
Wczoraj po południu bób powędrował do moczenia. Sezon 2020 na bób uważam za rozpoczęty.
Potraktuję Twoje pytania trochę humorystycznie bo nie do końca je rozumiem. Jeżeli komuś smakuje bób, ma nasiona i trochę miejsca na działce to jest sens siać pod koniec marca (to w miarę dobry termin na wysiew) i jak nie uschnie to jakiś plon da. Co do fasolki wysiewanej w połowie kwietnia to "na dwoje babka wróżyła". Jak nie będzie przymrozków i okresu długich chłodów to może coś tej fasolki zbierzesz. Co do drugiego pytania to musisz sobie sam odpowiedzieć bo wiele zależy od tego jakie odmiany wybierzesz. Bób przeważnie plonuje 75-100 dni od wysiewu a fasolka ma okres wegetacji ok. 60-90 dni. Nad kwestią czy bób jest lepszy od fasolki nie będę się pochylać.Ogrodnik88 pisze:Jest sens siać bób pod koniec marca jak w połowie kwietnia będę siał fasolkę szparagową?
Bób dojrzeje dużo szybciej czy w tym samym czasie?
Ja mam doniczki 11x11cm wysokość 12 więc większe niż twoje a korzeń pojawia się po kilku dniach po wciśnięciu namoczonego nasionka.LukaszS pisze:Problem pojawia się, gdy doniczki są za małe (4x4x4 w multiplacie). Wtedy korzenie wyrastają poza doniczki i ciężko rośliny wyciągną bez uszkodzenia korzenia lub przecięcia doniczki w miejscu, gdzie są dziurki. Znacznie mniejszy problem jest wtedy, gdy doniczki są większe (moje mają 7x7 cm; wysokość 8-10 cm). Wysadzam rośliny na miejsce stałe, gdy korzenie zaczynają wychodzić przez dziurki (rośliny mają wtedy kilka cm wysokości). Nie mam problemów z hartowaniem, ponieważ rośliny mam od wysiania na zewnątrz (mały tunel szerokość i wysokość około 50 cm; długość 1.5-2.0 m - mam kilka). Podobnie postępuję z groszkiem.
Dziwię się, że przy tak dużych doniczkach korzenie już po kilku dniach wychodzą przez dziurki w doniczce. U mnie po jakimś czasie też zaczynają wychodzić, ale przy tych, które podałem, nie mam problemu z wyciągnięciem sadzonek.LukaszS pisze:Ja mam doniczki 11x11cm wysokość 12 więc większe niż twoje a korzeń pojawia się po kilku dniach po wciśnięciu namoczonego nasionka.