Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Daaawno u Ciebie nie byłam.Nadrobiłam,poczytałam i na blogu się wpisałam
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Wczoraj byłam w domu, widać, że wiosna rusza pełną parą nawet u mnie... Większość różyczek puściła pąki a niektóre już nawet liście - najszybsza jak na razie jest Swany...
Część krokusów ma już (a może dopiero) pąki. Reszta na razie szczypior... Ruszyły tulipany, śniedki, narcyzy i chyba większość bylin. Z cięciem róż czekam na kwitnienie forsycji a ta ma na razie gołe badyle.Widocznie jeszcze powinnam poczekać. Jest dużo do zrobienia. Wszędzie panoszą się chwasty Ziemię trzeba wzruszyć, podać róże a ja siedzę w Warszawie. Dziwne, nie dzwonili jeszcze do mnie z Rosarium...
Część krokusów ma już (a może dopiero) pąki. Reszta na razie szczypior... Ruszyły tulipany, śniedki, narcyzy i chyba większość bylin. Z cięciem róż czekam na kwitnienie forsycji a ta ma na razie gołe badyle.Widocznie jeszcze powinnam poczekać. Jest dużo do zrobienia. Wszędzie panoszą się chwasty Ziemię trzeba wzruszyć, podać róże a ja siedzę w Warszawie. Dziwne, nie dzwonili jeszcze do mnie z Rosarium...
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
W ostatni weekend posadziłam róże z Rosarium. Z większości jestem zadowolona. Takich ładnych krzaków jeszcze nie widziałam. Zabrakło tylko Camping (zostałam wcześniej poinformowana) za którą dostałam zwrot pieniędzy.
Ale pomimo tego bardzo zawiodłam się na nich. Dwie odmiany: Chippendale i Mikołaj Kopernik (zamówiłam po 1 sztuce) przyszły po 2 sztuki bardzo kiepskiej jakości. słabo rozgałęzione, pędy cienkie, krótkie (mizerne). Być może zdjęcia tego tak dobrze nie oddają, bo korzenie były długie. Jestem rozczarowana. Szkółka o takiej renomie nie powinna wysyłać kiepskich krzewów, wolałabym już, żeby zaproponowali mi inne odmiany lub zwrócili kasę. Dwie byle jakie róże tej samej odmiany mnie nie satysfakcjonują. Są naprawdę bardzo kiepskie.
Spora ilość wybijających odrostów korzeniowych na części róż też nie napawa optymistycznie.
Ale pomimo tego bardzo zawiodłam się na nich. Dwie odmiany: Chippendale i Mikołaj Kopernik (zamówiłam po 1 sztuce) przyszły po 2 sztuki bardzo kiepskiej jakości. słabo rozgałęzione, pędy cienkie, krótkie (mizerne). Być może zdjęcia tego tak dobrze nie oddają, bo korzenie były długie. Jestem rozczarowana. Szkółka o takiej renomie nie powinna wysyłać kiepskich krzewów, wolałabym już, żeby zaproponowali mi inne odmiany lub zwrócili kasę. Dwie byle jakie róże tej samej odmiany mnie nie satysfakcjonują. Są naprawdę bardzo kiepskie.
Spora ilość wybijających odrostów korzeniowych na części róż też nie napawa optymistycznie.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
No właśnie..
Też mam kilka odmian z tej szkółki, które ciągle mają odrosty korzeniowe.
Zwłaszcza Bernstein-Rose.
Tylko na różach od nich mam taką meczącą sytuację
O jakości sadzonek nie piszę, bo mnie się też kiedyś taka licha partia trafiła.
Też mam kilka odmian z tej szkółki, które ciągle mają odrosty korzeniowe.
Zwłaszcza Bernstein-Rose.
Tylko na różach od nich mam taką meczącą sytuację
O jakości sadzonek nie piszę, bo mnie się też kiedyś taka licha partia trafiła.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Aniu, chyba będziemy miały trochę kłopotu z tymi odrostami... Dziś zauważyłam kolejny, ale to później. Co do Chippendale i Mikołaja K. poważnie rozważałam reklamację, ale nie mam czasu ani ochoty się w to bawić. Może jeszcze kiedyś coś z nich będzie.
