blabla pisze:Ta nealeanka rośnie wysoko w górach, aby ją dopaść trzeba się wspinać ze 1000m co trochę mało mi się uśmiecha.
Ja bym poniósł taki wysiłek (lubię łazić po górach, także...

)
Nie mniej dość dobrze się ukorzeniają. Jakby ktoś się zakręcił i zaczepił jedną roślinkę na dobrze pędzącej podkładce to można by sporo tych roślinek wyprodukować. Fajne jest to, że nawet te ukorzeniane odrosty tworzą z czasem piękną rzepę, z której słynie właśnie ten gatunek.
Dobrze wiedzieć, że nie jest aż tak źle, bo w razie czego może i bym jej nie zabił

.
Szybciej jest szansa na nasiona przywiezione z natury,
W moim przypadku to na razie raczej nieosiągalne, choć kiedyś może pojadę zobaczyć tamte miejsca (może nawet z wami, jeśli jeszcze będziecie jeździć).
Inna para kaloszy, że jestem leń i zmusić mnie do zapakowania przesyłki to niemałe wyzwanie

Zawsze jet to jakieś wytłumaczenie, choć bardziej bym zrozumiał, jakbyś napisał, że jesteś zapracowany + trenujesz do jakiegoś maratonu czy coś

.
W każdym razie, temat może jeszcze wróci w razie, gdybym miał odwiedzić pewną gdańską kolekcję

.