Piękne kolorowe fotki które przypomniały mi, że aby mieć takie ukwiecone krzaki muszę jeszcze moje rh zabezpieczyć
ALe to już przed domem w zacisznym bardziej miejscu, więc nawet w nocy mogę to robić
Dorotko, przyszłam się przywitać w nowym wątku. Jak gapa czekałam na powiadomienia i dopiero jak zaczęłam zniecierpliwiona szukać to odkryłam, że jest już 3-cia strona, 3-ciej części. Ależ tempo! No ale nie dziwię się, że masz tylu odwiedzających. Jest na co popatrzeć a wiosenne, wspaniałe, kolorowe zdjęcia na początek nowego wątku dodadzą nam wszystkim pozytywnej energii.
Dorotko, dopiero dzisiaj odkryłam Twój nowy wątek...I pospacerowałam sobie po Twoich ogrodowych zakątkach - ślicznych oczkach, zakątku hostowym i żurawkowym, a także podziwiałam kwitnące azalie i Rh :P
Miło przypomieć sobie, choćby na fotkach zielone i kwitnące ogrody, a Twój należy do najładniejszych
Witajcie kobietki Jolu, moje rh niestety na wygwizdowie, musiałam owinąć, zobaczę czy im to nie zaszkodzi bardziej niz brak kołderki. To dość spore krzaki i trudno je owinąć na stelażu. Część liści dotyka włókniny i zastanawiam sie czy jednak sobie nie odpuścić
Zrobiło się zimno i ponuro. Trzeba się jakoś ratować
Przeglądam różane wątki, stronki podrzucane przez niektóre forumki i pogrążam się coraz bardziej
W marzeniach o moim ogrodzie za kilka lat, kiedy różane krzewy osiągną dojrzałość i będą zachwycać kwitnieniem, kiedy wreszcie zrobi się w ogrodzie buszowato i tajemniczo. Snuję plany na następny sezon i zastanawiam się czy mojej rodzinie wystarczy cierpliwości by wytrzymać te wszystkie przeróbki
A na razie wspominajmy
Witaj Dorotko
ja też podglądam różne stronki z ogrodami i podziwiam piękne dojrzałe krzewy z licznymi kwiatuszkami i cudne cebulowe i byliny i też mi się marzy ogród tonący w kwiatach.
Pozdrawiam, Elżbieta
Elu, no właśnie, taki kwitnący, bujny ogród to moje marzenie
Jolu, szukam Oglądam i choruję coraz bardziej. Tłumaczę sobie, że może nie wszystko na raz, ze jeszcze tyle przede mną ale to silniejsze. Dobrze chociaż, że te iglakowe maluszki mnie nie kręcą
Na razie robię listy, będę później wykreślać
Sądzę, że długo nie wytrzymasz - szaleństwo zatacza coraz szersze kręgi
Ale jak mu sie oprzeć
Takiemu szaleństwu nie sposób się oprzeć choć patrząc na poprzednie zdjęcia, popadam ponownie... w szaleństwo azaliowe
A przy obecnej aurze, wszystko, co kolorowe, tak nęci
Dorotko nowy wątek ,a ja dopiero teraz zawitałam... A tu takie piękności pokazujesz,na wejściu piękny okaz Clematisa...a Rh jak marzenie,hosty zgrupowane w jednym miejscu...ach...marzenie...
A różowe kwatuszki podobne do niezapominajek to co takiego...
A rodzinie na pewno starczy cierpliwości na przeróbki ogrodowe,już masz pięknie...,a co to będzie po zmianach...