A teraz sensacja dnia (no może dla mnie jest to sensacja... )
Zauważyłam... nie mogę powiedzieć, że pierwszy pąk bo to nie prawda. Pierwsze siedem pąków na Rose de Resht!
Jeden z Siedmiu Wspaniałych
Cała Rose de Resht, obok Ascot
No tak, muszę wyjaśnić, bo one nie rosną jeszcze u mnie w ogrodzie. Zakupione w Rosarium w połowie kwietnia. Pani z R. poleciła mi zaczekać jeszcze z wysadzaniem tych czterech sztuk do gruntu aż się dobrze ukorzenią. I tak w Warszawie na parapecie (od zewnątrz) rosną mi : RdR, Ascot, Boule de Neige i Św. Tereska z Lisieux).
Klimat o wiele cieplejszy w Warszawie między blokami niż u mnie na "wygwizdowiu" spowodował, że RdR w ciągu 2 tygodni urosła ok. 10 cm i pod moją nieobecność pokazała pąki. Będę musiała ją wysadzić w najbliższy weekend do ogrodu, bo tam jej miejsce i tam ma zakwitnąć. Nie tak, jak pewna lilia... ale ją pokażę innym razem.
Na koniec rzeczy, które mnie nie zachwycają. Kolejny znaleziony odrost, ten na na Rose de Resht (nie mogą zastosować innych podkładek?)
I te zdeformowane liście, ktoś może mi powiedzieć co to jest?
A teraz sensacja dnia (no może dla mnie jest to sensacja... )
Zauważyłam... nie mogę powiedzieć, że pierwszy pąk bo to nie prawda. Pierwsze siedem pąków na Rose de Resht!
Jeden z Siedmiu Wspaniałych
Cała Rose de Resht, obok Ascot
No tak, muszę wyjaśnić, bo one nie rosną jeszcze u mnie w ogrodzie. Zakupione w Rosarium w połowie kwietnia. Pani z R. poleciła mi zaczekać jeszcze z wysadzaniem tych czterech sztuk do gruntu aż się dobrze ukorzenią. I tak w Warszawie na parapecie (od zewnątrz) rosną mi : RdR, Ascot, Boule de Neige i Św. Tereska z Lisieux).
Klimat o wiele cieplejszy w Warszawie między blokami niż u mnie na "wygwizdowiu" spowodował, że RdR w ciągu 2 tygodni urosła ok. 10 cm i pod moją nieobecność pokazała pąki. Będę musiała ją wysadzić w najbliższy weekend do ogrodu, bo tam jej miejsce i tam ma zakwitnąć. Nie tak, jak pewna lilia... ale ją pokażę innym razem.
Na koniec rzeczy, które mnie nie zachwycają. Kolejny znaleziony odrost, ten na na Rose de Resht (nie mogą zastosować innych podkładek?)
I te zdeformowane liście, ktoś może mi powiedzieć co to jest?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Wpadłam z rewizytą i oniemiałam z powodu tylu róż.
Ogród masz duży i pewnie zmieści się w nim jeszcze dość sporo krzaczków tych pięknych królowych.
Czekam na kolejne fotki z rozwijającej się wiosny.
Ogród masz duży i pewnie zmieści się w nim jeszcze dość sporo krzaczków tych pięknych królowych.
Czekam na kolejne fotki z rozwijającej się wiosny.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Majka miło, że wpadłaś. Wcale nie wydaje mi się, że mam tak dużo róż, a tym bardziej ogród mam mały.
Aktualnie kwitną u mnie tulipany, smagliczka, pigwowiec, niezapominajki i kilka niezidentyfikowanych jeszcze przeze mnie istot. Migdałek "kwitnie" trzema kwiatkami Tak więc niedużo tego. Dziś pojadę do domu to porobię więcej fotek, ostatnio zbrakło mi czasu...
