Storczyk nie kwitnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Brak kwitnienia - pomocy
Radku z pewnością miałeś dużo szczęścia. Gdziekolwiek bym nie poszła to widzę np skoczkonogi w podłożu, a o ziemiórkach już wolę nie wspominać...ale to jeszcze nic! przędziorki to zgroza W tych zdechlakach z przeceny to już jest więcej niż pewne, że będzie jakiś armagedon w środku podloży też nigdy nie kupuję w obi, w praktikerze czy w jakiejkolwiek kwiaciarni (wszystko jest z ziemiórkami ). Nie lubię jak coś mi lata w domu... dlatego marketowe hybrydy o ciekawych kolorach, które są przecenione, kupuję, reanimuję i przy jakiejś okazji oddaje w prezencie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Brak kwitnienia - pomocy
dzięki Radku nic tak nie cieszy jak uśmiech osoby obdarowywanej. Poza tym nie miałabym serca iść do marketu kupić storczyka w prezencie i go podarować z "niespodzianką"...(nie zdarzyło mi się jeszcze kupić storczyka w markecie/markecie budowlanym wolnego od wszelkiego robactwa)
Re: Brak kwitnienia - pomocy
A ja mam same phalaenopsisy "marketowe" lub z kwiaciarni, zero szlachetnych odmian, tylko popularne ale za to wdzięczne hybrydy, przyznam się że większości z nich nigdy nie przesadziłam a posiadam je w sumie ok. 5 - 6 lat i mają się świetnie !! przenigdy nie zauważyłam też w nich żadnych szkodników, przędziorków itp. robactwa. Nie stosuję jakichś wyrafinowanych metod opieki nad nimi, lecz "standardowe" ogólnie zaakceptowane dla storczyków. Znam wszelkie swoje grzechy popełniane przy storczykach (np. nieprawidłowy sposób podlewania) lecz od tylu lat nie zauważyłam aby którykolwiek z nich podupadł z tego powodu. Dopóki liście są jędrne a roślina produkuje nowe korzenie i kwitnie w miarę regularnie to znaczy że chyba wszystko z nimi w porządku ! ;)
Każdy ma swoje metody, ważne aby wyczuć co lubią jego podopieczni.
Każdy ma swoje metody, ważne aby wyczuć co lubią jego podopieczni.
Rozczarowanie to gniew dla mięczaków ...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Brak kwitnienia - pomocy
Sahe, bo falenopsisy nie potrzebują specjalnych metod, wystarczy odpowiednia wystawa, odpowiednie podlewanie, temperatura, nawożenie i sobie rosną. Hmmm co do podłoża to ciekawy sposób 6 lat i zero zmiany podłoża, nie rozłożyło się jeszcze?
P.S. z tym podłożem narzekam, bo wolałabym pójść do pierwszego lepszego sklepu i je kupić ale niestety te które są w ofercie są zainfekowane przez skoczkonogi, wciornastki lub ziemiórki i są kiepskiej jakości, bo szybko się rozkładają i niestety przez to, że sypią za dużo torfu, nie jest takie przewiewne.
Nie mam nic do hybryd sklepowych, odwdzięczają się długim i pięknym kwitnieniem ale ja zamarzyłam sobie odmiany botaniczne. Wyjątkiem są moje liodoro, które są hybrydami.
P.S. z tym podłożem narzekam, bo wolałabym pójść do pierwszego lepszego sklepu i je kupić ale niestety te które są w ofercie są zainfekowane przez skoczkonogi, wciornastki lub ziemiórki i są kiepskiej jakości, bo szybko się rozkładają i niestety przez to, że sypią za dużo torfu, nie jest takie przewiewne.
Nie mam nic do hybryd sklepowych, odwdzięczają się długim i pięknym kwitnieniem ale ja zamarzyłam sobie odmiany botaniczne. Wyjątkiem są moje liodoro, które są hybrydami.
Re: Brak kwitnienia - pomocy
Z podłożami u moich storczyków wszystko ok, same grube kawałki kory, zgnilizny nie ma, owszem - nie wygląda ono jak nówka sztuka, ale gdyby coś było z nim nie tak, z pewnością bym wymieniła
Zresztą napisałam - skoro widzę, że roślina ma się świetnie, to po cóż ją niepokoić bez względu na podłoże ?? Jak zacznie podupadać pomyślę jak jej pomóc Nikt nie jest wieczny, storczyki także, podobno osiągają w porywach do 11 lat, często znacznie mniej.
