Dziś pierwszy raz robiłam dżemik z róż, korzystając z wszystkich tu umieszczonych przepisów i doświadczeń
Nie robiłam zdjęć, bo była zestresowana, czy wyjdzie
Płatki ściągałam jednym ruchem, nożyczkami odkrawałam drugim ruchem białe końcówki płatków.
Potem (korzystając z rady Małgosi) zamiast ucierać w moździerzu, zblendowałam!
Ugotowałam syrop woda z cukrem (taki ulep, nie wiem jakie proporcje), wsypałam zblendowane płatki, dodałam 2 łyżki żelfixu, pół łyżeczki kwasku cytrynowego, pogotowałam 3 minutki i do wyparzonych słoiczków.
Wyszły tylko 2
Ale chyba dokupię drugą Louise Odier, chociaż tym razem dodałam kilka kwiatów Mrs John Laing i Jaques Cartier.
