Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9423
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko ja, skoszoną trawę upycham za krzaki wzdłuż posesji iii też zapaszek piękny się rozchodzi
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ładnie u Ciebie, trawniczek elegancki jak w angielskim ogrodzie Tym bardziej, że wiem ile pracy w jego wygląd razem z Ryśkiem włożyliście. Coraz bardziej widać włożoną pracę i serce w Wasz ogród.
I chyba nic bardziej nie cieszy jak warzywa i owoce z własnego ogrodu. U mnie powojniki mają wielkie pąki, prezydent już zakwitł, podobnie Arabella. Ciekawa jestem jak róże - czy już się szykują?
I chyba nic bardziej nie cieszy jak warzywa i owoce z własnego ogrodu. U mnie powojniki mają wielkie pąki, prezydent już zakwitł, podobnie Arabella. Ciekawa jestem jak róże - czy już się szykują?
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Agaciu - wrzosowisko super teraz wygląda, bo wrzosy ładnie przyrosły, i zrobiły się z nich takie poduchy. W realu wygląda ładniej, bo mój aparat jakoś zniekształca i zawsze ta górka wychodzi jakoś dziwnie... W zeszłym roku dosadziłam tam małe sadzoneczki (robione samodzielnie), ale one to za rok dopiero będą widoczne. Zresztą nie wiem, czy dobrze zrobiłam, bo w sumie chciałabym, żeby trochę kory między roślinami było widać
Monia - to prawda, nie można mieć wszystkiego Ale ja bym chyba wolała twój las
Elu - z wrzosowiska wyrywam chwasty prawie codziennie, jak przechodzę to zawsze kilka za łeb Z gruszką muszę poczekać do dojrzałości jednak, chyba teraz to zgadywanka
Jadziu - u mnie w tym roku najgorzej buraki, a takie miałam plany...
Halinko - dziś przyuważyłam, że kawałek tej zgniłej, zbitej trawy mi poleciał pod krzew róży, i go nie było widać, i to on tak zagazowywał nas Więc wykopałam dołek, wepchnęłam go tam i zasypałam ziemią - jest lepiej
Asiu - róże się szykują, na razie tylko te, które wcześniej rosły, lub wcześniej były przesadzane, nie tuż przed samą zimą. Ale nawet te grudniowe mają pąki Najgorzej z wiosenną Pomponellą i White Rose - wolno idą, nawet bardzo wolno
Monia - to prawda, nie można mieć wszystkiego Ale ja bym chyba wolała twój las
Elu - z wrzosowiska wyrywam chwasty prawie codziennie, jak przechodzę to zawsze kilka za łeb Z gruszką muszę poczekać do dojrzałości jednak, chyba teraz to zgadywanka
Jadziu - u mnie w tym roku najgorzej buraki, a takie miałam plany...
Halinko - dziś przyuważyłam, że kawałek tej zgniłej, zbitej trawy mi poleciał pod krzew róży, i go nie było widać, i to on tak zagazowywał nas Więc wykopałam dołek, wepchnęłam go tam i zasypałam ziemią - jest lepiej
Asiu - róże się szykują, na razie tylko te, które wcześniej rosły, lub wcześniej były przesadzane, nie tuż przed samą zimą. Ale nawet te grudniowe mają pąki Najgorzej z wiosenną Pomponellą i White Rose - wolno idą, nawet bardzo wolno
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dziś byliśmy na pokrzywach - ale trochę przesadziliśmy z ilością No cóż, w razie czego dam na kompostownik
Gnojówka nastawiona, napchałam tam dużo pokrzyw i w razie czego będę bardziej rozcieńczać. Teraz czekam na ten legendarny smród Listki na piwo (podpatrzone u Zielonej Ani) oskubane (pełna micha do prania, bo mi się pochrzaniły potrzebne ilości) Dziś już nie dałam rady nastawić
Aaa... jadłyśmy dziś gniecione jagody kamczackie z cukrem - miodzio Polecam takie odmiany: Karina (u mnie ma największe owoce), Atut i Duet. Mam jeszcze Czelabinkę (lub Sinogłaskę) jako zapylacz, ale ona ma gorszej jakości owoce (gorzkawe).
Gnojówka nastawiona, napchałam tam dużo pokrzyw i w razie czego będę bardziej rozcieńczać. Teraz czekam na ten legendarny smród Listki na piwo (podpatrzone u Zielonej Ani) oskubane (pełna micha do prania, bo mi się pochrzaniły potrzebne ilości) Dziś już nie dałam rady nastawić
Aaa... jadłyśmy dziś gniecione jagody kamczackie z cukrem - miodzio Polecam takie odmiany: Karina (u mnie ma największe owoce), Atut i Duet. Mam jeszcze Czelabinkę (lub Sinogłaskę) jako zapylacz, ale ona ma gorszej jakości owoce (gorzkawe).
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Czy dobrze rozumiem ,że te 3 pierwsze odmiany jagody pozbawione są goryczy?Kupiłam borówki amerykańskie , bo tyle się nasłuchałam i naczytałam o goryczce w jagodach kamczackich...
