Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Oj, jakie piękne podpisy...
Ewuś - jesteście już w swojej posiadłości na stałe, czy jeszcze jedną nogą w mieście?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewuniu Jaka śliczna ta różyczka takie słoneczko
U Ciebie jeszcze padało dzisiaj ??? u nas w nocy lało a rano już słoneczko w końcu zaświeciło pięknie ale było chłodno .
Spokojnej nocy
U Ciebie jeszcze padało dzisiaj ??? u nas w nocy lało a rano już słoneczko w końcu zaświeciło pięknie ale było chłodno .
Spokojnej nocy
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2180
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa no coś Ty u Was wczoraj jeszcze padało Jakieś inne świętokrzyskie U nas słonecznie, dziś też.Wszystkim Wam zazdroszczę kwitnących piwonii
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Dzisiaj pięknie od rana...niestety jak na złość znowu muszę zrobić kilka dni przerwy od ogrodu - dzisiaj wyjeżdżam na parę dni
Za to wczoraj udało mi się zrobić coś, co widać - obrzeże z cegieł do nowej rabaty różanej
Posadziłam też część roślin z Sulejowa - nareszcie - niestety jeszcze sporo zostało...za chwilę mam zamiar kontynuować; niestety wymaga to chyba zerwania kolejnej porcji darni, anie mam zbyt dużo czasu.
Róże rozkwitają coraz bardziej i liczniej, to jest ten okres, który lubię
Jolu, ja kupiłam te iglaki - jak zwykle zresztą - dlatego, że mi się podobały, jeszcze bez planów. gdzie je posadzę ale mam miejsce na taką właśnie rabatę...niestety mogę ją zrobić dopiero w przyszłym roku...na razie na tym miejscu leży góra żwiru (na szczęście powoli topniejąca) i obok stosik cegieł Muszę więc tymczasem gdzieś je posadzić...też nie mam pomysłu gdzie...
Helenko - pozazdrościłam Ci napisów na zdjęciach nawet miałam pisać do Ciebie z pytaniem, jak się je robi, ale...myk do internetu, poczytałam, ściągnęłam program i są
Jestem wciąż jedną nogą w mieście; tak zresztą w pewnym sensie pozostanie - chociaż w ciągu miesiąca już "likwidujemy" to mieszkanie, ale kupujemy inne bliżej, no i co najmniej tej zimy na pewno będziemy w nim mieszkać, bo na wsi nie zrobiliśmy w końcu planowanego remontu i chyba uda się go zacząć najwcześniej późną jesienią.
Tereniu, padało na szczęście tylko rano; potem była piękna pogoda i dzisiaj zapowiada się podobna
Basiu...no bo u mnie to rzeczywiście inne świętokrzyskie...Ponidzie
Piszesz, że nie masz piwonii, czy po prostu Ci nie kwitną? Jeśli nie masz, to chętnie Cię obdaruję, zwłaszcza że i tak jedną mam zamiar przesadzić w sierpniu, to przy okazji się podzieli...taka ładna...wstawię zaraz zdjęcie
Piwonia dla Basi
Za to wczoraj udało mi się zrobić coś, co widać - obrzeże z cegieł do nowej rabaty różanej
Posadziłam też część roślin z Sulejowa - nareszcie - niestety jeszcze sporo zostało...za chwilę mam zamiar kontynuować; niestety wymaga to chyba zerwania kolejnej porcji darni, anie mam zbyt dużo czasu.
Róże rozkwitają coraz bardziej i liczniej, to jest ten okres, który lubię
Jolu, ja kupiłam te iglaki - jak zwykle zresztą - dlatego, że mi się podobały, jeszcze bez planów. gdzie je posadzę ale mam miejsce na taką właśnie rabatę...niestety mogę ją zrobić dopiero w przyszłym roku...na razie na tym miejscu leży góra żwiru (na szczęście powoli topniejąca) i obok stosik cegieł Muszę więc tymczasem gdzieś je posadzić...też nie mam pomysłu gdzie...
