Skupiłem się na wykonaniu ogrodzenia od strony drogi, które miało być z metalowych słupków i poprzeczek oraz sztachetek. Na zdjęciu widać też stare ogrodzenie, było w fatalnym stanie, dziury w siatce, po prostu okropny widok.

Kilkanaście dni wcześniej przed zabetonowaniem słupków częściowo zrobiłem podjazd: obsadzenie i wybetonowanie krawężników (ciężkie ch...lery były a poza tym źle się nimi manewrowało, bo miały 100 cm długości), położenie w ziemi kabli pod przyszłe oświetlenie, do domofonu i prądowego, rozgarnięcie i zagęszczenie zagęszczarką 30 ton gruzu ( praktycznie po tym można już było czołgiem jeździć).
