Wolniejszy wzrost róż,róże nie ruszyły,przemarzły...

delfina
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 6 maja 2009, o 20:20
Lokalizacja: Chojnice

Post »

No właśnie moje tak podobnie wyglądają.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7368
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Te róże na zdjęciu są zielone czyli istnieje szansa na to że zaczną rosnąć, zostawcie je w tym miejscu i niech spokojnie ruszą. Co innego gdyby wszystkie pędy były brązowe, zdrewniałe wtedy krzew kwalifikował by się do wykopania. Nauczcie się cierpliwości, dajcie im czas i zajmijcie się innymi sprawami w ogrodzie - dla dobra róż.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4392
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Róża 'nie wystartowała' - chory korzeń?

Post »

Posadzone tej jesieni, kiedy wszystkie już mają po kilka/ kilkanaście cm nowe pędy, a któraś pączki kwiatowa, to jedna ledwie dyszy. W końcu wyrwaliśmy ją by obejrzeć co się dzieje pod ziemią i zobaczyliśmy korzeń suchy- jakby leżał na powietrzu(nie był to błąd przy sadzeniu, chyba go coś podkopało). Kiedy go opłukałem(żeby się lepiej przyjrzeć) pod strumieniem wody(nie jakimś-tam Karcherem) to zeszła skórka z korzenia jak z młodego ziemniaka. Na razie posadziłem ją w "sanatorium", ale jakie ma szanse?
Obrazek Obrazek
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ma, wszędzie żywa tkanka.
Wsadzić , zakopczykować na 2 tygodnie, podlewać.
Zostawić w spokoju.
Wyrywając z gruntu, uszkodziłeś włośniki = korzenie pokarmowe,
musi je teraz odbudować, bo nie ma czym jeść.
Awatar użytkownika
Silwan
50p
50p
Posty: 72
Od: 3 wrz 2008, o 16:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: północne mazowsze

Post »

Również mam takiego śpiocha Chopina :) ma 3 zielone gałązki leciutko odkopałem korzeń, ale tam jest w porządku więc czekam cierpliwie
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Zeszłorocznym śpiochom, można dać łyżeczkę superfosfatu,
na przyspieszenie wytwarzania korzeni .
delfina
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 6 maja 2009, o 20:20
Lokalizacja: Chojnice

Post »

Obrazek

Na miniaturce tego nie widać, a nie wiem, czy tu można większe, ale chyba jednak ruszyły teraz. Przesadziłam je za domem, bo właściwie spisałam je nastraty, a tu niedawno coś się pojawiło - małe czerwone chyba pędy ? Fajnie. Nawozic je jakoś ?
Awatar użytkownika
Silwan
50p
50p
Posty: 72
Od: 3 wrz 2008, o 16:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: północne mazowsze

Post »

Mój śpioch z wiosny było ich dwóch ale jeden się obudził i najwyraźniej wziął sobie za cel dogonić resztę ;), bo rośnie w oczach

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Nie nawozić !!!
Noworodkom nie daje się schabowych z kapustą.
Nawozimy dopiero po pierwszym roku uprawy.
Wyściółkować suchą trawą, korą, żwirkiem, czymkolwiek, co zatrzyma wilgoć w glebie.
delfina
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 6 maja 2009, o 20:20
Lokalizacja: Chojnice

Post »

Dziękuję, coraz mądrzejsza się robię dzięki Wam. tylko w takim razie dlaczego facet w sklepie mówił, że jak tylko róże ruszą, to dać im nawozu "pod róże" ?
Marzenna
50p
50p
Posty: 85
Od: 6 maja 2007, o 12:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

I ja mam podobne pytanie.
Przy zakupie na jesieni powiedziano mi, żeby na wiosnę dać różom nawóz, najlepiej długo działający. Dałam Osmocote Substral do róż - daje się go raz na początku wegetacji.
I po uwagach na forum zastanawiam się, czy słaby wygląd moich Austinek nie jest przypadkiem wynikiem tego, że przekarmiłam je - bo tak bardzo mi na nich zależało?
Czy takiego wolno rozkładającego się nawozu mogą mieć za dużo?
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych :)
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Czy takiego wolno rozkładającego się nawozu mogą mieć za dużo?
Oczywiście.
Przeciez to jest normalny nawóz sztuczny,"oprawiony" w kapsułki,
tak samo jak ludzkie leki. Oba - można przedawkowac, tym bardziej, że są to nawozy mocno skondensowane!!!!!!!!!!!
Dlatego polecam obornik.

Rozpuszczanie nawozu otoczkowanego zależy od wilgotności podłoża
( gdy sucho, kapsuły nie rozpuszczają się i nie nawożą;
ale gdy leje nagle uwalniają wszystko i parzą skondensowanymi solami młode korzenie)
i temperatury.
Z tego widać, że prócz dawki, inne czynniki wpływają na rozpad tego nawozu.
Korzenie żywieniowe nie mają skórki ani kory, są delikatniejsze i wrażliwsze niż ludzka spojówka oka. Dlatego po posadzeniu do nowej ziemi, w pierwszym roku,
zwykle mają aż nadto składników odżywczych, znajdujących się w gruncie.

A skoro sprzedawca woli dostać pieniędze za 2 rzeczy, czyli za róże i nawóz... :?
Wy sadzicie, i Wy wybieracie, Słonka.
Marzenna
50p
50p
Posty: 85
Od: 6 maja 2007, o 12:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Haniu - to może powinnam wygrzebać z ziemi te kapsułki. Nie będzie aż tak trudno - a aż serce boli jak patrzę na te różyczki. Odmiany silne bo oprócz Austinek Chinatown, i Friendship a ledwie odrosły od ziemi i mają po kilka listków. Nie mówiąc o Apricot Nectar bo ta wygląda, jakby się dusiła. Może przesadzić je w inne miejsca? Pozdrawiam
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych :)
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3036
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Post »

osmocote działa dosc"subtelnie" :lol: i nie powinien uszkodzic młodych "austinek" ale można go zastosować dopiero kiedy pojawia sie nowe przyrosty i liście, nie wczesniej!

generalnie jeśli chce sie mieć róże na LATA trzeba słuchać Hani,czytać z uwagą i nie kombinować!

:lol:
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Marzenna
50p
50p
Posty: 85
Od: 6 maja 2007, o 12:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Pewnie Minismoku masz rację ale usprawiedliwia mnie to, że posłuchałam hodowcy róż, u którego je kupowałam. Z powodu chronicznego braku czasu różyczki podsypałam w połowie maja więc może z tym Osmocote nie będzie tak źle? Jednak cały czas myślę, że trochę go wygrzebię:)
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”