Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
Moje co roku przemarzają.
kwitną dopiero siewki.
kwitną dopiero siewki.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
Zebrałam nasiona, przeleżały 3 tygodnie w lodówce, wysiałam i nic. Za to na ścieżkach pomiędzy rabatami gąszcz samosiejek. Skaczę po ścieżce na jednej nodze, tudzież depczę po rabacie, żeby nie zniszczyć cennych siewek. Morał z bajki - w przyszłych latach werbenę wysiewam późną jesienią, nawet jeśli byłabym bardzo zmęczona i miała natłok zajęć z przygotowaniem ogrodu do zimy.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11832
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
Werbena patagońska to u mnie najgorszy chwast. Kocham jak kwitnie latem, ale nienawidzę wiosną.
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
U mnie też tak było, siała się niemiłosiernie, a ozdobna nie była, zdziczała po prostu.Piszę o tym na str. 12 tego wątku, jest też niżej odpowiedź dlaczego tak się dzieje.Niestety werbenę patagońską na dobre wyeliminowałam ze swojego ogrodu...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11832
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
selli7 u mnie będzie trzeci rok z samosiejek. Przez dwa lata ładnie kwitła. Przekonam się jakie kwiaty pokaże teraz, podzielę się doświadczeniem.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
Już od ok 3 roku samosiejki robią się - przynajmniej u mnie - wysokie i "wiechciowate". Ja dlatego co roku robię rozsadę z kupnych nasion. Na szczęście bez problemu można już je w Polsce dostać. Czasami szkoda mi wyrzucić jakieś samosiejki ale generalnie staram się odcinać przekwitle kwiatostany aby nie dopuścić do samosiewu lub go przynajmniej ograniczyć bo ta werbena jest rzeczywiście inwazyjna.
Ale uwielbiam ją i nie wyobrażam sobie mojego ogrodu bez niej.
Ale uwielbiam ją i nie wyobrażam sobie mojego ogrodu bez niej.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
Obserwowałam kiedyś werbenę patagońską w pewnym niewielkim ogródeczku należącym do kwiaciarni.Właścicielka posadziła kilka sadzonek, które przywiozła z giełdy. Wysiały się i ładne poletko samosiejek było tylko w pierwszym roku.
Moim zdaniem ta werbena robi wrażenie tylko w większych grupach na odpowiednim stanowisku, dobrze wyeksponowana, a samosiejki, szczególnie zdziczałe wyrastające po kątach to nie to Najlepiej rozmnażać z kupnych nasion, ale może okazać się brazylijską, mniej ozdobną.
Moim zdaniem ta werbena robi wrażenie tylko w większych grupach na odpowiednim stanowisku, dobrze wyeksponowana, a samosiejki, szczególnie zdziczałe wyrastające po kątach to nie to Najlepiej rozmnażać z kupnych nasion, ale może okazać się brazylijską, mniej ozdobną.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
U mnie na bogato, bo sama się wysiewa i sadzonki przesadzam, gdzie się tylko da. Tak więc kwitnie sobie z floksami, przegorzanem, trawami, daliami, rudbekiami, kosmosem pierzastym i siarkowym, mietelnikiem, mieczykami, w początkowym okresie kwitnienia także z klarkią. Na zimę zostawiam długie pędy, wycinam dopiero wiosną. Chronią byliny na rabatach przed mroźnym wiatrem i dają schronienie ptakom. U mnie werbenowe chaszcze upodobały sobie bażanty i kuropatwy.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
Pięknie wygląda w takiej naturalizacji.Zastanawiam się tylko jak panujesz przez całe lato nad chwastami w takim pomieszaniu z bylinami.Jaką masz glebę, że jej tak dobrze?
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
Ale widoki
Werbeny najpiękniej wyglądają właśnie w takiej masie. Ale na to potrzeba zapewne co najmniej kilku setek siewek. Ja miałam ich ok. pięćdziesiąt w tym roku ale i tak nie wyróżniały się tak na rabacie jak u Ciebie corazonbianco i nie stworzyły aż tak silnej plamy pięknego fioletu.
Werbeny najpiękniej wyglądają właśnie w takiej masie. Ale na to potrzeba zapewne co najmniej kilku setek siewek. Ja miałam ich ok. pięćdziesiąt w tym roku ale i tak nie wyróżniały się tak na rabacie jak u Ciebie corazonbianco i nie stworzyły aż tak silnej plamy pięknego fioletu.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
Cudowna ,jednak większa ilość robi wrażenie,w takim gąszczu chwasty nie maja szans
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )
Zaczynałam od kilku sadzonek trzy lata temu. Na zimę wyrwałam pędy, pocięłam na kawałki i przekopałam z glebą. Nasiona przeleżały zimę w glebie podlegając naturalnemu procesowi stratyfikacji i na wiosnę wykiełkowały tysiące siewek. Kluczem do sukcesu w wysiewaniu werbeny jest długi okres stratyfikacji w glebie przy temperaturach poniżej zera (im mroźniejsza zima, tym większy procent kiełkujących nasion) oraz stała wilgotność gleby w okresie wiosennym. Glebę mam różną, akurat ten wielki łan werbeny na fotkach rośnie na glinie, przekopywanej jesienią tudzież wczesną wiosną z resztkami roślin i ze słomą celem rozluźnienia gleby. Niemniej sadzonki radzą sobie dobrze także na piaszczystej glebie. Młode rośliny ściółkuję grubo skoszoną trawą, co ogranicza rozwój chwastów, gdy urosną, tworzą tak zbity gąszcz, że eliminuje to rozwój chwastów i konieczność pielenia.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.