

Kupiłam we wrześniu w markecie, przesadziłam w suche, podłoże (ziemia do kaktusów plus żwirek), poszła zimować. Ale coś mi sie nie spodobała po ostatniej inspekcji, więc ją wyjełam i jak trąciłam, to sie rozpękła

A może ją zasuszyłam?!
Tyler Durden pisze:Masz rację, co do tej temperatury pokojowej. Nie podlewałem ich odmwczesnej jesieni, a trzymam w cieniu na półce. A co do Pachyphitum to czy to nie jest coś ala zgńilizna siewek? nie przeniesie się?
Co rozumiesz przez wyciągnięte Pachyphitum?