Choroby i szkodniki Rododendrona
Mieszkam na wsi, pod Pleszewem.
Przed domem biegnie ścieżka, za nią jest mały klomb i potem droga, za nią pola i ogrody działkowe.
Bloki to pozostałości po PGR
Jedyną wadą tego stanowiska jest ekspozycja wschodnio-południowa bez zacienienia. Podlewam ;)
Podłoże pod te 6 RH to 30 worków torfu po 80 L i 15 worków mielonej kory. Do tego obornik na spodzie.
W ogrodzie jest jeszcze kilka mniejszych roślin.
To mój pierwszy rok z RH, dlatego pytam, gdyż nie znam jeszcze do końca zachowania tych krzewów.
Kota mam własnego, ale on tam nie szkodzi.
Czasami jakiś mały pies wysika się pod drzewkiem, ale rzadko.
Ciężko im podejść pod krzew ze względu na pochyłe gałęzie.
Czasami pojawia się kura sąsiada.
Na początku ją pogoniłem, gdyż rozrzuciła trochę ściółkę.
Ale potem dałem jej spokój.
Przynajmniej robale powyjada
Przed domem biegnie ścieżka, za nią jest mały klomb i potem droga, za nią pola i ogrody działkowe.
Bloki to pozostałości po PGR
Jedyną wadą tego stanowiska jest ekspozycja wschodnio-południowa bez zacienienia. Podlewam ;)
Podłoże pod te 6 RH to 30 worków torfu po 80 L i 15 worków mielonej kory. Do tego obornik na spodzie.
W ogrodzie jest jeszcze kilka mniejszych roślin.
To mój pierwszy rok z RH, dlatego pytam, gdyż nie znam jeszcze do końca zachowania tych krzewów.
Kota mam własnego, ale on tam nie szkodzi.
Czasami jakiś mały pies wysika się pod drzewkiem, ale rzadko.
Ciężko im podejść pod krzew ze względu na pochyłe gałęzie.
Czasami pojawia się kura sąsiada.
Na początku ją pogoniłem, gdyż rozrzuciła trochę ściółkę.
Ale potem dałem jej spokój.
Przynajmniej robale powyjada
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 248
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
A podlewasz go czasami ? Rhododendrony powinny mieć wilgotne podłoże. Nie należy jednak przelewać, bo może dojść do podgniwania korzeni. Podlewać często i regularnie mniejszymi ilościami wody
Jeżeli pH podłoża jest wyższe niż 4,5 dodawaj do wody kwas ortofosforowy 5-10 ml/10 l (ok.10 ml to pełna łyżka stołowa)
Okresowo kontroluj pH początkowo często raz w tygodniu, gdy pH ustabilizuje się, rzadziej. Optymalne poniżej 4.
Skuteczne jest też podsypanie krzewów siarką ok 50-100 g na 1 krzak. Siarka działa z opóźnieniem i ma dłuższe działanie. Kwasowość od zakwaszanej wody szybko zanika.
Jeżeli pH podłoża jest wyższe niż 4,5 dodawaj do wody kwas ortofosforowy 5-10 ml/10 l (ok.10 ml to pełna łyżka stołowa)
Okresowo kontroluj pH początkowo często raz w tygodniu, gdy pH ustabilizuje się, rzadziej. Optymalne poniżej 4.
Skuteczne jest też podsypanie krzewów siarką ok 50-100 g na 1 krzak. Siarka działa z opóźnieniem i ma dłuższe działanie. Kwasowość od zakwaszanej wody szybko zanika.
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania
- Jaśmina
- 100p
- Posty: 117
- Od: 11 cze 2009, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
proszę rzucić okiem na mojego, jest u mnie od lipca , jeden z trzech
pozostałe mają się dobrze, mają jednakowe podłoże , taki sam cień,
i takie samo podlewanie...
ten jednak z dnia na dzień wygląda gorzej, na liściach nie było zmian żadnych
są matowe i coraz bardziej oklapnięte, nie ma nowych przyrostów .
Już w chwili zakupu liście wydawały mi się nieco ...obwisłe ale myślałam ,że taka jego uroda:
pozostałe mają się dobrze, mają jednakowe podłoże , taki sam cień,
i takie samo podlewanie...
ten jednak z dnia na dzień wygląda gorzej, na liściach nie było zmian żadnych
są matowe i coraz bardziej oklapnięte, nie ma nowych przyrostów .
Już w chwili zakupu liście wydawały mi się nieco ...obwisłe ale myślałam ,że taka jego uroda:
Annes 77
trudno powiedzieć, wg mnie to efekt lekkich uszkodzeń mrozowych, juz wiosną coś z tymi liśćmi było nie tak, stanowisko wg mnie średnio zrobione - za małe, brak ściółki, za blisko trawa, po co obłożony kamieniami,
ja bym przesadziła, gotowa instrukcja napisana przez rose_marek jest tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683 jak dokładnie zastosujesz się do tych rad nie będziesz mieć kłopotów
Jaśmina
wykop, zobacz jak wygląda bryła korzeniowa, w razie czego w linku powyżej jak ją rozluźnić
do Miłosza
trudno powiedzieć, wg mnie to efekt lekkich uszkodzeń mrozowych, juz wiosną coś z tymi liśćmi było nie tak, stanowisko wg mnie średnio zrobione - za małe, brak ściółki, za blisko trawa, po co obłożony kamieniami,
ja bym przesadziła, gotowa instrukcja napisana przez rose_marek jest tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683 jak dokładnie zastosujesz się do tych rad nie będziesz mieć kłopotów
Jaśmina
wykop, zobacz jak wygląda bryła korzeniowa, w razie czego w linku powyżej jak ją rozluźnić
do Miłosza
optymalne pH jest między 4.5 a 6.0 pH. Poniżej 4 to duże kłopoty najkrócej mówiąć jak przy zasoleniu, no i bez przesady z tą kontrolą raz w tygodniu. jak prawidłowo przygotuje się stanowisko, doda siarki i ściółkuje to na długo jest spokój /tak do dwóch lat/Miłosz pisze:Okresowo kontroluj pH początkowo często raz w tygodniu, gdy pH ustabilizuje się, rzadziej. Optymalne poniżej 4
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 248
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
@.monka
masz rację że optymalne pH to 4,5 - 6
to 4 to błąd literowy, nie chciałem nikogo wprowadzić w błąd, zresztą sądzę że uzyskanie tak niskiego pH jest trudne w normalnym podłożu.
