Róże w donicach

[Georginia]

Bidermeier w przyszłym sezonie na pewno trafi do donic.Ciekawe jaką dużą donicę trzeba żeby posadzić np.trzy Bidermeier .

[Rozeta]

Dziewczyny, mi też się marzy róża pienna ... . I jak ta moja miniaturka przezimuje bez szwanku, to ... ...w następnym roku nabywam !!!
Wkopywałabym ją na rabatę wiosną w donicy, a jesienią abarot i hop-siup na stryszek ... . Ech ...dobrze chociaż pomarzyć ... .

[Georginia]

W jednej z Niemieckich szkółek znalazłam róże nadające się do donic.I ciekawa uwaga,donica nie może mieć mniej jak 50 cm wys.I potrzebny jest nawóz z małą zawartością Azotu nie więcej jak 12 %
http://wurzelshop.rosen-stange.de/rosen ... index.html

[Jule]

Jezeli wziasc pod uwage, ze na metr kwadratowy sadzi sie 8-11 Biedermeier-ow - na rabacie, to chyba tak tez trzeba liczyc na donice. U mnie 2 Pastelle rosnal w donicy 40x40 - tylko to jest rabatowka a nie Patio jak Biedermeier, dlatego jak sie rozrosnal wiecej - to pojda do wiekszej donicy, bo mam taka 60x60 do zaoferowania jeszcze. Patio Portus Cale - zostanie w tej 40x40

[_Magdusia]

Witam
poradźcie proszę, jestem początkująca - od niedawna mam swoje mieszkanie, chcialabym upiększyć taras rózami w donicach - co zrobic? w sprzedaży pojawiły się (nieraz w promocyjnych cenach)
sadzonki róż - kilka rodzajów w woreczku typu:, inne w kartonie, albo róże na pniu...
kiedy powinnam to zakupić i wsadzić w ziemię na tarasie ? w donice o średnicy ok 50cm - jedna czy dwie sadzonki?
jakie róze kupić, by wyrosl krzak a jakie żeby zrobiła się kopułka na donicy?
po jakim czasie z gałązek pojawią się kwiaty?:)

proszę o taki mini poradnik w 10zdaniach co najlepiej kupić i co z tym dalej robić

[_Magdusia]

troszkę tak, najpierw przeczytałam tamten wątek - potem założyłam temat - ale dalej nie wiem ile sadzonek kupić na donicę - w innym wątku widzialam róże sadzone w kosze wyściełane folią - mam wrażenie że były tam wsadzone po 3-4 sadzonki - a na innych zdjęciach w internecie i w wątkach na tym forum wygląda, jakby na donicę była jedna sadzonka...

poza tym, czy dobrym pomysłem jest przetrzymanie sadzonek w samochodowym bagazniku przez dzien czy dwa? bedzie chłodniej niż w pełnym słońcu? czy zaszkodzi to sadzonkom?
bo w sklepie niedaleko mnie jest promocja piątkowa na sadzonki - a jadę gdzieś na weekend i nie zawiozę ich do domu

[Igor _ 89]

Jak tam różane szaleństwo w donicach po zimie?

[Deirde]

Co Ci tu doradzić - na jedną donice dobrze kupić 1 róże.
W tej chwili w sklepach są najzwyklejsze odmiany róż - dopiero później będą róże Kordesa, Tantau lub Meillanda - lepiej kupić np droższe ale wybrać odmiany odporne na choroby.
Wszystkie róże kupione teraz zakwitną w czerwcu.

[oliwka]

Dwa dni w bagażniku im nie zaszkodzi, bo mrozów w tej chwili ma nie być.
Przed sadzeniem musisz jednak je koniecznie namoczyć po wyjęciu z woreczka (od kilku godzin do doby).

