Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.3

[kaLo]

https://www.google.pl/search?q=nocino+r ... e&ie=UTF-8
Wybierz coś dla siebie. Jak chcesz coś innego to szukaj na stronach włoskich. https://www.google.pl/search?hl=pl&as_q ... as_rights=

[jokaer]

Janusz, aleś mnie .... Jasne, że patrzyłam w necie na mnóstwo przepisów.

Ciekawa jestem Waszego zdania, a tu już nie ma o czym rozmawiać po takich linkach.

[whitedame]

Ja chciałabym zrobić nalewkę z orzecha czarnego taką odrobaczającą i też szukam przepisu.
Po co płacić za gotowy produkt skoro można samemu. Macie jakieś doświadczenia?

[jokaer]

Bea, wg Różańskiego włoski orzech też odrobacza, nie musi być czarny.

To w ogóle działanie mają wszystkie części rośliny, kora, liście, łupinki zielone no i oczywiście niedojrzałe orzechy.
Różański podaje przepis. http://www.rozanski.ch/fitoterapia3.htm
Ja zawsze robiłam taką wytrawną. Zalewałam orzechy wódką do wytrawienia.
Teraz chciałam zrobić trochę takiej i takiej.

[kaLo]

Jolu. Nie znam Twoich preferencji smakowych i trudno podać konkretny przepis a Nocino są różne , różniste. Z goździkami, ze skórką pomarańczową, skórką z limonki, białym cukrem, brązowym cukrem, z kawą, z cynamonem czy z połączeniem kilku tych dodatków. Jedynie można się zastanowić nad terminem zrywania orzechów. W starych i nie tylko starych książkach podają 24 czerwca. Nie jest to obowiązujące. Gdzieś czytałem, że orzech jest najlepszy wtedy jak daje się jeszcze wbić igłę . Jeżeli igła wchodzi lekko w środku jest jeszcze woda.

[jokaer]

Janusz zgadza się. Ja chce po prostu jedną wytrawną i jedną słodką.

Najbardziej mnie ciekawi jak to jest z tym cukrem i alkoholem.

Wiem, że są dwie szkoły. Jedni najpierw zasypują cukrem, a potem alkoholem.
A drudzy, najpierw zalewają alkoholem, a potem zasypują cukrem.

Co do orzechów, to wszystko jest o miesiąc prawie przyspieszone i orzechy już są dobre.

[kaLo]

Jeżeli ma być wytrawna to zasypywanie cukrem odpada. Żelazna zasada wszystkich nalewek to najpierw alkohol, potem cukier. Ja się tego trzymam i nawet się nie zastanawiam co pierwsze. Chyba, że jest sytuacja podbramkowa i trzeba ratować owoce zasypując je cukrem, ale ja wolę je zamrozić.

[jokaer]

No właśnie, o to mi chodziło.
Czy to jest jakoś dowiedzione naukowo, że najpierw zalewa się alkoholem?

[kaLo]

Alkohol jest świetnym rozpuszczalnikiem różnych substancji zapachowych i olejków. Cukier odwadnia komórki i przez to część aromatów może nie zostać wyługowana. Jeżeli robisz nalewkę z owoców suszonych to nie zalewasz ich 70-ką tylko wódką, bo zawiera więcej wody , która najpierw nasącza owoce aby alkohol mógł wypłukać aromaty.

[Tajka]

Witajcie.
Sorry, że się wcinam w dyskusję, ale mnie także nurtuje problem czym na początek potraktować owoce na nalewkę.
Ja najpierw zasypuję cukrem z tego powodu, że zachodzi zjawisko osmozy i wszystkie aromaty wraz z sokiem przejdą do nalewki.
Alkohol powoduje denaturację białka w owocach, co utrudnia przenikanie składników, ale może się mylę. Ja tylko tak sobie wydedukowałam.

[kaLo]

Nie wszystkie aromaty są rozpuszczalne w wodzie, np olejki ale nie ma się o co spierać. Zawsze można wykonać próbę. Wziąć dwa słoiczki i troszkę zasypać cukrem a troszkę zalać alkoholem. Potem pierwsze doalkoholizować a drugie dosłodzić i porównać. Teoriami można się przerzucać do białego rana. To dobrze, że alkohol ścina białka bo pozostają w owocach i nie powodują zmętnienia nastawu.
Literatura na ten temat jest tak bogata, że wystarczy tylko poczytać. Nie spotkałem się z przepisem, w którym owoce czy inne zioła są najpierw zasypywane cukrem. Poza tym żyjemy w wolnym kraju i każdy może robić jak chce a mnie nic do tego.

[jokaer]

No więc właśnie, tak mnie to nurtuje od ix lat

Moja dawna koleżanka, zawsze robiła nalewki, zasypując najpierw owoce cukrem, potem alkoholem.
I nawet nagrody dostawała na konkursach

W każdym razie nastawiłam wytrawną tę orzechówkę, więc ten dylemat mam z głowy.

Teraz nastawię taką słodką i zasypię pierw cukrem, dla odmiany.

Orzechy posiekałam w blenderze i zalałam wódką 40% bo nie mam nic mocniejszego.

[x-G-h]

W zeszłym roku wrzucałem gdzie mądry pan mówi czy owoce zasypywać cukrem czy zalewać alkoholem. To co mówi jakiś tam sens ma ale jak się zrobi na odwrót to raczej nikt się nie otruje.

Gdyby kogoś zainteresowało to Okrasa rozmawia tutaj (trzeba przewinąć do 9:19) o nalewkach ze Zbigniewem Szerszułą. Wyjaśnia różnicę pomiędzy nalewką a wódką z sokiem.
https://vod.tvp.pl/video/okrasa-lamie-p ... i,29868537