Sadzenie róż

[alphax]

Bardzo dziekuje wszytkim za info, tak jak sugeruje Gosia jutro posadze je wszystkie w duzej donicy i tak poczekaja jeszcze kilkanascie dni (w piwnicy z malym oknem) moze do przyszlego tygodnia gdzie mam nadzieje zima zrobi juz sobie urlop do grudnia

alexia roze sa od Kordesa.


Odmiany: JASMINA, LARISSA, LIONS?ROSE, POMPONELLA, SOMMERSONNE, SOUVENIR DE BADEN?BADEN i wszystkie maja znak

[alexia]

Dzięki,to tylko babska ciekawosc,Kordes ma b.OK sadzonki,odmiany tez fajne,ja od nich dostane w 12.tyg.,nie bedzie problemu,bo to w torfowej donicy.Powodzenia

[avalonne]

NIe mogę każdej do oddzielnej doniczki wsadzić, bo nie mam tylu doniczek
Wrzucę wszystkie do wielkiej donicy i potrzymam je w ziemi w drewutni - tak żeby miały światło

[alexia]

Moze masz wanne budowlana Wszystkie by sie zmiescily.24 odmiany ,w lecie nam pokazesz

[krzysztofkhn]

Czy w Rzeszowie nie można kupić doniczek tych po 50 gr. ?
Takich jakich używają ogrodnicy handlujący roślinami.
Ja kupuje na rynku.

[avalonne]

Moze masz wanne budowlana Wszystkie by sie zmiescily.24 odmiany ,w lecie nam pokazesz

O, to by był widok - klomb przenośny

Czy w Rzeszowie nie można kupić doniczek tych po 50 gr. ?
Takich jakich używają ogrodnicy handlujący roślinami.
Ja kupuje na rynku.

Można, czemu nie, tylko co ja potem zrobię z 24 małymi doniczkami? Przemarzną mi jak je postawię jedną koło drugiej i zostawię na dworze albo w drewutni na dwa, trzy tygodnie Choć nie ukrywam, że wygodniej by mi było je potem sadzić - nie musiałabym ich wyciągać z tej wanny budowlanej

No i powiedzcie - przed dołowaniem w tej donicy, czy w doniczkach, wszystko jedno to róże należy moczyć tak jak przed sadzeniem w ziemi? Czy pomoczyć dopiero potem gdy będę je wsadzać do gruntu?

[krzysztofkhn]

Celinko !
A kto powiedział, że one muszą być małe. Zawsze kupuje te duże 1,5 - 2 litrowe.
Krzaczorki bym w doniczkach zasadził, dzień potrzymał w tych dwudziesty stopniach, aby choć trochę obeschły i wyniósł do drewutni. Tam bym je za kopczykował - obsypał ziemią, okrył agro i czym jeszcze się da i modlił się do bozi aby im nic stało.

[avalonne]

Cóż, róża do mniejszej doniczki niż 2l nie zmieści się chyba

Powiedzmy, że dam się namówić na te doniczki.... choć to wymaga głębszego zastanowienia
Nie wiem jednak, czy moczyć je wcześniej... tzn. korzenie...

[idepozapalki]

Namocz im te korzenie, nabiorą wody nie będziesz musiała bardzo zalewać doniczki/doniczek. Ja bym posadził tak jak Gosia radzi wszystkie związane razem do dużego wiadra w tej szopie. To i tak chwilówka na tydzień, w wodzie tak długo róż nie można trzymać. Mieszkam w podobnej okolicy (a nawet jeszcze bardziej na wschód) i ja kopię już od 2 tygodni w ziemi. Wprawdzie nie wszędzie jeszcze ziemia jest całkiem odmarznięta, ale większość jest już "kopalna" i róże dałoby się bezproblemowo zadołować - przynajmniej u mnie.

[avalonne]

Ale szopa to tak naprawdę wiata - bez jednej ściany. Jest tam jasno, ale zimno. Mam też składzik drewniany, ale ciemny i bez okna....

[alphax]

to masz wielki problem Celinka, trzeba bedzie we wiacie dobudowac jedna sciane, albo w skladziku zrobic okno
Bez zartow, skoro roze masz dostac w piatek to do tego czasu sie w miare ociepli i bedziesz mogla rozyczki zasadzic w ogrodzie zabezpieczajac ewent. kopczykami.
Od poniedzialku maja byc plusowe temperatury.

[avalonne]

Ciekawe, czy tym razem wiosna przyjdzie i nie ucieknie znowu

[alexia]

Moze masz wanne budowlana Wszystkie by sie zmiescily.24 odmiany ,w lecie nam pokazesz

O, to by był widok - klomb przenośny

Przykro mi,ze mnie nie zrozumialas,ta wanna miala byc do zadolowania.
O pokazaniu, to myslalam w lecie jak zakwitna na swoich docelowych miejscach.Ale posmiac sie zawsze mozna a nawet trzeba

[idepozapalki]

avalonne
Tak na bieżąco. Nie baw się w wiadra, wanny itd.
Dziś karczowałem takie większe drzewo z korzeniem i przesadzałem inne. Ziemia jest zamarznięta, ale tylko na 1 cm. Taką warstwę bez problemu można rozbić łopatą - nie trzeba nic cięższego. Kopałem w ziemi gliniastej i czarno-gliniastej. Tylko w jednym najzimniejszym miejscu miałem taką skorupę z lodu (ten zamarznięty 1cm). Pod spodem jest już całkiem normalnie.
Wspominałaś, że masz u siebie w większości glinę. Sadź teraz, zanim to wszystko się roztopi i rozmoknie. Później będziesz taplać się w błocie i tylko nadźwigasz się niepotrzebnie wody która wsiąknie w glebę - będzie ciężej kopać i to co na łopacie będzie cięższe. Teraz bez problemu posadzisz w zaplanowanych miejscach, lekko okopczykujesz, a jak przyjdą roztopy to róże dostaną wody gratis. Jak dla mnie termin sadzenia jest optymalny i widzę tu więcej plusów niż problemów. U mnie dołki pod wszystko kopie się bardzo dobrze.
Weź łopatę zrób testowy dołek i przekonasz się jak masz u siebie.

[avalonne]

Skąd wam ta wanna nie mam żadnej wanny
Dobra, zrobię test