Poza tym sam kiedyś zauważyłem, ile dżdżownic pojawiło się w miejscu gdzie na podwórku stał zapomniany karton, który zaczął rozmiękać i się rozpadać - nigdy nie widziałem takiej dżdżowniczej imprezy jak po podniesieniu resztek tego pudła!

Zacząłem dodawać porwany karton i szary papier (możliwie bez nadruków) do pryzmy kompostowej, i wydaje mi się że wpłynęło to pozytywnie - przedtem był trochę zbyt mokry (za dużo odpadków kuchennych), teraz rozkłada się do 'przyjemniejszej' formy