Pozdrawiam,Małgorzata
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Tak, Małgosiu, te 3 są bardzo dobre, choć jak mówię - trochę za mało słodkie, ale ponieważ o tej porze roku to pierwsze owoce (u mnie dopiero zaczynają dojrzewać pojedyńcze truskawki), w dodatku niezawodne, bo kwiaty znoszą silne przymrozki (właściwie mrozy), to naprawdę warto je mieć.
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ekhm...no pięknie...ja nastawiłam prawie dwa tygodnie temu, legendarny smród do mnie już zawitał ;-), ale nie miałam czasu jak dotąd uraczyć tym cudem roślinności...czy po tych ulewach aby warto jeszcze coś dolewać?...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko moje tegoroczne z Rosarium też najwolniej rosną, część wygląda jakby była co najmniej miesiąc opóźniona w rozwoju... Za to zeszłoroczne marudery (Mary Rose), które zakwitły pod koniec lata w tym roku kwitną jako pierwsze. Daj im jeszcze trochę czasu na aklimatyzację.
Ech w tym roku nie dam rady nastawić już gnojówki...
Ech w tym roku nie dam rady nastawić już gnojówki...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
DOMIŚ smrodku Ci nie zazdroszcze to podobny jak z trawy a może nawet i gorszy . Niestety to jest dobry darmowy nawóz ,a po co przepłacac . Moje truskawki dopiero w fazie kwiatu chociaż niektóre już mają fajne owoce
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Stokrociu i Jadziu - ja mam zamiar podlewać nawet, jak będzie padać, no chyba, że będą super ulewy - ale i tak muszę poczekać ze 2 tygodnie aż się przerobi ten specjał. Smrodem się nie przejmuję, pośmierdzi i przestanie Dziś byłam u Danusi (Fridy) po beczkę 60l, bo ilość z wiaderka pewnie by wystarczyła tylko na warzywnik. Jutro przeleję całość do beczki, wrzucę resztę pokrzywy (drugie tyle, a właściwie to jeszcze więcej) i doleję wody. I niech buzuje
Asiu - wiem, że te wiosenne niestety dłużej się zbierają, w dodatku pogoda wiosną nie była łaskawa. Ale czekam cierpliwie, w końcu i tak będę mieć trochę nowych róż do podziwiania
Dziś rozwinął się piekrwszy kwiat W-wskiej Nike - spodziewałam się, że będzie mniejszy
Najpiękniej prezentuje się w słońcu, jest niesamowicie aksamitny, aż błyszczy Niestety fotka w cieniu, choć w słońcu nie wiem, czy aparat by sobie poradził
Krzewuszka Candida nadaje się już do pokazywania :
Tawuła:
I obok lawenda różowa szykuje kwiatostany:
Pigwowiec ma kolorowe owocki:
Bonica miała być wolniej rosnącą różą?
Falstaff już lada moment:
Niestety ma mączniaka, muszę pryskać.
A to mój wczorajszy urobek - micha pełna liści pokrzyw
I rurki murarek:
Aaaa... i jeszcze dzisiejsza niespodzianka - winorośle zaczynają kwitnienie :
Asiu - wiem, że te wiosenne niestety dłużej się zbierają, w dodatku pogoda wiosną nie była łaskawa. Ale czekam cierpliwie, w końcu i tak będę mieć trochę nowych róż do podziwiania
Dziś rozwinął się piekrwszy kwiat W-wskiej Nike - spodziewałam się, że będzie mniejszy
Najpiękniej prezentuje się w słońcu, jest niesamowicie aksamitny, aż błyszczy Niestety fotka w cieniu, choć w słońcu nie wiem, czy aparat by sobie poradził
Krzewuszka Candida nadaje się już do pokazywania :
Tawuła:
I obok lawenda różowa szykuje kwiatostany:
Pigwowiec ma kolorowe owocki:
Bonica miała być wolniej rosnącą różą?
Falstaff już lada moment:
Niestety ma mączniaka, muszę pryskać.
A to mój wczorajszy urobek - micha pełna liści pokrzyw
I rurki murarek:
Aaaa... i jeszcze dzisiejsza niespodzianka - winorośle zaczynają kwitnienie :
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Czyli wszystko idzie do przodu
Smrodku mimo wszystko nie zazdroszczę
Smrodku mimo wszystko nie zazdroszczę
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko nie pamiętam jakiego koloru były zawiązki, ale chyba takie czerwone.
A gnojówkę za radą forumków już robiłam wcale nie śmierdzi aż tak strasznie.Choć przy pryskaniu czuć. Też mam nadzieję, ze cudowne właściwości za to nawóz będzie miał. JA podlewałam i pryskałam.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasia
A gnojówkę za radą forumków już robiłam wcale nie śmierdzi aż tak strasznie.Choć przy pryskaniu czuć. Też mam nadzieję, ze cudowne właściwości za to nawóz będzie miał. JA podlewałam i pryskałam.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasia
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Gosiu - może dojrzejesz do tej decyzji, jak ta gnojówka
Kasiu - ja mam zamiar tylko podlewać. Chyba Wiesz co, będę prawdopodobnie miała prośbę o gałązkę tej gruszy rodziców, bo wygląda na to, że będę przeszczepiać Dałoby się?
Kasiu - ja mam zamiar tylko podlewać. Chyba Wiesz co, będę prawdopodobnie miała prośbę o gałązkę tej gruszy rodziców, bo wygląda na to, że będę przeszczepiać Dałoby się?