Pokażę teraz lilię, którą kupiłam na koniec lutego (stęskniona wiosny ) Miały malutkie kiełki ok. 1 cm. Ponieważ było jeszcze za zimno na sadzenie do gruntu, wsadziłam te dwie cebulki tymczasowo do doniczek w Warszawie. Gdy zrobiło się ciepło i mogłam już je posadzić do ogrodu... lilie były zbyt duże i próba przewiezienia ich do domu na 99% skończyłaby się ich połamaniem. Tak więc zakwitły mi w akademiku:
Kupiona jako Bright Diamond ale nie bardzo mi to pasuje. Albo zdjęcie poniżej jest mocno przerobione lub - co bardziej prawdopodobne, to inna odmiana. Nie warto kupować cebulowych i bylin w obi. Kilka razy się skusiłam i nigdy nie było tego, co chciałam. Same pomyłki. Chociaż muszę przyznać, że moje lilie są bardzo ładne i takie też mi się podobają
Jedno mnie w tym złości: one miały być dodatkiem dla róż!
Aktualnie kwitną u mnie tulipany, smagliczka, pigwowiec, niezapominajki i kilka niezidentyfikowanych jeszcze przeze mnie istot. Migdałek "kwitnie" trzema kwiatkami Tak więc niedużo tego. Dziś pojadę do domu to porobię więcej fotek, ostatnio zbrakło mi czasu...
Pokażę teraz lilię, którą kupiłam na koniec lutego (stęskniona wiosny ) Miały malutkie kiełki ok. 1 cm. Ponieważ było jeszcze za zimno na sadzenie do gruntu, wsadziłam te dwie cebulki tymczasowo do doniczek w Warszawie. Gdy zrobiło się ciepło i mogłam już je posadzić do ogrodu... lilie były zbyt duże i próba przewiezienia ich do domu na 99% skończyłaby się ich połamaniem. Tak więc zakwitły mi w akademiku:
Kupiona jako Bright Diamond ale nie bardzo mi to pasuje. Albo zdjęcie poniżej jest mocno przerobione lub - co bardziej prawdopodobne, to inna odmiana. Nie warto kupować cebulowych i bylin w obi. Kilka razy się skusiłam i nigdy nie było tego, co chciałam. Same pomyłki. Chociaż muszę przyznać, że moje lilie są bardzo ładne i takie też mi się podobają
Jedno mnie w tym złości: one miały być dodatkiem dla róż!
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15074
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Asiu, często zdarza się, że dostajemy coś innego, niż kupowaliśmy, ale w Twoim przypadku nie masz czego żałować! Twoja lilie jest stokroć piekniejsza od tej na opakowaniu!
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Za dwa tygodnie będziesz mogła powiedzieć, że sezon różany otwarty
Brawo , już się nie mogę doczekać tego widoku
Brawo , już się nie mogę doczekać tego widoku
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Izo, Aniu, dziękuję
Tegoroczną majówkę całą spędziłam na pieleniu, ale w jakże zacnym towarzystwie moich Królowych, stąd też nie było tak źle. Wprawdzie pogoda nie bardzo sprzyjała. Różyczki ładnie ruszyły, ostatnie chłodne dni trochę zahamowały wzrost. Te najwrażliwsze okrywałam na noc, martwię się co będzie z nimi teraz gdy mnie nie ma. Na razie pąki mają tylko te przywiezione ostatnio: Parole, Beverly, Rose de Resht. Wypadło mi kilka róż - sadzone były pod koniec września z gołym korzeniem, po posadzeniu jeszcze wybiły młode pędy. Kilka po odkopaniu i mocnym cięciu stoi pod znakiem zapytania. Ale te wszystkie róże to zakupy z marketów. Najmniej ich żałuję. Cała reszta ma się nieźle.
Co poza tym słychać w ogrodzie? Kwitnie pigwowiec japoński. Niestety tylko jego dolne gałęzie. Góra tej zimy przemarzła. Mocno przemarzł też perukowiec `Golden Spirit`, odbija na dole. Z klonem palmowym chyba mogę się już pożegnać. Mróz nie oszczędził nawet forsycji, metasekwoi, azalii i chyba nawet sumaka. Albo tegoroczna zima była wyjątkowo mroźna albo mieszkam na totalnym wygwizdowiu... Bo w sumie to mój ogród jest niczym nie osłonięty ze wschodu, północy i tylko trochę od zachodu i południa. Walczę z wszechobecnym na trawniku mniszkiem. Częste koszenie tu chyba jednak nie pomoże. Na dodatek poza ogrodem jest go mnóstwo, więc chyba nigdy się go nie pozbędę.
