Pomidory zielone i żółte - uprawa
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Złotego mam w tym roku na balkonie. Kwitnie czwarte grono.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Pisz, jaki w smaku, u mnie może będzie dopiero w sierpniu, czy warto czekać z niecierpliwością
Pozdrawiam

Pozdrawiam
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
W smaku ma być słodki z wyraźnie cytrusowymi aromatami. W środku ma zawsze taką czerwoną mozaikę. Ja je zrywałam mniej lub bardziej miękkie, nie zauważyłam aby przejrzewał jak Malachitowa Szkatułka (tej nigdy nie miałam, słyszałam tylko od Forumowiczów, że za późno zerwana nie jest dobra)

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
glohal
Nie napisałaś czy był dojrzały. Powinien być lekko miękki w całej objętości. Jeśli chcesz więcej czerwieni to użyj photo shopa. Nie porównuj pomidora do zdjęć bo wszyscy wiedzą, że te w sklepach są podrasowane.
Ja mniej więcej takie zrywałem i były dojrzałe i bardzo smaczne. Ale ja nie przepadam za przejrzałymi owocami.
Nie napisałaś czy był dojrzały. Powinien być lekko miękki w całej objętości. Jeśli chcesz więcej czerwieni to użyj photo shopa. Nie porównuj pomidora do zdjęć bo wszyscy wiedzą, że te w sklepach są podrasowane.
Ja mniej więcej takie zrywałem i były dojrzałe i bardzo smaczne. Ale ja nie przepadam za przejrzałymi owocami.
- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1252
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Ja uwielbiam żółte i pomarańczowe pomidorki (nawet u mnie ich więcej razem z czarnymi niż czerwonych
)
Tak na szybkiego to mi się przypomniało:
3 rok mam Brandywine Yellow, Złoty Ożarowski, Green Zebrę - pyszne i zostają na zawsze
W tamtym roku miałam koktajlówkę Yellow Pearshaped - dosyć dobra, słodko-kwaskowa i Malachitową Szkatułkę - ale nie wyrobiłam o niej zdania więc w tym roku jest jeszcze raz

Tak na szybkiego to mi się przypomniało:
3 rok mam Brandywine Yellow, Złoty Ożarowski, Green Zebrę - pyszne i zostają na zawsze

W tamtym roku miałam koktajlówkę Yellow Pearshaped - dosyć dobra, słodko-kwaskowa i Malachitową Szkatułkę - ale nie wyrobiłam o niej zdania więc w tym roku jest jeszcze raz

Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Trochę żółtych miałam. Jednak Brandywine Yellow mi najbardziej pasuje. W tym roku mam drugi raz w wersji liścia regularnego, bo moje dziecię się akurat zakochało w tym
.

Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
A więc: Ananas Noire powinien był jeszcze powisieć
Był lekko miękki ale nie było w nim jeszcze słodyczy ani smaków cytrusowych. Kwasów też nie, na szczęście, bo takich nie lubię. Ale z drugiej strony, co tu wymagać. Raz że to pierwszy, a po drugie przecież dojrzewał w okresie chłodnych nocy. Rośnie w niewielkiej szklarence z dwóch stron otwartej i nie zamykanej od 20 maja.
I tak wiem, że następny będzie jeszcze lepszy

