Adenium (róża pustyni) cz.4
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Radek co Ty robisz że są takie grubiutkie? piękne
Gdy ktoś kocha różę, której jedyny okaz znajduje się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie spojrzeć, aby być szczęśliwym. Mówi sobie: ..Na którejś z nich jest moja róża...
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Dziękuję. Dużo słońca, mało wody/mocno przepuszczalne podłoże - czasem właśnie za rzadko je podlewałem, myślę, że to spowodowało szybkie powiększanie się kaudeksu.
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
Rośliny owadożerne
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 6 maja 2012, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Jak tylko nauczę się wstawiać zdjęcia to wstawię Nie wiem czy jest się czym chwalić, bo jak już mówiłam nie wiedziałam jak się nimi zajmować a i słońca wcześniej od północy teraz od zachodu mają tyle o ile jeden jest nawet ok, drugi jest na razie goły po ścięciueikoden pisze:Jak możesz to proszę wstaw zdjęcia jestem ciekawy tych czterolatków
Pozdrawiam Kasia
Pozdrawiam Kasia
- Robert40
- 100p
- Posty: 123
- Od: 24 kwie 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk okolice Sobótki
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
KasiaPuk - nie wysiewałem nigdy socotranum ale może one po prostu potrzebują więcej czasu na wykiełkowanie? Ile dni już mineło? Moje najbardziej oporne obesum wypuściły korzonki po prawie 2 tygodniach , i dopiero po użyciu ukorzeniacza. Jeśli te socotranum nie gniją i wyglądają ok to pewnie wypuszczą w końcu.
rośliny wysiane 08.03.2012- niektóre już po cięciu i rozgałęziające się
rośliny wysiane 09.04.2012
Właśnie - co wynika z Waszych doświadczeń ? Czy przesuszanie ma duży wpływ na grubość kaudeksu? Przyznam szczerze że moje obserwacje tego nie potwierdzają- ja swoich nie przesuszam , a są grube i dorodne. Staram się podlewać regularnie , bo zauważyłem że każde przesuszenie wstrzymuje rozwój roślin na 1-2 dni , więc teraz mają lekką wilgoć cały czas. Inna sprawa że podłoże jest bardzo lekkie i przepuszczalne,i gdy jest pogodny dzień wysycha bardzo szybko, szczególnie gdy wieje wiatr. Wydaje mi się że najważniejsze jest dobre nasłonecznienie i temperatura. Gdy światła i wilgoci jest dużo roślinki rosną dorodne i szybko grubieją.Radek:) pisze:Dużo słońca, mało wody/mocno przepuszczalne podłoże - czasem właśnie za rzadko je podlewałem, myślę, że to spowodowało szybkie powiększanie się kaudeksu.
rośliny wysiane 08.03.2012- niektóre już po cięciu i rozgałęziające się
rośliny wysiane 09.04.2012
Pozdrawiam Robert
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Ja muszę sie zgodzić z robertem,wysiałem 23.03.12 dwa różne gatunki adenium yellow rosną grube a twister są dwa razy dłuższe od yellow ale są o połowę chudsze. rosną w tych samych warunkach takie same doniczki mają ?mi osobiście wydaje sie ze to zależy bardziej od gatunk,mam wysiane 5 różnych gatunku i wszystkie sie różnią od siebie
- Robert40
- 100p
- Posty: 123
- Od: 24 kwie 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk okolice Sobótki
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
To fakt, różne odmiany rosną czasem w bardzo różny sposób, tak samo duże różnice są nawet pomiędzy roślinami tej samej odmiany. Gdy wysiewa się więcej sztuk np. kilkadziesiąt to już po kilku tygodniach widać które rośliny mają duży potencjał i zadatki na ciekawe okazy , a które są po prostu marniejsze, no i wtedy potrzebna jest selekcja .
Pozdrawiam Robert
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
lepiej zawsze wysiac więcej i zostawić sobie tylko te okazy które są interesujące , wyrzuciłem 30 w tym miesiącu,
- KasiaPuk
- 200p
- Posty: 446
- Od: 17 sty 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Planet Thanet ;)
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Radku, cuda!!! Ile maja "wzrostu"?
Robercie, Dzięki za slowa otuchy. Moje oporne nasiona zaczely dawac oznaki jakiegostam rozwoju, jeden juz zielenieje, drugi widocznie sie zakotwiczyl w glebie, czekam na reszte towarzystwa. Moze to zasluga szoku jaki im wczoraj zaserwowalam przypadkiem, cala tacka z ziemia i nasionami spadla mi z kaloryfera (na szczescie w woreczku, latwo bylo pozbierac ten balagan) ale wsadzilam do ziemi i znowu na kaloryfer. I nawet nie moge na koty zgonic, bo to jedyne pomieszczenie do ktorego kotom wstep wzbroniony, chyba ze pod czujnym okiem moim albo Malza.
Robercie, Dzięki za slowa otuchy. Moje oporne nasiona zaczely dawac oznaki jakiegostam rozwoju, jeden juz zielenieje, drugi widocznie sie zakotwiczyl w glebie, czekam na reszte towarzystwa. Moze to zasluga szoku jaki im wczoraj zaserwowalam przypadkiem, cala tacka z ziemia i nasionami spadla mi z kaloryfera (na szczescie w woreczku, latwo bylo pozbierac ten balagan) ale wsadzilam do ziemi i znowu na kaloryfer. I nawet nie moge na koty zgonic, bo to jedyne pomieszczenie do ktorego kotom wstep wzbroniony, chyba ze pod czujnym okiem moim albo Malza.
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Dziękuję, mają ok. 3 - 4 cm.
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
Rośliny owadożerne
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
O faktycznie! Często rowerkiem po Kozłowie sobie jeżdżę. Powodzenia w dalszej uprawie adenium, bo widzę, że ładnie powschodziły .
pozdrawiam
pozdrawiam
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
Rośliny owadożerne
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Panowie i panie mam problem podchodzę do okna patrzę a tam moje a adenium mają jakby spalone listki hmmm wysuszone szare listki ..... Nie wiem co zrobić pomocy (
- Robert40
- 100p
- Posty: 123
- Od: 24 kwie 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk okolice Sobótki
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
dawid24 - jeśli stały na słonecznym oknie to pewnie je przypalio. Nie wystawiałeś ich wcześniej na bezpośrednie słońce? Jeśli wcześniej stały w mniejszym świetle to przed wystawieniem na słońce trzeba je najpierw przyzwyczaić , ja swoje już od kwietnia kiedy tylko się dało stawiałem na balkonie , najpierw popołudniami , po 2-3 godziny , póżniej coraz dłużej . Teraz są już tak przyzwyczajone że mogą stać od rana do wieczora i nic się nie dzieje . Ale nawet gdy przyzwyczajałem to niektóre rośliny ulegały delikatnym poparzeniom i liście przysychały , z tym że kolejne , świeżo wyrastające liście są już całkowicie odporne na światło. Tak że nowo wyrastające liście powinny już nie zasychać.
Pozdrawiam Robert