ktorym miejscu?
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

To nie jest takie proste jakby się wydawało - trudno jest mi wskazać poszczególny pień lub gałąź i napisać: okręć go tak, i tak wygnij. Gdyby to było pojedyncze drzewko, zdjęcia były by większe i z każdej strony - można się w "takie coś bawić". Proponuję kształtować go przynajmniej na razie metodą cięcia i uszczykiwania pędów. Wierz mi - to na pewno wystarczy.
W międzyczasie poczytaj o bonsai, kup jakąś książkę - będzie łatwiej.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
LUKIPELA
50p
50p
Posty: 54
Od: 18 paź 2009, o 10:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Nie mogę się tak do końca zgodzić z tym co napisał karpek.Gdyby koronę przycinać w taki sposób jak pokazał,najbliżej byłoby wtedy do stylu miotlastego.A w takim przypadku drzewko musiałoby mieć 1 pień.Dałoby się to osiągnąć związując pnie rafią i czekając aż się zrosną,a wtedy parzysta liczba nie miałaby znaczenia bo w końcu i tak powstałby 1 pień.
Gdyby natomiast chcieć formować drzewko o wielu pniach,to konieczne byłoby ich delikatne rozsunięcie i osobne formowanie.Takie drzewka muszą mieć osobne korony - a nie jedną w kształcie kuli.Poza tym nie mogłyby być jednakowej wysokości,a to również wyklucza kształt korony zaproponowany przez karpka.
Natomiast mam dla Ciebie inną propozycję.Sam kupiłem kiedyś podobnego krzaczka złożonego chyba z 3-4 fikusów i przez wiązanie rafią osiągnąłem coś takiego:
Obrazek

To oczywiście dopiero początek,choć obecnie rafia jest już zdjęta.Pozostaje tylko na kilku słabiej zrośniętych konarach.Może zastanów się nad czymś takim?
Pozdrawiam
...
Awatar użytkownika
LUKIPELA
50p
50p
Posty: 54
Od: 18 paź 2009, o 10:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

adrianoo11 - i jak?pokaż co zrobiłeś ze Swojego ficusa :wit
...
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Krótka historia zimowania wiąza.
Wiąz drobnolistny, którego dostałem w sierpniu ub. roku i który pokazany jest powyżej całe lato i jesień spędził na balkonie. Ponieważ nie miałem zamiaru zimować go na zewnątrz (w 3-ch przypadkach zimowane na balkonie wiązy mi zmarzły) z początkiem pierwszych chłodów w połowie listopada zabrałem go do mieszkania. Jak było do przewidzenia stracił wszystkie liście:
Obrazek Obrazek
Byłem przekonany, że już po wiązie. Mimo to przestawiłem go do pokoju gdzie mam najchłodniejsze okno (na oknie ok. 15-16 st.) i podlewałem jak dotychczas.
Już po ok. tygodniu zdziwienie - wiąz zaczął wypuszczać nowe liście:
Obrazek Obrazek
Po ok. 2-3 tygodniach był już cały zielony (zdjęciem nie dysponuję). Niestety znowu mnie pokusiło i na święta wstawiłem go do "gościnnego" gdzie jest zdecydowanie cieplej (chociaż także wilgotniej). Sytuacja się znowu powtórzyła: opadły wszystkie liście i dodatkowo zaatakował go przędziorek.
Powrót na chłodne okno. Z przędziorkiem na razie się uporałem (prysznic i spryskiwanie co dzień). Dzisiaj widzę, że znowu wypuszcza nowe pączki i liście. Naprawdę twarde drzewko ! Ale nauczkę i przestrogę na przyszłość dostałem - zyskałem także chcąc nie chcąc nowe doświadczenie. Byle do wiosny...
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Gratuluję i nie polecam testowania kolejnych zmian otoczenia bo w pewnym momencie możesz nie zobaczyć już jak odbija. :wink:
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3109
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Januszu, serdeczne dzięki za historię Twojego wiązu. Niestety ostatnio spadła na mnie opieka nad takim drzewkiem. Dotąd przed drzewkami bonsai broniłam się rękami i nogami.