Kilka fotek z ogrodu:
Tegoroczną majówkę całą spędziłam na pieleniu, ale w jakże zacnym towarzystwie moich Królowych, stąd też nie było tak źle. Wprawdzie pogoda nie bardzo sprzyjała. Różyczki ładnie ruszyły, ostatnie chłodne dni trochę zahamowały wzrost. Te najwrażliwsze okrywałam na noc, martwię się co będzie z nimi teraz gdy mnie nie ma. Na razie pąki mają tylko te przywiezione ostatnio: Parole, Beverly, Rose de Resht. Wypadło mi kilka róż - sadzone były pod koniec września z gołym korzeniem, po posadzeniu jeszcze wybiły młode pędy. Kilka po odkopaniu i mocnym cięciu stoi pod znakiem zapytania. Ale te wszystkie róże to zakupy z marketów. Najmniej ich żałuję. Cała reszta ma się nieźle.
Co poza tym słychać w ogrodzie? Kwitnie pigwowiec japoński. Niestety tylko jego dolne gałęzie. Góra tej zimy przemarzła. Mocno przemarzł też perukowiec `Golden Spirit`, odbija na dole. Z klonem palmowym chyba mogę się już pożegnać. Mróz nie oszczędził nawet forsycji, metasekwoi, azalii i chyba nawet sumaka. Albo tegoroczna zima była wyjątkowo mroźna albo mieszkam na totalnym wygwizdowiu... Bo w sumie to mój ogród jest niczym nie osłonięty ze wschodu, północy i tylko trochę od zachodu i południa. Walczę z wszechobecnym na trawniku mniszkiem. Częste koszenie tu chyba jednak nie pomoże. Na dodatek poza ogrodem jest go mnóstwo, więc chyba nigdy się go nie pozbędę.
Kilka fotek z ogrodu:
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15074
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Ta zima była dla roslin paskudna, ale Ty chyba rzeczywiście masz trochę, za przeproszeniem:wygwizdów. Dobrze by było, gdybyś mogła posadzić jakieś krzewy szybko rosnące, albo pnącza czy chociaż tuje na wschodzie i północy. To przecież najchłodniejsze strony ogrodu.
Myślę jednak, że większość roslin, które ucierpiały, przeżyje i dojdzie do siebie, więc przynajmniej strat jako takich nie będziesz miała
Myślę jednak, że większość roslin, które ucierpiały, przeżyje i dojdzie do siebie, więc przynajmniej strat jako takich nie będziesz miała
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Z tujami na północy ani na wschodzie nie da rady To jest część "reprezentacyjna" i frontowa ogrodu, pozostaje mi tylko robić kopczyki i osłaniać krzewy. Wypadł mi tylko klon palmowy, reszta o której wspomniałam wymaga przycięcia.
Zastanawia mnie jeszcze tylko jedna rzecz, mój migdałek ma rok, poprzednio nie kwitł wcale a w tym roku ma aż trzy pąki Czy to dlatego, że jest młody czy też jest mu za zimno?
Zastanawia mnie jeszcze tylko jedna rzecz, mój migdałek ma rok, poprzednio nie kwitł wcale a w tym roku ma aż trzy pąki Czy to dlatego, że jest młody czy też jest mu za zimno?
- katik
- 1000p
- Posty: 1167
- Od: 2 sty 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Camelio obejrzałam Twój wątek , masz bardzo dużo pięknych róż
a migdałkiem się nie przejmój ja mam trzy lata i ani razu mi nie kwitł chyba się z nim pożegnam
a migdałkiem się nie przejmój ja mam trzy lata i ani razu mi nie kwitł chyba się z nim pożegnam
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Moje małe roślinki - zaczątki ogrodu => camellia
Dziewczyny, migdałek jest zbyt piękny, żeby go nie mieć w ogrodzie . Sypnijcie mu trochę azofoski, skróćcie wszystkie pędy tak do 35cm (zrobi się mała kulka) i poczekajcie, aż wyrosną mu nowe gałązki, na których będzie kwitł następnej wiosny. Jest niesamowity, gdy kwitnie, taki puchaty... . A potem dzieci (przynajmniej moje) trząchają nim , żeby spadały z niego płatki niby śnieg... frajda dla wszystkich .