Dobrze, że kupiłam tylko dwa opakowania ...........a tych żółtych aksamitek mam raptem ok 20 sztuk z całej paczki. Tak więc "posiali" do tych opakowań co popadnie.patasko pisze:Lobe, nie polecam firmy green-land. W zeszłym roku kupiłem 10 paczek różnych kwiatów, a okazało się, że 9 na 10 odbiegają wysokością, kolorem i pokrojem.
Wyrosło co innego niż na zdjęciach, ale całkiem ładnie się prezentują w hurciePawrzes pisze:Lobe, no to masz niezłą aksamitną niespodziankę Ciekawe czy pomylili wszystkie nasiona. Ta nieplanowana odmiana to wygląda na Pascal/Beata. Ale kwiatki wyglądają ładne, pomarańczowy pompon oczywiście też
A pompony sobie rosną na pseudo rabacie............nie śmiejcie się , ale to nawet ziemia nie jest...mieszanka gruzu i piachu z ziemią. Ledwo dało się to przekopać. Na razie wygląda to tak, ale myślę, że jak się rozrosną to będzie pięknie
Tutaj mam ich 31 sztuk, od frontu domu przed gankiem też parę ulokowałam. Dziecko porozsypywało między nimi dekoracyjnie kamienie wprost z nad Dunajca hihi
Mówisz i masz ..........pierwsze nasionka, zupełnie przez przypadek wpadły mi do ręki. Zerwałam pierwszy uschnięty pączek i się wysypałoZotti pisze:No właśnie, tutaj uśmiech w kierunku Lobe , pozbieraj nasiona i przekaż na akcję wymiany nasion.
PS. Jakby co, to jako pierwszy piszę się na listę (oczywiście mowa o aksamitkach "Orange Flamme" ze skrzynek ).
Na pewno będę zbierać nasiona................tylko powiedzcie mi jak je przechowywać???? I jak dobrze zbierać, zeby im krzywdy nie zrobić