Martusiu, moja New Dawn nie ma pergoli. Główny pień przywiązany jest do słupa trzymającego dach na "bohunie"
Liczne odnogi układają się poziomo i są długie od 1,50 do 2,5. Właśnie dziś będę je wiązać do poziomych żerdzi, coby nie latały na wietrze.
Wczoraj wycięłam bluszcz i teraz róża będzie robić za ścianę maskującą wnętrze "bohuna"
Natomiast biała New Dawn ma pergolkę z Lidla, ale ta w porównaniu z różową rośnie jak na popierdowie żyto
Jest cudna, ale pergoli praktycznie nie potrzebuje.
Eluśka, Dziki Bór, to piękna miejscowość gdzie mieszkają moi bliscy znajomi. To dla nich gromadzę roślinki.
Hortensje potrzebuję też pod mój dom. Zobacz co wczoraj zrobiłam z tamaryszkiem. Jest piękne miejsce dla hortusi między tują, a nim.
Do tej pory to miejsce było zarośnięte przez pokrzywy i nakryte gałęziami tamaryszka.Cięłam ja, bo sąsiad się bał, że ktoś cyknie fotę i
bedzie karę płacił. Świerkowi też obcięłam dolne brzydkie gałęzie. Będzie się działo pod domem, oj będzie!!!!!

jeszcze te opony mnie wkurzają, ale to już nie mój teren!!!!
Andrzeju, będę wdzięczna
Bożenko, bardzo Ci dziękuję