Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
- PITer890
- 100p
- Posty: 127
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
No piękne pączki macie tam na Dolnym Śląsku, prawie jak w tłusty czwartek! heheheh
A tak serio pryskasz wyłącznie lecytyną czy to tylko jedne z wiosennych oprysków?
P.
A tak serio pryskasz wyłącznie lecytyną czy to tylko jedne z wiosennych oprysków?
P.
- Dolnoslonzok
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2144
- Od: 5 wrz 2010, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.
Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
PITer890, nie tylko u nas, ale i po sąsiedzku też, bo u znajomych pod Opolem w sobotę widziałem identyczne pąki na brzoskwiniach. Dzięki Odrze i płd.-zach. klimatowi tak jest. Nadodrze ma swoje prawa . Nie będziemy tu jednak o klimacie prawić. A co do oprysku, wykonuję go tylko lecytyną. Pierwszy był 2 stycznia. Wczoraj kolejny. Później zrobię tuż przed kwitnieniem dopiero i standardowo co 10-14 dni po kwitnieniu i raz lub dwa po zbiorze we wrześniu.
- PITer890
- 100p
- Posty: 127
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
To prawda, że Odra robi Wam specyficzny klimat. U mnie póki co do życia budzą się maliny i jeżyny - choć nie wiem, czy nie zaliczą falstartu patrząc na prognozy pogody. Brzoskwinie jeszcze grzecznie śpią i zdają się niewiele sobie robić z huśtawek temperaturowych (może nawet na szczęście ;))
Jeśli pozwolisz - dopytam jeszcze o te opryski - dla mnie to sytuacja idealna jeśli lecytyna wystarcza. Do tego dążę, póki co jednak o ile z brzoskwiniami mam poczucie, że mogę sobie pozwolić na taki eksperyment nawet w tym sezonie, to nektaryna (jedyna nektaryna, jaką mam, HARCO) jest tak masakrowana rokrocznie przez kędzierzawkę, że bez jakiegoś drastycznego potraktowania raczej nie nie obędzie. Mam dużą ochotę wypróbować na niej działanie octu - pisałem o tym kilka postów wyżej, niestety chyba nikt nie ma takich doświadczeń. Albo się zatem zdecyduję na eksperyment, albo pozostaje chemia...
Zwróciłeś jednak moją uwagę informacją, że pryskasz z racji dobrej do tego temperatury, a spodziewanych na dziś opadów.
WIęc pozwól, że dopytam jako bardziej doświadczonego kolegę - lecytyna wchłania się na tyle szybko, że oprysk dzień przed deszczem może być dobrym terminem? Zdąży się dobrze wchłonąć?
P.
Jeśli pozwolisz - dopytam jeszcze o te opryski - dla mnie to sytuacja idealna jeśli lecytyna wystarcza. Do tego dążę, póki co jednak o ile z brzoskwiniami mam poczucie, że mogę sobie pozwolić na taki eksperyment nawet w tym sezonie, to nektaryna (jedyna nektaryna, jaką mam, HARCO) jest tak masakrowana rokrocznie przez kędzierzawkę, że bez jakiegoś drastycznego potraktowania raczej nie nie obędzie. Mam dużą ochotę wypróbować na niej działanie octu - pisałem o tym kilka postów wyżej, niestety chyba nikt nie ma takich doświadczeń. Albo się zatem zdecyduję na eksperyment, albo pozostaje chemia...
Zwróciłeś jednak moją uwagę informacją, że pryskasz z racji dobrej do tego temperatury, a spodziewanych na dziś opadów.
WIęc pozwól, że dopytam jako bardziej doświadczonego kolegę - lecytyna wchłania się na tyle szybko, że oprysk dzień przed deszczem może być dobrym terminem? Zdąży się dobrze wchłonąć?
P.
Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
PITer890 pisze: ↑18 lut 2023, o 19:18 Pamiętam, że jakiś czas temu trafiłem na YT na filmik, w którym ktoś opowiadał (a nawet nie tylko opowiadał, a pokazywał efekty, co było absolutnie przekonujące) o opryskach drzewek brzoskwiniowych p/kędzierzawości octem spirytusowym.
Ktoś tego próbował poza autorem pomysłu?
Moja nektaryna Harco - w tym roku stuknie jej 3 lata, a kupiłem ją jako 2-latkę, corocznie mocno przechorowuje i jeszcze nie pozwoliła skosztować ani pół sztuki owocu, mimo stosowania profilaktyki miedzią. Co ciekawe - tak samo traktowane brzoskwinie spokojnie dają radę, mimo, że rosną w bezpośrednim sąsiedztwie, a właśnie ta nektaryna jest jakoś szczególnie podatna na tego grzyba.
Mam ochotę zweryfikować skuteczność takiego oprysku octem. Gdyby ktoś przerobił już ten temat - byłbym wdzięczny za jakąkolwiek wiedzę.
Oczywiście pozostaje alternatywa w postaci dodyny, na którą już się jakoś nastawiłem lub zastosowanie jednego i drugiego - rzecz jasna w 2 odrębnych zabiegach, mam nadzieję, że w fazie zimowania nie zrobię jej tym śmiertelnej krzywdy...
P.
PITer890,
o occie spirytusowym nie slyszałam, ale o kwasie nadoctowym (mieszanka octu i wody utlenionej) to owszem. Temat szeroko dyskutowany na forach niemieckich i dużo osób sobie chwali. Ja nie próbowałam, bo dopiero zamówiłam brzoskwinie do posadzenia, z która myślę nie będę miała problemu kędzierzawości.