Zgodzę się co do podłoża, widziałam ostatnio w marketach takowe, sam badziew !!! Małe kawałki kory, sporo mchu, i innych sypkich dodatków. Moje najstarsze egzemplarze chyba mają dobra korę bo kilka razy wyjmowałam je z doniczki aby zerknąć co tam słychać, i widać same spore kawałki kory. Gdyby moje kwiaty rosły w takim podłożu jak to, które dziś oferują w marketach, pewnie po 2 latach byłby gnój z tego i papka.
-- 2 sie 2014, o 14:02 --
Kiedyś storczyki były rzadkością w marketach - kwiaciarniach, osiągały dość wysokie ceny, ale i ich jakość pewnie była lepsza. Dziś jak coś już się zrobi popularne, walą masówkę do bólu, tak samo jest z kwiatami. Te nasze popularne hybrydy stłamszone na paletach, poupychane w jakieś wióra a nie podłoże z prawdziwego zdarzenia bez właściwej pielęgnacji szybko marnieją.
Zresztą napisałam - skoro widzę, że roślina ma się świetnie, to po cóż ją niepokoić bez względu na podłoże ?? Jak zacznie podupadać pomyślę jak jej pomóc Nikt nie jest wieczny, storczyki także, podobno osiągają w porywach do 11 lat, często znacznie mniej.
Zgodzę się co do podłoża, widziałam ostatnio w marketach takowe, sam badziew !!! Małe kawałki kory, sporo mchu, i innych sypkich dodatków. Moje najstarsze egzemplarze chyba mają dobra korę bo kilka razy wyjmowałam je z doniczki aby zerknąć co tam słychać, i widać same spore kawałki kory. Gdyby moje kwiaty rosły w takim podłożu jak to, które dziś oferują w marketach, pewnie po 2 latach byłby gnój z tego i papka.
-- 2 sie 2014, o 14:02 --
Kiedyś storczyki były rzadkością w marketach - kwiaciarniach, osiągały dość wysokie ceny, ale i ich jakość pewnie była lepsza. Dziś jak coś już się zrobi popularne, walą masówkę do bólu, tak samo jest z kwiatami. Te nasze popularne hybrydy stłamszone na paletach, poupychane w jakieś wióra a nie podłoże z prawdziwego zdarzenia bez właściwej pielęgnacji szybko marnieją.
Rozczarowanie to gniew dla mięczaków ...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Brak kwitnienia - pomocy
Sahe ostatnio na youtubie oglądałam jak masowo sadzą sadzonki falenopsisów, kopara mi opadła szok!! (to chyba była holenderska produkcja) beznamiętnie wsadzają do tego co nazywają podłożem (sypkie badziewie), uciskają nie bojąc się o nic małe wątłe roślinki. To tylko my tak się z nimi obchodzimy jak z jajkiem a i tak w niektórych przypadkach nie chcą rosnąć Polecam filmik, łatwo znajdziesz na youtube
Same liście - czy dam radę uratować mojego storczyka ?
Witajcie Kochani;-)
Mam taką oto roślinkę, która kiedyś nosiła dumną nazwę Storczyk (różowy).
Bardzo kiedyś. Myślę, z 2-3 lata temu.
Przyniosłam ją z kwiatami i tylko te kwiaty miała, bo jak je pogubiła, to uschła też łodyga i w tej chwili są same liście.
Kwiat był dosłownie wszędzie w mieszkaniu, ciemno, jasno, sucho, wilgotno, wschód, zachód itd itp.
Karmiony odżywkami dla storczyków, podlewany, raz normalnie, później olany totalnie i podlewany raz na jakiś czas.
I jedyne co wypuszcza, to liście i korzenie naziemne.
I się na niego obraziłam. Ale szybko mi przeszło i chciałabym mu pomóc;-)
I moje pytanie do Was brzmi - czy da się coś jeszcze z tego wyhodować ?
Są jakieś sposoby, żeby łodyżka wyrosła, żeby kwiatek miał kwiaty ?
Bardzo dziękuję za pomoc, pozdrawiam;-)
>> Dołączam zdjęcia mojej sierotki.
Mam taką oto roślinkę, która kiedyś nosiła dumną nazwę Storczyk (różowy).
Bardzo kiedyś. Myślę, z 2-3 lata temu.
Przyniosłam ją z kwiatami i tylko te kwiaty miała, bo jak je pogubiła, to uschła też łodyga i w tej chwili są same liście.
