Mrówki i metody ich zwalczania. - 1cz.
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
- pan od ciasteczek
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 27 maja 2007, o 17:21
- Lokalizacja: Wlkp
Nie wiem dokładnie ale chyba na jedno mrowisko- zależy od jego wielkości. Ilość tej „papki” nie musi być duża ponieważ chodzi tu tylko o to by insekty wniosły szczep grzyba do swego gniazda i skaziły nim swoja kolonie. mrówki roznasza komórki plesni, zarażają zapasy żywności które sa niszczone a w dodatku pączkujące drożdże wytwarzają CO2 który w zamkniętym i odseparowanym częściowo środowisku (takim jak mrowisko) jest toksyczny dla organizmów żywychanis pisze:ale ta ilość papki to strasznie mało , a ta proporcja na jaką ilość mrówek wystarczy? i dziękuje za odpowiedź
- coccinella
- 1000p
- Posty: 1298
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE
erazm - no niestety ja nie mam specjalnie czasu na czytanie od początku...
U mnie problem jest tego typu, ze wlazły mi chyba w ścianę altanki. Pryskane trucizną i sypaną tążsamą trucizną na ścieżki dało tylko tyle, że mam w altance coraz więcej trupów. Otwieram drzwi i aż dusi od kwasu mrówkowego. Musimy za każdym razem czekać, aż się wywietrzy. Pająki mają wyżerkę, że hej... Uszczelniliśmy większe dziury w boazerii pianką montażową i włażą dalej. Łażących nie widać, ale co dzień na podłodze nowe trupki...
Spróbuję jeszcze z innym preparatem, ale czy to coś zmieni, to wątpię....
U mnie problem jest tego typu, ze wlazły mi chyba w ścianę altanki. Pryskane trucizną i sypaną tążsamą trucizną na ścieżki dało tylko tyle, że mam w altance coraz więcej trupów. Otwieram drzwi i aż dusi od kwasu mrówkowego. Musimy za każdym razem czekać, aż się wywietrzy. Pająki mają wyżerkę, że hej... Uszczelniliśmy większe dziury w boazerii pianką montażową i włażą dalej. Łażących nie widać, ale co dzień na podłodze nowe trupki...
Spróbuję jeszcze z innym preparatem, ale czy to coś zmieni, to wątpię....
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
ABC jest skuteczne, mrówki znikają dosłownie, nie zostawiając po sobie śladów. Można je też chyba gdzieś zwabiać, na cukier zmieszany z proszkiem do pieczenia, który jest dla nich trucizną, ale tego nie próbowałam.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- 50p
- Posty: 71
- Od: 28 sty 2008, o 00:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: West Yorkshire UK
U mnie mrowki zrobily sobie gniazdo w duzej donicy z zywotnikiem.
Zauwazylam je dopiero teraz,kiedy usuwalam bluszcz z donicy.Razem z korzenami bluszczu wypadaly na ziemie,a raczej na asfalt, jakies dziwne male, biale larwy.Wtedy dokladniej przyjrzalam sie ziemi i zobaczylam korytarze.
Ta tuja duzo przeszla,to moja ulubienica,wyciagnelam ja i 2 inne, zabiedzone,zasuszone,ze smietnika 2 lata temu.
Podkrzesalam pien,przycielam jak umialam korone.Podsadzilam przebisniegami i bluszczem.Jest sliczna.
Ziemie posypalam proszkiem na mrowki ze sklepu.Jeden raz nie wystarczyl.Zastosowalam drugi raz.Nic juz w donicy sie nie rusza ,ale jestem czujna.
Mysle,ze proszek rozsypie tez przy wejsciu do domu,bo mrowek troche jest wokolo,wiec musza byc jeszcze jakies mrowiska.
Zauwazylam je dopiero teraz,kiedy usuwalam bluszcz z donicy.Razem z korzenami bluszczu wypadaly na ziemie,a raczej na asfalt, jakies dziwne male, biale larwy.Wtedy dokladniej przyjrzalam sie ziemi i zobaczylam korytarze.
Ta tuja duzo przeszla,to moja ulubienica,wyciagnelam ja i 2 inne, zabiedzone,zasuszone,ze smietnika 2 lata temu.
Podkrzesalam pien,przycielam jak umialam korone.Podsadzilam przebisniegami i bluszczem.Jest sliczna.
Ziemie posypalam proszkiem na mrowki ze sklepu.Jeden raz nie wystarczyl.Zastosowalam drugi raz.Nic juz w donicy sie nie rusza ,ale jestem czujna.
Mysle,ze proszek rozsypie tez przy wejsciu do domu,bo mrowek troche jest wokolo,wiec musza byc jeszcze jakies mrowiska.
Pozdrawiam Danka
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Mieszkam w bloku (na I p.) i do moich skrzynek na balkonie również wprowadziły się mrówki. Opanowały na całego wszystkie skrzynki oprócz (jak na razie...) tunbergii. Czym je potraktować? Czy posypanie ziemi w skrzynkach proszkiem do pieczenia coś da? A może chemia? Tylko co nie zaszkodzi przy okazji roślinom?