IDENTYFIKACJA :Jaka to odmiana jabłka?Identyfikacja wg. owoców

[Arturo84]

Proszę o identyfikację jabłoni po tracę już siły. wydaje mi się, że jest to jabłko - Ananas Berżenicki ale nie jestem pewien. Jabłka są zbite, twarde, deserowe, kiedy opadną i poleżą dzień na słońcu są najlepsze, soczyste. Drzewo ma około 50-52 lat. kiedy owoc poleży długo na trawie robi się w dużej części coś jak żywica, czyli półprzeźroczyste. Zbiory, a raczej opadówki są od początku sierpnia to połowy września. Z góry dziękuję za pomoc

[macminer]

Te jabłka wyglądają bardzo podobnie do jednej z odmian, którą mam na swojej działce. Niestety działkę mam od niedawna, a mój poprzednik szczepił na jednym drzewie 4 odmiany (!) i nie wiem, jak się akurat ta nazywa.

To, co ją wyróżnia:
- bardzo dużo owoców na jednej gałęzi (w porównaniu z sąsiadami szczepionymi na tym samym drzewie)
- stosunkowo małe (ok. 7-8 cm w przekroju, sąsiednie renety są już ponad półtora raza większe)
- dojrzewają na początku września
- wygląd taki jak na Twoich zdjęciach (i smak również zgadza się z Twoim opisem).

To, co wiem, to że to jakaś stara odmiana i na pewno nie Kortland ani McIntosh

A przy okazji pytanie do znawców. Czy szczepienie kilku odmian jabłka na jednym drzewie może wpływać na cechy owoców? Wiem, że niektóre rośliny, np. papryka słodka potrafią nabrać cech sąsiada (papryki ostrej), który rośnie zbyt blisko i sieje pyłkami. A jak to jest z jabłoniami?

[Rossynant]

Cechy "odmianowe" owoców się nie zmienią. Bardziej mają na owoce wpływ takie cechy drzewa jak siła wzrostu, zagęszczenie korony - czy owoce będą zacienione, czy nie, czy drzewo dobrze pobiera wodę czy ucierpi podczas suszy, itp. Ale nie widać czegoś w stylu "przejmowania cech sąsiada". Każda odmiana zachowuje swoje właściwości.

[romix]

Macminer, chyba to nie te same jabłka. Moje przede wszystkim są duże. Jedno z nich zaważyło 32 dkg, i sporo jest takich. Są takie duże pomimo, że jabłoń miała ich dosyć sporo. Twoje już dojrzały, a moje jeszcze kwaśne. Co do smaku to pełnego określenia muszę poczekać aż dojrzeje kompletnie. Dzisiaj na bazarku kupiłem cortlanda i faktycznie to nie jest to samo. Cechą charakterystyczną moich jabłek jest spłaszczenie. "Wysokość" (odległość od ogonka do tej resztki kwiatu po drugiej stronie) stosunkowa mała (mniejsza) w porównaniu do obwodu. Kształt baryłkowaty. W okolicy ogonka kolor miodowo-brązowy o chropowatej strukturze - foto:

W części słabiej wybarwionej 1-2 mm plamki zielonkawe z ciemnym punkcikiem pośrodku. W części ładnie wybarwionej plamki drobniutkie (niespełna 1 mm) jasno-żółte - foto:

A teraz test krojenia:
- zaraz po przekrojeniu:

- po 3 min od przekrojenia:

- po 6 min od przekrojenia:

Dziękuję za wypowiedź.
Pozdrawiam
romix

[macminer]

Jeśli chodzi o wielkość - to zależy od wielu rzeczy, więc mimo różnej wielkości może to być ta sama odmiana.
Uściślam: moje nadają się do jedzenia, ale są kwaskowate (córka właśnie mnie poprawiła, że kwaskowato-słodkie




Z przodu tajemnicza odmiana (ok. 7cm w przekroju), z tyłu - dla porównania Reneta (11,5 cm)

[faniczekolady]

Romix , jednak to Lobo. Olśniło mnie zdjęcie to z tymi trzema- to najbardziej wybarwione jest najbardziej podobne do jabłek tej odmiany w sklepach - kolor, połysk , przetchlinki kształt. Poprzednie zdjęcia były robione za wcześnie- dużo przed dojrzałością zbiorczą i się głowiłem.

macminer - daj trochę więcej zdjęć - profil , enface , ogonek, dół i przekrój.Ale to chyba też lobo , ordzawione bardziej ale na oko lobo

[macminer]

Nie, jako stary jabłkożerca jestem pewien, że moje to nie lobo

Lobo ma twardą skórkę na bardzo soczystym wnętrzu. Kiedy nagryzasz lobo, jest charakterystyczny trzask tej pękającej skórki i często sok tryska na boki. Moje jabłka mają zupełnie inny miąższ, dużo bardziej zbity niż lobo i skórka jest też bardziej delikatna.

Jestem prawie pewien, że nie widziałem nigdy w sklepach tej odmiany (a w każdym razie dawno nie widziałem). Większość odmian z ostatnich parunastu lat rozpoznałbym bez dłuższego zastanowienia, a tutaj naprawdę nie wiem...
Swoją drogą - gdzie znikły w ostatnich latach moje ulubione Jonatany oraz Landsberskie? Czyżby wybił je jakiś pomór?

