
Ogródek Gosi cz. 7
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2326
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Oczywiście odwiedzam Cię codziennie
..więc teraz wpisuję się żeby nie zgubić Twojego nowego wątku..

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi cz. 7
A ja na forum od czasu do czasu. Ale znalazłam Cię. Jestem, piszę, i deszczowo pozdrawiam 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25208
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Adrianno, czyli Ty podlewałaś żurawki?
To znaczy, że jednak nie o wodę chodzi. Chociaż myślę, że jednak woda ma tez duże znaczenie.
Trzeba popytać osoby, które mają glinę.
A Ty masz glinę, czy lepszą ziemie? Mówiłaś już, ale zapomniałam
Helen, nie mam kiedy sie przepracować. Codziennie wracam późno z pracy. Zdążam tylko podlać to co wsadziłam.
Praca dopiero w sobotę.
Józiu, miło mi
Izuś, no właśnie. Jesteś rzadko na forum
Liczyłam na to, że z wiosną wrócisz do nas.
To znaczy, że jednak nie o wodę chodzi. Chociaż myślę, że jednak woda ma tez duże znaczenie.
Trzeba popytać osoby, które mają glinę.
A Ty masz glinę, czy lepszą ziemie? Mówiłaś już, ale zapomniałam

Helen, nie mam kiedy sie przepracować. Codziennie wracam późno z pracy. Zdążam tylko podlać to co wsadziłam.
Praca dopiero w sobotę.
Józiu, miło mi

Izuś, no właśnie. Jesteś rzadko na forum

Liczyłam na to, że z wiosną wrócisz do nas.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Moje żurawki z wyjątkiem dwóch radzą sobie całkiem dobrze. Padła jedna, która rosła wstecz i chyba Marmelade
Pozostałe powoli wypuszczają nowe liście. Ziemię mam ciężką, w wielu miejscach gliniastą.
Zmartwiłam się koronami cesarskimi-zawiązały już pąki kwiatowe, a urosły na 20 cm
Takich zdechlaczków jeszcze nie miałam.

Zmartwiłam się koronami cesarskimi-zawiązały już pąki kwiatowe, a urosły na 20 cm

-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu najgorzej wyglądają a raczej nie wyglądają bo suche gałązki obcięłam przy szczepieniu-Gracefull Palce i Baronesse . One jak już je otrzymałam wyglądały marnie więc jest duże prawdopodobieństwo, że je stracę. Oprócz tego Aphrodite, Ascot, Victor Verdier i Grass an Aauchen -tu mam nadzieję, że sobie dadzą radę.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu, te podlewane przy okazji i te niepodlewane przezimowały jednakowo źle. Ale ważne, że żyją.Już ruszyły. Ziemię mam taką zwykłą.
Ani glina, ani piach. Przy sadzeniu zawsze daję kompost.
Ani glina, ani piach. Przy sadzeniu zawsze daję kompost.
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosia, za dużo wody to dla żurawek też zle.
U mnie zimy nie było, sporo padało - parę żurawek na szybko wykopywałam wczesną wiosną żeby je uratować przed gniciem...
U mnie zimy nie było, sporo padało - parę żurawek na szybko wykopywałam wczesną wiosną żeby je uratować przed gniciem...
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogródek Gosi cz. 7
No i tak zle i tak nie dobrze czyli co za duzo to nie zdrowo 

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosia, ja też planuję akcję w ogrodzie w sobotę - dzisiaj wróciłam po 7 z pracy, było już ciemno
Donice kupiłam, z ciężkieeeeeej terakoty, ale już zmieniłam koncepcje i róże trafiły do innych
Gliniane zostaną pod ścianą domu (jak nasypię ziemii to nawet Pudzian ich nie ruszy) i wymyśliłam w nich kącik..śródziemnomorski
Grzeje tam najmocniej, ściana z cegły też, więc śródziemnomorskie roślinki będą miały swój klimacik, a do tego dorzucę zioła i jakiegoś pomidorka...

Donice kupiłam, z ciężkieeeeeej terakoty, ale już zmieniłam koncepcje i róże trafiły do innych



Grzeje tam najmocniej, ściana z cegły też, więc śródziemnomorskie roślinki będą miały swój klimacik, a do tego dorzucę zioła i jakiegoś pomidorka...

