Witam po bardzo pracowitym dniu,jestem już trochę zmęczona ale nie mogę narzekać bo nic nie muszę ,ale chcę

,deszcz troszkę pokropił w nocy,ja dzisiaj po południu popryskałam rośliny a zwłaszcza piwonie i róże środkiem przeciwgrzybicznym, a wcześniej robiłam nadwyżki i taki mam kolorowy zawrót głowy .
Anetko,jak miło Cię widzieć ,jesteś cudownym podróżnikiem ,ale korzystaj dopóki jesteś młoda i zdrowa ,bo to piękna pasja ,co kupiłaś sobie do ogrodu w Amsterdamie ? pozdrawiam
Soniu,pracy teraz mamy dużo ,ja nie mogę sie odrobić ,bo mam też i inne zajęcia i przez to ciągłe zaległości,ale ogród daje tyle radości i satysfakcji,że chyba warto na wiosnę trochę sie pomęczyć ,pozdrawiam
Agniesiu,wiosna to nowe życie ,nowe nadzieje ,nowe marzenia ,i następne pomysły i przeróbki ,a potem czekanie na efekty ,ja też tak lubię ,i co roku obiecuję sobie ,że więcej będę odpoczywać w ogrodzie ,ale jakoś mi nie wychodzi

bo ciągle mnie coś kusi ,no i działam dalej,pozdrawiam
Mariuszku,ogród już ze staroci prawie uprzątnięty,teraz pogoda tak go podpędza ,że jest coraz bardziej kolorowy,za to ja zagoniona do granic możliwości ,ale może to da efekt później ,pozdrawiam