Pod spodem bardziej szczegółowe foto:

[Rossynant]

Wybił je handel. Marketing i zarządzanie...
Jabłko ma być gruboskórne i twarde, żeby się nie obiło jak sypią jako te kartofle z wywrotki
i do tego całkiem czerwone, przez co nie widac że się jednak obiło i gnije. No i ma mieć 7-8 cm średnicy - ani mniej ani wiecej
Jonatan nie ma 7 (no, trzeba by sie starać) i obija się, ale istnieją czerwone pochodne, np. buraczkowe mutanty Jonagolda (te wszystkie jonagoredy, jonasty, joniki i 101 innych), kupisz bez problemu. Tylko nie licz na smak
Landsberska jest żółta - czy to za odpowiedź wystarczy?
Poza tym miękka (na tirze, na naszych wybojach? miazga zostanie), a drzewo chorowite i smakowo nie taki cud zresztą.

U mnie w sadzie żaden pomór ich nie wybił

Jabłkożercy są tu, zapraszamy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8&start=98

[faniczekolady]

macminer - po odt fotach wnioskuję że masz cortlanda
Dla pewności - wiotkie zwisające gałęzie z owocami , bardzo wysoka zdrowotność drewna i kory - jeżeli masz jakieś raki , zgorzele to musisz być pechowcem bo to się rzadko zdarza.

landzberska i jonatan były sadzone najpóźniej do około 1980 roku na podkładkach silnie rosnących dających mały plon z ha i relatywnie kiepską jakość owoców.Sady z drzewami silnie rosnącymi zostały zlikwidowane i zamienione na bardziej intensywne .
A że konsument chce ciągle ,,nowości" i że smak L. czy J. mu się znudził to sadownicy wyszli z odpowiedzią rynkowi sadząc Sampiony, Jonagoldy, Goldeny , Idaredy , Loba czy inne popularne odmiany. Dziś widać już że jonagold już nasycił smak konsumentów ( do kupienia głównie w marketach i sklepach sieciowych , na bazarkach i warzywniakach trudno o jonagoldy )...
Gust konsumencki... Może będzie podobnie ze starymi odmianami jak z bumem na piwa lokalnych browarów teraz. Znam kilku sadowników co mają nasadzenia malinówek na M9 , landzberskich , boiken ...Np landzberska i boiken wychodzą gładziutkie , skórkę mają delikatniejszą , jaśniejszą i o drobniejszych przetchlinkach.

[macminer]

macminer - po odt fotach wnioskuję że masz cortlanda
Dla pewności - wiotkie zwisające gałęzie z owocami , bardzo wysoka zdrowotność drewna i kory - jeżeli masz jakieś raki , zgorzele to musisz być pechowcem bo to się rzadko zdarza.

Może to być cortland albo jakaś zbliżona odmiana - smak jest podobny, natomiast miąższ jest bardziej zbity i twardy niż u typowego cortlanda. Gałęzie są faktycznie wiotkie i zwisające, natomiast na tym samym podkładzie (jakaś stara antonówka) zaszczepione są jeszcze trzy inne odmiany! Może większa twardość miąższu wynika ze specyfiki podkładki? Ciekawe, że jabłka z tego drzewa prawie nie brązowieją po przecięciu. Nawet spady, naruszone przez owocówki - jeśli wytnę uszkodzony fragment - nie psują się dalej.

[Rossynant]

Ciemnienie miąższu jest cechą odmianową, akurat Cortland nie ciemnieje.
Twardość - czasem z antonówki jabłka są twardsze, a na karłach wychodzą bardziej luźne i takie watowate, mniej soczyste, ale to też niektóre tylko odmiany, raczej te które nie lubią suszy - Papierówka, Antonówka, Kosztela, Koksa; nie wiem jak Cortland, nie mam. Moze dlatego że antonówka lepiej wodę pobiera niż karłowe, głębiej korzeniami sięga. Ale sporo odmian na karłach po prostu daje większe owoce.

[faniczekolady]

Twardszy miąższ może dlatego że masz jeszcze ,,surowe" owoce.Jak dojrzeje to zmięknie i będzie bardziej paciowaty.

[romix]

Panie i Panowie! Przepraszam za oficjałkę, ale ranga tej wypowiedzi musi być odpowiednia. Rzeczywiście to LOBO. Do tej pory najbardziej mylił mnie smak. Wygląd i owszem lobowaty, ale ta twardość i soczystość nie pasowały mi do tej odmiany. Ale gdy jabłko poleżało 2 tygodnie zupełnie nie przypominało tego z drzewa. L O B O w 100 %. Dominikams, faniczekolady, rossynant, macminer dziękuje za wypowiedzi. Dominikams, Ty masz jednak nosa.
Pozdrawiam
romix

[dominikams]

Widzisz, bo ja jestem fanką niedojrzałego Lobo Tylko takie kupuję (trafiały się swojego czasu w Auchan, teraz nie wiem, bo rzadko tam bywam). Dlatego tak mi się skojarzyły te jabłka z pierwszych fotek, bo właśnie takie, nie za bardzo wybarwione, mi odpowiadają

Dojrzałe Lobo to już nie to - ta oddzielająca się skóra i miękki miąższ

W każdym razie, jakie to fajne mieć zidentyfikowaną odmianę, nie?

[pershing]

mnie to wygląda na Lobo.