Dziś drzewko wygląda tak:
Obrazek
Jest u mnie od 3 tyg. i zaczęło zrzucać listki, nie bardzo mnie to martwi, bo w ulotce dołączonej do roślinki było napisane, że to normalne przy zmianie miejsca.
Spryskiwany jest co 2-3 dni po koronie i podłożu, choć ulotka mówi o namaczaniu póki "z podłoża nie ulatniają się bąbelki powietrza".
Wiosną (jak dotrwa) chcę mu trochę prześwietlić koronę. Ale to jest mniej ważne, poczytam, popytam i będzie dobrze.

Mam do Ciebie pytanie: w jakich warunkach mam przezimować mojego wiąza? Czy zostawić tam gdzie jest (ogrzewany pokój z oknem wsch., temp. 19-23st.C), czy przenieść w miejsce chłodniejsze (jaka temp. jest wskazana?)
Czytałam w ulotce o tym zimowaniu na zewnątrz, ale wolałam nie ryzykować:) Wiosną i latem na pewno go wyniosę, tylko boję się trochę o jego podlewanie. Ale to problem nie na dziś :)

Z góry dziękuję za pomoc :)
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
esti42
1000p
1000p
Posty: 1054
Od: 21 sty 2009, o 14:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Młodziejewice Wlkp.

Re:

Post »

karpek pisze:Poszperałem i znalazłem następny. Kilkuletni mirt o grubości pieńka przy ziemi (także) wskazującego palca, rozgałęziający się na dwa pieńki, po zimie był w bardzo kiepskim stanie - stał w ciemnym i zimnym kącie pokoju. Został poobcinany dość drastycznie, prawie do samych pni, gdzieś w maju. "zabrał się" i dziś wygląda tak: Obrazek Obrazek Obrazek Rozkopałem jeszcze trochę palcami ziemię przy pieńku w poszukiwaniu korzeni. Przesadzony zostanie do docelowej doniczki (takiej do bonsai, płaskiej) może jutro jak przeschnie ziemia. Może coś z tego będzie. Oczywiście zdjęcia powklejam.
Karpek ja swój mirt też musiałam obciąć bo go wełnowce zjadały wejdź na moje kwiatki i zobacz czy będzie coś z niego :(
JESTEM JAK MOTYLEK , KIEDY ZNIKNĘ NIKT TEGO NIE ZAUWAŻY
Pozdrowionka ASIA :)
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Sam namawiam ludzi do niezalewania wodą swoich roślin. Ale nie w tym a także i moim przypadku. Te nasze doniczki są zbyt małe. Ja swojego najnormalniej "topię" (ok. 10-15 min.) w pudełku po lodach. Po 4-6 dniach podlewam zgóry - ale na maksa. I tak w koło: raz topię, raz z góry. Nie spryskuję wcale (teraz tak bo ma/miał/ przędziorka.
Jeżeli tylko masz możliwość - to przenieś go na chłodniejsze stanowisko: zimny pokój lub przynajmniej tak jak ja: zimne okno. Jest to bardzo korzystne dla wiąza. Odpoczynek mu się należy. Oczywiście wtedy mniej podlewamy, powinno wystarczyć raz na tydzień.
Skorygować koronę możesz teraz - nie ma co czekać do wiosny. Ja u swojego tnę wszystkie gałązki (teraz jest goły - to oczywiście nie), które mają powyżej 5-ciu listków. Zostawiam 2 listki (węzły). U Twojego widać kilka gałązek, które wystają poza obrys korony - możesz je bez wahania skrócić.
Wracając jeszcze do podlewania. Stosuję wodę ze studni głębinowej, a gdy nie mam to kupną - źródlaną (oczywiście niegazowaną, hehe). Nie pozostawia wapiennego osadu - tę polecam. Oczywiście nawozić teraz nie trzeba i jest to nie wskazane.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”