Kwiat był dosłownie wszędzie w mieszkaniu, ciemno, jasno, sucho, wilgotno, wschód, zachód itd itp.
Karmiony odżywkami dla storczyków, podlewany, raz normalnie, później olany totalnie i podlewany raz na jakiś czas.
I jedyne co wypuszcza, to liście i korzenie naziemne.
I się na niego obraziłam. Ale szybko mi przeszło i chciałabym mu pomóc;-)
I moje pytanie do Was brzmi - czy da się coś jeszcze z tego wyhodować ?
Są jakieś sposoby, żeby łodyżka wyrosła, żeby kwiatek miał kwiaty ?
Bardzo dziękuję za pomoc, pozdrawiam;-)
>> Dołączam zdjęcia mojej sierotki.
Re: Brak kwitnienia - pomocy
Więc podłączam się pod temat ;)
Mam storczyka od lipca. Opadły mu wszystkie kwiaty, łodygi zaczynały żółknąć, więc je podcięłam. Jakiś czas było ok, tzn nawet wydawało mi się, że wypuszcza nowe pędy z łodygi, ale one też zasychają Nie wiem jak "zmusić" go do puszczania nowych pędów :P Storczyk stoi u mnie na komodzie przy ścianie, wpadłam na pomysł, że postawię go na oknie, może potrzebuje więcej światła, ale dość często mam okno otwarte, nawet w zimie i boję się, że te przeciągi go zniszczą Korzenie wydają się ok, tylko zaczęła się na nich pojawiać jakaś biała pleśń, a przynajmniej tak to wygląda, ale ogólnie kwiatek wydaje mi się wygląda zdrowo. Ostatnio jedna łodyga zaczęła znowu żółknąć i niestety zajęło to już połowę łodygi... Nie wiem co mam z nim robić. Poradźcie coś Dodaję zdjęcia.
Zdjęcia zostały usunięte z hostingu. wanda/mod
Mam storczyka od lipca. Opadły mu wszystkie kwiaty, łodygi zaczynały żółknąć, więc je podcięłam. Jakiś czas było ok, tzn nawet wydawało mi się, że wypuszcza nowe pędy z łodygi, ale one też zasychają Nie wiem jak "zmusić" go do puszczania nowych pędów :P Storczyk stoi u mnie na komodzie przy ścianie, wpadłam na pomysł, że postawię go na oknie, może potrzebuje więcej światła, ale dość często mam okno otwarte, nawet w zimie i boję się, że te przeciągi go zniszczą Korzenie wydają się ok, tylko zaczęła się na nich pojawiać jakaś biała pleśń, a przynajmniej tak to wygląda, ale ogólnie kwiatek wydaje mi się wygląda zdrowo. Ostatnio jedna łodyga zaczęła znowu żółknąć i niestety zajęło to już połowę łodygi... Nie wiem co mam z nim robić. Poradźcie coś Dodaję zdjęcia.
Zdjęcia zostały usunięte z hostingu. wanda/mod
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Brak kwitnienia - pomocy
Skoro łodyga żółknie tzn że limit kwitnięcia na starym pędzie został wyczerpany. Nigdy nie podcinam ani ucinam niczego co jest zielone. Poczekaj aż łodyga uschnie całkiem i ją wtedy utnij. Na pewno po jakimś czasie w odpowiednich warunkach storczyk wypuści nowy pęd. Co do korzeni to za mało informacji podałaś. Wrzuć zdjęcie samych korzeni i opisz swój sposób uprawy i od kiedy ta "pleśń" się pojawiła.
- Rosalie_Griffin
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 6 lut 2015, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Jak się opiekować?
Jak opiekować się storczykiem, aby kwitł?
Dostałam go na urodziny w grudniu, był z kwiatami i po jakimś czasie kwiatki zaczęły opadać. Uznałam, że to normalna kolej rzeczy, więc się nie przejmowałam, ale teraz zastanawiam się jak podlewać, jak pielęgnować by kwitł i gdzie jest najlepsze stanowisko w zimie i innych porach roku. Nie wiem, czy robię wystarczająco dużo?
Dostałam go na urodziny w grudniu, był z kwiatami i po jakimś czasie kwiatki zaczęły opadać. Uznałam, że to normalna kolej rzeczy, więc się nie przejmowałam, ale teraz zastanawiam się jak podlewać, jak pielęgnować by kwitł i gdzie jest najlepsze stanowisko w zimie i innych porach roku. Nie wiem, czy robię wystarczająco dużo?
Jeśli jest miłość, blizny po ospie są tak ładne jak dołki w policzkach.