I tak wiem, że następny będzie jeszcze lepszy

- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Mam pytanie do tych, którzy uprawiali odmianę Absinthe. Czy ona tak zawsze słabo wiąże, czy nie pasuje jej tunel?
Z reguły wszystkie moje pomidory sadziłam częściowo w gruncie a częściowo w tunelu, dla porównania, tę odmianę bo dość późna wsadziłam całą w tunel, w grunt dałam tyko 1 złamany krzaczek . Ale ten Absinthe w tunelu porósł w krzaczory, owszem ma po dwa grona na krzaczku z niewielką ilością kwiatów ,ale zapylone z tego po jednym owocu.
Z reguły wszystkie moje pomidory sadziłam częściowo w gruncie a częściowo w tunelu, dla porównania, tę odmianę bo dość późna wsadziłam całą w tunel, w grunt dałam tyko 1 złamany krzaczek . Ale ten Absinthe w tunelu porósł w krzaczory, owszem ma po dwa grona na krzaczku z niewielką ilością kwiatów ,ale zapylone z tego po jednym owocu.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Whitedame, ja sadziłem go tylko w tunelu i nie miałem problemów z wiązaniem owoców
na pierwszym i drugim gronie - było ich zwykle po 3-5 szt.
Potem jak były upały to fakt, było tylko po jednym owocu na gronie 3 i 4.
Ale jak dla mnie warto, odmiana bardzo smaczna.
na pierwszym i drugim gronie - było ich zwykle po 3-5 szt.
Potem jak były upały to fakt, było tylko po jednym owocu na gronie 3 i 4.
Ale jak dla mnie warto, odmiana bardzo smaczna.

Pozdrawiam
Jerry
Jerry
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Ja późno sadziłam, wiązanie 1 gron przypadło na afrykańskie upały, może to być przyczyna, Dzięki




Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 26 cze 2015, o 22:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Chwale sobie Ożarowski Złoty. Syn preferuje malinówki, ale ten mu smakuje, z kolei ja i moja Pani lubimy koktajlówki, ale i nam podchodzi. W zeszłym roku skusiłem się na Yellow Pear Shaped, bo tak ładnie wyglądał na opakowaniu
I niestety dla nas porażka. Krzaczki owszem, wyglądały efektownie, ale w smaku to już nie to. Ładny akcent w sałatce
Ale smaki subiektywne są.


Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Też miałam Yellow Pear Shaped, bo tylko koktajlówki wcześniej uprawiałam i smak rzeczywiście specyficzny:intensywny ale mdły, jakby przejrzały.
-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 29 cze 2015, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
Odnośnie żółtych koktajlówek, to mnie bardzo smakował Ildi. Miałam go w ub.r., mam i w tym. Mam też w tym roku Yellow Pear Shaped. Porównam smaki.
Re: Pomidory zielone i żółte-czy warto uprawiać?
U mnie w foliaku urosło takie coś. Piszę coś, bo nie jestem pewna jakie to odmiany, a miały być zupełnie inne. Nie wiem jak to się stało, czy nasiona były pomieszane, czy ja coś pokręciłam? Podejrzewam, że może to być Malachitowa szkatułka. Mam w foliaku Malachitową Szkatułkę oznaczoną etykietami, ale te krzaki jeszcze potrzebują trochę czasu. Oba krzaki NN nieznacznie różnią się wyglądem i kształtem liści.
Obydwa pomidory o wadze 400 g każdy.
a tak wyglądają w przekroju.


...a tak prezentują się na kanapce z czarnym Black Crim- niebo w gębie.

Jak myślicie, co to za odmiana-czy jest to Malachitowa szkatułka? Przejrzałam FO i rzeczywiście wyglądem i przekrojem przypominają tę odmianę. Nie wiem jak ze smakiem, bo nigdy wcześniej takich nie jadłam. Smak jest słodko- kwaskowaty, orzeźwiający i wyraźnie pomidorowy. Bardzo dobry. Skórka gruba, łatwo odchodzi od miąższu- ten delikatny, miekki i rozpływa się w ustach.
Obydwa pomidory o wadze 400 g każdy.


a tak wyglądają w przekroju.


...a tak prezentują się na kanapce z czarnym Black Crim- niebo w gębie.

Jak myślicie, co to za odmiana-czy jest to Malachitowa szkatułka? Przejrzałam FO i rzeczywiście wyglądem i przekrojem przypominają tę odmianę. Nie wiem jak ze smakiem, bo nigdy wcześniej takich nie jadłam. Smak jest słodko- kwaskowaty, orzeźwiający i wyraźnie pomidorowy. Bardzo dobry. Skórka gruba, łatwo odchodzi od miąższu- ten delikatny, miekki i rozpływa się w ustach.