- Dolnoslonzok
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2144
- Od: 5 wrz 2010, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.
Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
PITer890, wiesz co, moje nektaryny też bardzo cierpią. Szczególnie Fantasie i Flavourtop, jednak wynikało to, jak się pocieszam, ze zbyt późnego oprysku, jaki wykonywałem, bo w początku lutego. Brzoskwinie (Kernnechter) radzą sobie z kędzierzawką o niebo lepiej i mimo pewnej presji owocowanie było solidne. W tym roku zgodnie z zaleceniami Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu pryskałem dlatego już w styczniu. Liczę zatem, że uda mi się utrzymać drzewa w dobrym zdrowiu. Jesienią posadziłem też dwie nektaryny Harco i jestem ciekaw ich zachowania. O wykorzystaniu octu nie słyszałem, ale Koleżanka wyżej poleca zamiennik. Może warto spróbować. Jestem biodynamicznym ekoogrodnikiem, stąd moje działania uparte w środkach ekologicznych, ale choć dziękuję za miłe słowa, nie uznaję się tu za specjalistę. Jeżeli uda mi się przechytrzyć kędzierzowatość w tym roku, wtedy we wrześniu porozmawiamy już z punktu widzenia mojego doświadczenia.PITer890 pisze: ↑24 lut 2023, o 09:45 To prawda, że Odra robi Wam specyficzny klimat. U mnie póki co do życia budzą się maliny i jeżyny - choć nie wiem, czy nie zaliczą falstartu patrząc na prognozy pogody. Brzoskwinie jeszcze grzecznie śpią i zdają się niewiele sobie robić z huśtawek temperaturowych (może nawet na szczęście ;))
Jeśli pozwolisz - dopytam jeszcze o te opryski - dla mnie to sytuacja idealna jeśli lecytyna wystarcza. Do tego dążę, póki co jednak o ile z brzoskwiniami mam poczucie, że mogę sobie pozwolić na taki eksperyment nawet w tym sezonie, to nektaryna (jedyna nektaryna, jaką mam, HARCO) jest tak masakrowana rokrocznie przez kędzierzawkę, że bez jakiegoś drastycznego potraktowania raczej nie nie obędzie. Mam dużą ochotę wypróbować na niej działanie octu - pisałem o tym kilka postów wyżej, niestety chyba nikt nie ma takich doświadczeń. Albo się zatem zdecyduję na eksperyment, albo pozostaje chemia...
Zwróciłeś jednak moją uwagę informacją, że pryskasz z racji dobrej do tego temperatury, a spodziewanych na dziś opadów.
WIęc pozwól, że dopytam jako bardziej doświadczonego kolegę - lecytyna wchłania się na tyle szybko, że oprysk dzień przed deszczem może być dobrym terminem? Zdąży się dobrze wchłonąć?
P.
- PITer890
- 100p
- Posty: 127
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
Dobrze wiedzieć. Dziękuję za odzew i informację, postaram się poszukać jakiś szczegółów, tymczasem gdybyś miała pod ręką jakiegoś użytecznego linka lub cokolwiek, co mogłoby pomóc - polecam się pamięci
P.
- PITer890
- 100p
- Posty: 127
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
Zaczyna do mnie docierać, że źródła moich problemów (a raczej problemów mojej nektaryny) też można szukać w terminach oprysków. Wprawdzie jak już ustaliliśmy - mamy dużą różnicę w fazach rozwojowych roślin pomiędzy Dolnym Śląskiem czy Opolszczyzną a Podkarpaciem, jednak jako że moi podopieczni smacznie śpią - nie robiłem jeszcze absolutnie żadnego oprysku przedsezonowego.Dolnoslonzok pisze: ↑24 lut 2023, o 11:20 ...ze zbyt późnego oprysku, jaki wykonywałem, bo w początku lutego.
Też miałem taką pokusę 2 stycznia - wtedy chyba mieliśmy piękną pogodę w całym kraju, ale jakoś tak za wcześnie mi się to wydało.
Teraz - całkiem sympatyczna temperatura, jednak noce do -4, -5, więc jeszcze czekam, zwłaszcza, że nie obserwuję żadnych oznak przebudzania. Wygląda na to, że może warto pomyśleć o tym wcześniej, może nawet nie zważając na lekkie przymrozki?
Swoją drogą taka myśl przychodzi mi do głowy, że jak tak dalej pójdzie to za kilka lat opryski wiosenne będziemy robić przed świętami BN
No cóż, jak mawiał klasyk (a raczej klasyczka ): "taki mamy klimat"
P.
Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
proszę bardzo — wątek ma 64 strony, znajdziesz tam wszystko na temat proporcji i kiedy pryskać i dlaczego w fazie nabrzmiałego pąka.
https://forum.garten-pur.de/index.php/topic,3844.0.html
- PITer890
- 100p
- Posty: 127
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
Wow! Rzeczywiście jest tego sporo, dzięki serdeczne, tymczasem mam nadzieję, że udźwignę językowo ;)
P.
P.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10135
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
Dzisiaj zrobiłam oprysk Syllitem . Miałam poczucie winy , że tak póżno , ale chyba niepotrzebnie .
W ulotce termin oprysku określony jest od czasu pękania pąków do czasu opadnięcia płatków .
W ulotce termin oprysku określony jest od czasu pękania pąków do czasu opadnięcia płatków .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6566
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
ja dzisiaj będę robic oprysk. Ania jakie stężenie zastosowałaś ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10135
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3
Starałam się zrobić oprysk starannie . Do wody dodałam zmiękczacz i adiuwant . Syllitu 2,6 g na litr wody .