~S.King
~S.King
-
- 200p
- Posty: 228
- Od: 2 sty 2015, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Jak się opiekować?
Witaj
Podlewasz aż przeschnie podłoże poprzez zanurzenie doniczki w wodzie. Najczęściej jest to co tydzień lub dwa. Ja nawożę przy każdym podlewaniu Biohumusem Możesz ustawić na podstawce z keramzytem, by zwiększyć wilgotność. Póki co może stać na parapecie, a gdy zrobi się cieplej gdzieś w słoneczku na półce. Na parapecie może go poparzyć (oczywiście zależy jaki parapet).
Podlewasz aż przeschnie podłoże poprzez zanurzenie doniczki w wodzie. Najczęściej jest to co tydzień lub dwa. Ja nawożę przy każdym podlewaniu Biohumusem Możesz ustawić na podstawce z keramzytem, by zwiększyć wilgotność. Póki co może stać na parapecie, a gdy zrobi się cieplej gdzieś w słoneczku na półce. Na parapecie może go poparzyć (oczywiście zależy jaki parapet).
Pozdrawiam ~ Monika - Skalniaczekk :- )
Mój parapet
Mój parapet
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Same liście - czy dam radę uratować mojego storczyka ?
mccytrus pisze:I moje pytanie do Was brzmi - czy da się coś jeszcze z tego wyhodować ?
Są jakieś sposoby, żeby łodyżka wyrosła, żeby kwiatek miał kwiaty ?
ana443 pisze:Mam storczyka od lipca. Opadły mu wszystkie kwiaty, łodygi zaczynały żółknąć, więc je podcięłam. Jakiś czas było ok, tzn nawet wydawało mi się, że wypuszcza nowe pędy z łodygi, ale one też zasychają Nie wiem jak "zmusić" go do puszczania nowych pędów :P Storczyk stoi u mnie na komodzie przy ścianie, wpadłam na pomysł, że postawię go na oknie, może potrzebuje więcej światła, ale dość często mam okno otwarte, nawet w zimie i boję się, że te przeciągi go zniszczą Korzenie wydają się ok, tylko zaczęła się na nich pojawiać jakaś biała pleśń, a przynajmniej tak to wygląda, ale ogólnie kwiatek wydaje mi się wygląda zdrowo. Ostatnio jedna łodyga zaczęła znowu żółknąć i niestety zajęło to już połowę łodygi... Nie wiem co mam z nim robić. Poradźcie coś
Rosalie_Griffin pisze:Jak opiekować się storczykiem, aby kwitł?
Storczyki Phalaenopsis kwitną zazwyczaj dwa razy do roku. Stawiamy na parapecie i czekamy do wiosny/jesieni, kiedy są największe różnice temperatur między dniem, a nocą. Jeżeli łodyga zasycha, nic złego się nie dzieje. Nawet zimą pomieszczenia muszą być czasem wietrzone. Niska temp. i wilgotne powietrze może sprzyjać pleśni. Kwiaty wtedy trzeba przestawić z daleka od okna, najlepiej wynieść do innego pomieszczenia.
Z podlewaniem to prosta sprawa. Jest wiele opisów poprawnej pielegnacji forum/ internet/ książki o storczykach. Wystarczy poszukać i poczytać.Rosalie_Griffin pisze:ale teraz zastanawiam się jak podlewać, jak pielęgnować by kwitł i gdzie jest najlepsze stanowisko w zimie i innych porach roku. Nie wiem, czy robię wystarczająco dużo?
Podlewasz, ale najpierw przelewasz czystą wodą, by osad z naturalnego nawozu dokładnie spłukać. Inaczej na korzeniach za jakiś czas pojawi się brązowy nalot, po którymś moczeniu. Dla tego z każdym nawozem należy uważać, a storczyki w okresie zimowym, najlepiej raz w miesiącu podlewać, z dodatkiem niewielkiej ilości nawozu. Ogólnie to tak powinno się robić, by uniknąć przenawożenia.Skalniaczekk pisze:Podlewasz aż przeschnie podłoże poprzez zanurzenie doniczki w wodzie. Najczęściej jest to co tydzień lub dwa. Ja nawożę przy każdym podlewaniu Biohumusem Możesz ustawić na podstawce z keramzytem, by zwiększyć wilgotność. Póki co może stać na parapecie, a gdy zrobi się cieplej gdzieś w słoneczku na półce. Na parapecie może go poparzyć (oczywiście zależy jaki parapet).
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?