Mam pytanie, czy w przypadku pikowania (wiem, że nie jest konieczne ale ciekawość...no i różnie bywa) przycina się korzonki? Czy tylko i wyłącznie przy przesadzaniu na miejsce stałe?
A ja jeszcze czekam do końca lutego. Siewki muszę trzymać w domu (jeśli cieplej to na balkonie) więc postanowiłem opóźnić trochę siew z powodu temperatury pokojowej w której będą rosnąć.
Może to tak naprawde nic złego. Por rosnąc jest tak właśnie załamay, później czubek usycha. Serce rośliny jest tak w połowie między ziemią a tym załamaniem.
Gdyby nie to, że tak ten jeden listek wysychał, to byłoby super. Rosną prosto i takie "jędrne" są. W sumie, to jak kupowałam roszadę w zeszłym roku, to też nie była taka maksymalnie zielona, gdzieś, coś było przyschnięte.
Ja mam co roku miniarkę porówkę i nie wiem jak z nią walczyć.Wiem ,że pory można posadzić w połowie czerwca,ale jak walczyć z 2 pokoleniem,które wylatuje w sierpniu.Czym najlepiej pryskać ,czy może przykryć włókniną?