Ja mam na całym podrówku mech

(( duuużo mchu, teraz na wiosnę ładnie to wygląda póki trawa nie ma zielonkawego koloru, mech zdobi tą zielonkawość, ale jak będzie z koszeniem - znowu koszmar i zacinanie kosiarki i duszenie jej

((. Jak do tej pory sypałam na jesień, lub wczesną wiosną wapnem, zwykłym, czasami specjalnym z dodatkami, i niewiele pomagało, mchu jakby więcej. W tym roku posypałam jak na razie kawałek nawozem do trwaników zwalczającym mech, w zależności od dawki, zwalcza albo zapobiega... posypane dwa tygodnie temu, jak na razie efektów mało widać, a 2,5 kg kosztowało 15,50 :/ a takich opakowań by mi weszło z 10 :/ A mech rośnie wszędzie !!! na dobrze przepuszczalnej ziemi, i na tej ,żwirowej i zbitej i gliniastej nie rozumiem. Tylko tam gdzie przekopię ziemię pod grządki nie ma mchu

ufff
Rada albo sypać wapnem tak że noga kąpie się w wapnie - dużą ilość, albo przekopać trawę i posiać mocną zdrową trawę i dbać i nawozić i zapobiegać mchu. Ehhh jak nie szkodniki typu kret czy inne stworki to mech
Nielubię go jak koszę trawę, ale kocham jako ozdoba i nawet jak znajdę piękną dużą kępkę utworzoną w półkulę itp to wydzieram i od razu przynoszę jako ozdoba
