Złodzieje ,wandale krzewów,kradzieże sprzętu w ogrodach

[ekopom]

Mając jakiś stary telefon komórkowy można wykorzystać na powiadomienie, gdy ktoś wejdzie na teren działki telefon wybierze numer do ciebie. Można nawet rozwiną jakąś nić , która po zerwaniu pobudzi wybieranie numeru. Proste, a nie zawodne, jeszcze przy lekkim pokombinowaniu, nawet można wykorzystać aparat fotograficzny do udokumentowania intruza.

[ella52]

Wolałabym zobaczyć miłośnika moich róż.

[ELWIRA]

Kradzieże na działkach są zgłaszane na policji bezpośrednio przez osoby poszkodowane, zarząd oczywiście też jest o tym fakcie poinformowany. Teren na których znajdują się działki ,niestety jest na uboczu i w ogóle nie jest oświetlony ( z dwóch stron dodatkowo są bardzo rozległe łąki). Myślę, że firma ochroniarska raczej nie podejmie się ochrony takich działek. Prąd został w tym roku doprowadzony tylko do domu działkowca i na razie nie mają w planie , aby był na całym terenie ROD. Nie wiem ile jest działek , ale wizualnie jest to bardzo duży teren.

Ludwik możesz powiedzieć coś więcej na temat powiadamiania. Jestem laikiem w tym zakresie

[mysieuszko]

Ella, a złodziej kradnie jakieś wyjątkowe egzemplarze róż, czy najłatwiejsze do wykopania? Niedawno posadzone, czy np niespotykane odmiany?
Jest jakaś prawidłowość w tych kradzieżach? Czy masz podpisane róże?

[ella52]

Róże mam prawie wszystkie opisane. Myślę że złodziejaszek kradnie nie mając wiedzy co to za róże,pierwsze 8 szt to z różnych
stron ogródka,następne 2 +2 to z alejki od furtki do domku.Mam 3 typy kto to może być no ale za rękę nie złapałam więc .....

[robertP2]

Złodziejaszków można podzielić na kilka podgrup.
-a wracając do postu wyżej jest wyspecjalizowana grupa ,która wie co kradnie i jaką ma to rzeczywistą wartość.Im coś rzadsze tym cenniejsze.Amatorka bierze jak leci a osoba posiadająca wiedzę wie co to za odmiana i za ile może to sprzedać.Są rośliny co są warte 5 zł i 500 zł .
Róże ? od 10 zł wzwyż nawet do 100 zł /patrz ceny katalogów.

[ELWIRA]

U nas skończyły się kradzieże kwiatów jak złapali złodzieja podczas kradzeży. Okazał się nim sąsiad z ROD-u tylko z innej alejki . Teraz pozostały nam włamania do altanek i z tym niestety nie potrafimy jak na razie sobie poradzić.

[Agulka11]

jeeesssuuuu - jak można tak zrobić... A pewnie chodził uśmiechał się i dzień dobry wszystkim mówił....

[ELWIRA]

Ludzie go podejrzewali, ale nie mieli dowodów. Był za bardzo pewny siebie i to go zgubiło na nasze szczęście.

[ella52]

Powiadomiliście policję,jaką dostał karę?

[robertP2]

Tzw.niska szkodliwość czynu czyli pewnie skończyło się na grzywnej

[ELWIRA]

nie zgłosili na Policję, ze względu na to, iż to był "jeden z nich". Te działki mają kilkadziesiąt lat i spora część ludzi, którzy je uprawiają to byli współpracownicy z zakładu pracy. Najważniejsze, że skończył się ten proceder.

Jak teraz mieliśmy włamanie do altanki to poszłam na Policję i byłam mile zaskoczona ich podejściem. Przyjęli zgłoszenie , spisali protokół i wręcz kazali , aby zgłaszać wszystkie włamania. Okazało się, że mają przypuszczenia kto to robi.

[lukas81]

U mnie na ogródkach to ostatnio zniknęła siatka ogrodzeniowa ok.13m. Z sąsiadem przeplataliśmy tą "dziure" drutem kolczastym.