Re: Ogródek Gosi cz. 7
[quote="Margo2
Izuniu, jeśli żurawki mają choć żywe łodyżki, to będzie dobrze. Ja też zaczynam podejrzewać, że to nie sam mróz im zaszkodził, a słońce i brak wody.
Może one powinny być traktowane jak wszystkie zimozielone. Czyli maksymalnie podlewane.
[/quote]
Tylko kto ma głowę wychodzic z konewką i podlewać, jak na dworze ciemno i zimno.

Izuniu, jeśli żurawki mają choć żywe łodyżki, to będzie dobrze. Ja też zaczynam podejrzewać, że to nie sam mróz im zaszkodził, a słońce i brak wody.
Może one powinny być traktowane jak wszystkie zimozielone. Czyli maksymalnie podlewane.
[/quote]
Tylko kto ma głowę wychodzic z konewką i podlewać, jak na dworze ciemno i zimno.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Kurczaki, jak nie urok to....
Tak się cieszyłam że żurawki przetrwały to znów nowy problem. Przycinałam wczoraj budleję Dawida i czyba zmarzła albo uschła. Ma takie białe w środku na na zewnątrz suche pędy. A przecież miała chochoła ze złomy na 60cm a górę jeszcze osłoniętą agro. Taka była piękna latem, tyle motyli przy niej zawsze latało
Czy jest szansa że odbije od korzenia? kiedy to powinno być widać 
Tak się cieszyłam że żurawki przetrwały to znów nowy problem. Przycinałam wczoraj budleję Dawida i czyba zmarzła albo uschła. Ma takie białe w środku na na zewnątrz suche pędy. A przecież miała chochoła ze złomy na 60cm a górę jeszcze osłoniętą agro. Taka była piękna latem, tyle motyli przy niej zawsze latało


- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 7
April, budleje startują pózniej, moje tez jeszcze suchoty, nigdy ich nie przykrywam, a w sezonie wyrastają na 2 metry, bedzie dobrze
Gosiu, jaka pogoda dzisiaj u Ciebie? U mnie szaro, pochmurno i głowa boli...

Gosiu, jaka pogoda dzisiaj u Ciebie? U mnie szaro, pochmurno i głowa boli...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Kasiek, to mnie pocieszyłaś. bo w zeszłym tygodniu posadziłam nowo zakupioną i wygląda zupełnie inaczej. widać że żyje 

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 7
One są pędzobe w tunelach April, ogrodowe zawsze startują pózniej
Sorry, ze się wcinam Gosia - pytanie było do Ciebie

Sorry, ze się wcinam Gosia - pytanie było do Ciebie

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25208
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Ewa, jak to rosłą w stecz?
Pod ziemię?
Czyli, jednak mróz był przyczyną złego stanu naszych żurawek.
Monia, sadziłam jesienią Aphrodite,Grass an Aauchen , wyglądają całkiem znośnie. Mają już dużo pączków.
Masz rację, że jak zła sadzonka jest większe prawdopodobieństwo, że padnie, szczególnie przy takich mrozach.
Zatem powinnam być zadowolona, bo mogę stracić najwyżej 2 róże, a i tak na nich mi najmniej zalezy.
Adrianno, to już nie wiem jak zabezpieczać żurawki. Jeśli to nie susza, nie gleba, to chyba jednak mróz. Kupię jeszcze w tym roku po jednej z tych co mi najlepiej przetrwały zobaczymy, czy w nastepne zimy tez sobie poradzą.
Agatko, masz rację. Za dużo wody też niedobrze. Chociaż u mnie musiałoby nie wiem ile spaść, żeby moim roślinom zaszkodzić. Piach. Wsiąka wszystko momentalnie.
Jula, porzekadła się sprawdzają, mimo, że stare
Kasia, pogoda podobna do Twojej. Ale w sumie się cieszę, że przynajmniej choć troszeczkę popadało. I tak za mało.
To ja mam mniejsze donice. Mój m. mi pomaga je wytargać.
Kupiłaś może podkładki na kułkach do przemieszczania ich?
Kącik śródziemnomorski będzie piękny.
Moje pomidorki, któe dostałam od Kasi Agatry jakoś się trzymają, ale pozostałe moje zasiewy marnie wyglądają i chyba padną.
Posiałam jeszcze raz lobelię, bo bardzo mi na niej zalezy. Na razie wschodzi. Ale mam problem potem z utrzymaniem większych siewek.
Kasia pisz ile chcesz. Lubię gości
Izuś, mam to samo, ale z dyskusji z dziewczynami wynika, że to jednak nie brak wody. To musiał być mróz.
Jola, nie chcę Cię straszyć, ale wszystkie moje budleje szlag trafił. Może byłam zbyt niecierpliwa jak patrzę z perspektywy czasu.
Mam ligustry. W zeszłym roku zachowywały się jak moje budleje, czyli do końca maja wyglądały jak martwe. A, że bardzo je lubię, postanowiłam kupić nowe. Pod koniec maja przytargałam młode sadzonki. Zabieram się za wykopywanie starych, a tu widzę, że na najniższym poziomie zaczynają odbijać. Zostawiłam, do końca sezonu pięknie odbiły.
Chyba za szybko pozbywałam się swoich budlei. Jak w połowie czerca nic się nie zalezieleni dopiero będziesz mogła stwierdzić, że nie żyją. Już teraz nie pozbywam się tak wcześniej żądnej rośliny.