Pisząc o częstości pomiaru pH miałem na myśli kontrolę po podlewaniu kwasem, bo zmienia się ono (podnosi) bardzo szybko, po kilku dniach.
Uprawiam rhododendrony dopiero od trzech lat i cały czas walczę aby utrzymać odpowiednie pH podłoża. Nie mogę powiedzieć aby u mnie było stabilne przez dwa lata.
masz rację że optymalne pH to 4,5 - 6
to 4 to błąd literowy, nie chciałem nikogo wprowadzić w błąd, zresztą sądzę że uzyskanie tak niskiego pH jest trudne w normalnym podłożu.
Pisząc o częstości pomiaru pH miałem na myśli kontrolę po podlewaniu kwasem, bo zmienia się ono (podnosi) bardzo szybko, po kilku dniach.
Uprawiam rhododendrony dopiero od trzech lat i cały czas walczę aby utrzymać odpowiednie pH podłoża. Nie mogę powiedzieć aby u mnie było stabilne przez dwa lata.
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania
Miłosz czynników zewnętrznych wpływających na pH jest bardzo wiele jak wiesz. jednym z nich jest jest pH gleby w sąsiedztwie rh i woda do podlewania, niestety bardzo często twarda, a mało kto sprawdza jaką wodą podlewa. Bezpieczniejszy od kwasu ortofosforowego jest szczawiowy (wspomina o nim Czekalski), ale generalnie z ze zmiękczaniem wody trzeba bardzo uważać. Nawet nie używając chemii bardzo łatwo obniżyć pH poniżej 4.
A poza tym ten Twój rh jest bardzo ok. Przy okazji udało Ci się zawalczyć z tym więdnięciem i liśćmi?
aro_40 znęcać się nad Tobą nie będę bo zasoliłeś i nic chyba nie zrobiłeś od wiosny. Teraz, nie owijając w bawełnę, to Twój rh zdycha
jeśli chcesz go ratować to przeczytaj uważnie cały wątek rose_marek http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
a potem
oberwij chore liście, wykop rh, przesadź do donicy w sam torf (sprawdź czy na pewno ma niskie pH), zadołuj doniczkę z rh w ziemi w odpowiednim miejscu do wiosny, zrób oprysk na grzyby (spróbuj co 7 dni Dithane naprzemiennie z Topsin i wg instrukcji, ale może o chemii ktoś dopowie), rozłóż ściółkę, podlewaj w miarę możliwości deszczówką i nie nawoź,
w tzw miedzyczasie przygotuj starannie nowe stanowisko wg instrukcji rose_marek w linku wyżej
A poza tym ten Twój rh jest bardzo ok. Przy okazji udało Ci się zawalczyć z tym więdnięciem i liśćmi?
aro_40 znęcać się nad Tobą nie będę bo zasoliłeś i nic chyba nie zrobiłeś od wiosny. Teraz, nie owijając w bawełnę, to Twój rh zdycha
jeśli chcesz go ratować to przeczytaj uważnie cały wątek rose_marek http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
a potem
oberwij chore liście, wykop rh, przesadź do donicy w sam torf (sprawdź czy na pewno ma niskie pH), zadołuj doniczkę z rh w ziemi w odpowiednim miejscu do wiosny, zrób oprysk na grzyby (spróbuj co 7 dni Dithane naprzemiennie z Topsin i wg instrukcji, ale może o chemii ktoś dopowie), rozłóż ściółkę, podlewaj w miarę możliwości deszczówką i nie nawoź,
w tzw miedzyczasie przygotuj starannie nowe stanowisko wg instrukcji rose_marek w linku wyżej
@monka, dzięki za odp.
niewiele robiłem, bo poradzono mi nic nie robić. ponoć to wynik przesuszenia w zimie zatem teraz tylko nawoziłem i starałem się zmniejszyć pH (ale ogrodnik ze mnie nie najlepszy).
mam pytanko, dlaczego nie mogę od razu wsadzić go w ziemię tylko wpierw w donicę i dopiero na wiosnę do ziemi????
niewiele robiłem, bo poradzono mi nic nie robić. ponoć to wynik przesuszenia w zimie zatem teraz tylko nawoziłem i starałem się zmniejszyć pH (ale ogrodnik ze mnie nie najlepszy).
mam pytanko, dlaczego nie mogę od razu wsadzić go w ziemię tylko wpierw w donicę i dopiero na wiosnę do ziemi????