[_Magdusia]

kupiłam 2 sadzonki - na dwie donice
jedna to sadzonka pudełkowa w kolorze : http://www.oczarjk.pl/zdjecia_roze/roza ... _sky02.jpg
odmiana wielkokwiatowa
do tego białą wielkokwiatową z kwiatami o podobnym kształcie
dokupiłam do tego substral - ziemia do róż http://www.substral.pl/index.php?site=1 ... &pg_id=159

oraz odżywkę w żelu do kwiatów kwitnących - http://www.agrecol.pl/108-rosliny-balko ... kwitnacych
(wybrałam tę, bo gdzies na forum wyczytalam ze to najlepsze do roz )

będę sadzic w poniedziałek albo wtorek - wymoczę pierw, usypię ziemię zeby luźno włożyć korzenie - bulwa 3-4cm pod ziemią -usypywać kopczyk czy już nie ma to sensu?
mój taras ma połozenie południowo zachodnie - słoneczko w oknach (mieszkanie jednostronne) od rana
wiem ze na poczatku z odzywką - z połową dawki - raz na tydzien. ale co, codziennie je podlewac? jak często je podlewać?
i prozaiczne pytanie: jak radzic sobie z podlewaniem podczas wyjazdów? ile dni moze sie "przesuszyc" a moze mozna sobie z tym jakos inaczej poradzic samemu - nie koniecznie z pomoca sąsiedzką?

[Jule]

Moje Pastelle po zimie

Dzisiaj przycielam, wyciagnelam ze styropianu i przesunelam na taras.

[Georginia]

Julcia ,ja swoją jedyną w donicy Royal Bonicę właśnie dzisiaj wystawiłam ,tylko że jesienią wycięłam jej wszystkie liście i opryskałam miedzianem.Super mi przezimowała w wejściu do piwnicy,już drugą zimę.Jest cała zielona i ma maleńkie czerwone pączki.Twoje też bardzo ładnie przezimowały,nawet liści nie zgubiły.

[_Magdusia]

jeszcze jedno pytanie; co zrobić z tym pakuneczkiem - z jego zawartością - po wyjęciu z niego korzeni? zmieszać z ziemią czy wywalić?
chodzi o to zawiniątko "z czegoś" w co otulone są korzenie sadzonki

[oliwka]

Jak to jest ziemia, to wrzuć do dołka. Ale skoro piszesz, że to jakieś "coś', to wyrzuć.

[Magdallena]

Witaj Magdusiu,
ja też posadziłam na balkonie takie roże z promocji. Pierwszy raz, więc ekspertem nie jestem. Do tej pory miałam róże miniaturki ale rożnie reagowały na mój zachodni balkon. Poza tym te sztorby są tańsze niż miniaturki i mam nadzieję trochę solidniejsze.

A propos Twoich pytań - jeśli pojemnik będzie spory to i kilka dni bez podlewania powinny wytrzymać. Ja obecnie jestem na etapie "hydro-modernizacji" mojego balkonu. Zdarza mi się wyjeżdżać i za każdym razem muszę się nieźle nakombinować, by zapewnić moim roślinom odpowiednią opiekę. A zatem, to co możesz zrobić, by w miarę niskim kosztem ograniczyć podlewanie to:
1. Zapewnić doniczce spodek. Zawsze to jakiś zapas wody.
2. Przed posadzeniem roślin kupić hydrożel i wymieszać go z ziemią w okolicy korzenia. Hydrożel do kupienia na allegro np. Podobno magazynuje wodę i uwalnia ją jak ziemia się przesusza. Właśnie czekam na przesyłkę i w tym roku po raz pierwszy go zastosuję.
3. Zaopatrzyć się np w aqua globes - to takie kule, co same nawadniają. W leroy merlin są takie dziubki (3 szt. za 9 zł, czy cos koło tego), które nakłada się na butelkę i wkłada do ziemi. Ma to spowodować stopniowe dozowanie wody. Produkt mocno średni, ale może ja coś źle robię. Lepszym rozwiązaniem są ceramiczne dozowniki wody tez do kupienia w LM (2 szt. za 10 zł). Dozownik wkładasz do ziemi a końcówkę na przewodzie pobierającym wodę do pojemnika z wodą. To nawet działa, choć czasem się zapycha.

Odnośnie do paprochów wokół korzeni to ja to wyrzuciłam, jakieś takie podejrzane to było.

Trochę się rozpisałam, ale mam nadzieję, że pomogłam.