Pod ziemię?
Czyli, jednak mróz był przyczyną złego stanu naszych żurawek.
Monia, sadziłam jesienią Aphrodite,Grass an Aauchen , wyglądają całkiem znośnie. Mają już dużo pączków.
Masz rację, że jak zła sadzonka jest większe prawdopodobieństwo, że padnie, szczególnie przy takich mrozach.
Zatem powinnam być zadowolona, bo mogę stracić najwyżej 2 róże, a i tak na nich mi najmniej zalezy.
Adrianno, to już nie wiem jak zabezpieczać żurawki. Jeśli to nie susza, nie gleba, to chyba jednak mróz. Kupię jeszcze w tym roku po jednej z tych co mi najlepiej przetrwały zobaczymy, czy w nastepne zimy tez sobie poradzą.
Agatko, masz rację. Za dużo wody też niedobrze. Chociaż u mnie musiałoby nie wiem ile spaść, żeby moim roślinom zaszkodzić. Piach. Wsiąka wszystko momentalnie.
Jula, porzekadła się sprawdzają, mimo, że stare

Kasia, pogoda podobna do Twojej. Ale w sumie się cieszę, że przynajmniej choć troszeczkę popadało. I tak za mało.
To ja mam mniejsze donice. Mój m. mi pomaga je wytargać.
Kupiłaś może podkładki na kułkach do przemieszczania ich?
Kącik śródziemnomorski będzie piękny.
Moje pomidorki, któe dostałam od Kasi Agatry jakoś się trzymają, ale pozostałe moje zasiewy marnie wyglądają i chyba padną.
Posiałam jeszcze raz lobelię, bo bardzo mi na niej zalezy. Na razie wschodzi. Ale mam problem potem z utrzymaniem większych siewek.
Kasia pisz ile chcesz. Lubię gości

Izuś, mam to samo, ale z dyskusji z dziewczynami wynika, że to jednak nie brak wody. To musiał być mróz.
Jola, nie chcę Cię straszyć, ale wszystkie moje budleje szlag trafił. Może byłam zbyt niecierpliwa jak patrzę z perspektywy czasu.
Mam ligustry. W zeszłym roku zachowywały się jak moje budleje, czyli do końca maja wyglądały jak martwe. A, że bardzo je lubię, postanowiłam kupić nowe. Pod koniec maja przytargałam młode sadzonki. Zabieram się za wykopywanie starych, a tu widzę, że na najniższym poziomie zaczynają odbijać. Zostawiłam, do końca sezonu pięknie odbiły.
Chyba za szybko pozbywałam się swoich budlei. Jak w połowie czerca nic się nie zalezieleni dopiero będziesz mogła stwierdzić, że nie żyją. Już teraz nie pozbywam się tak wcześniej żądnej rośliny.