Helenko - pozazdrościłam Ci napisów na zdjęciach nawet miałam pisać do Ciebie z pytaniem, jak się je robi, ale...myk do internetu, poczytałam, ściągnęłam program i są
Jestem wciąż jedną nogą w mieście; tak zresztą w pewnym sensie pozostanie - chociaż w ciągu miesiąca już "likwidujemy" to mieszkanie, ale kupujemy inne bliżej, no i co najmniej tej zimy na pewno będziemy w nim mieszkać, bo na wsi nie zrobiliśmy w końcu planowanego remontu i chyba uda się go zacząć najwcześniej późną jesienią.
Tereniu, padało na szczęście tylko rano; potem była piękna pogoda i dzisiaj zapowiada się podobna
Basiu...no bo u mnie to rzeczywiście inne świętokrzyskie...Ponidzie
Piszesz, że nie masz piwonii, czy po prostu Ci nie kwitną? Jeśli nie masz, to chętnie Cię obdaruję, zwłaszcza że i tak jedną mam zamiar przesadzić w sierpniu, to przy okazji się podzieli...taka ładna...wstawię zaraz zdjęcie
Piwonia dla Basi
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5076
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Witaj Ewuniu. Cieszę się, że mogłam Ciebie poznać na zlocie. Podczytuję trochę Twój wątek, ale czasu jak zwykle i wszystkim brakuje. Zdradź proszę co to za program do podpisywania zdjęć, gdyż ja komputerowo mało kumata, a chciałabym go mieć. Może mi się uda.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Krysiu, już wysyłam Ci na pw.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- 200p
- Posty: 342
- Od: 8 lut 2011, o 18:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj łódzkie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ja też poproszę namiar na ten program.
kwiaty śliczne,szczególnie róże a ice burgund moja jeszcze w pąkach.
Pozdrawiam Ela
Maleńki ogródek Eli
Maleńki ogródek Eli
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewuniu świetne roślinki przywiozłaś z wyjazdu
Różyczki cudne....... ta żółciutka aż parzy, taki intensywny kolorek
Różyczki cudne....... ta żółciutka aż parzy, taki intensywny kolorek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Jak ta Iceberg Burgundy jest ciekawa. Kolor realny?
Co do iglaczków, jak nie mam na coś miejsca to po prostu zadołowuję na zimę w większej donicy. Gdziekolwiek w miarę zacisznym miejscu. Świetnie zimują a ja mam czas na przemyślenia i przygotowania. Niestety taki system zakupów, na zasadzie że coś mi się spodoba, nie jest mi obcy
Co do iglaczków, jak nie mam na coś miejsca to po prostu zadołowuję na zimę w większej donicy. Gdziekolwiek w miarę zacisznym miejscu. Świetnie zimują a ja mam czas na przemyślenia i przygotowania. Niestety taki system zakupów, na zasadzie że coś mi się spodoba, nie jest mi obcy
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewciu Hyzop lekarski postanowiłam posadzić "daleko od szosy" czyli w oddzielnym miejscu. Miętę pieprzowa mam tak jakoś wkomponowaną w krzaczek Hyzopka ( tak się Romixowi wykopało) i tak mi się wydaje, że tę parkę posadzę w wiadrze. To towarzystwo wygląda mi na niezłych rozrabiaków.
Zaktualizowałaś awatar -
Ja pozostaję rudym psem ...... suką ..... hmmmm
Zaktualizowałaś awatar -
Ja pozostaję rudym psem ...... suką ..... hmmmm
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42259
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa gratuluje ślicznego awatarka - zupełnie inaczej wyglądasz
Róże nawet przy Tobie zbladły
Róże nawet przy Tobie zbladły
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Dopiero jak zajrzałaś do mnie zorientowałam się że masz nowy avatarek
Bardzo sympatyczny obrazek witasz gości uśmiechem
Bardzo sympatyczny obrazek witasz gości uśmiechem
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
ooo kogo ja widzę nowy awatarek - nie idzie poznać
Ewa, ile ma Twoja Comte de Chambord? Moja ma dosłownie dwa patyczki - kupowana w doniczce w tym roku. Ponoć historyczne bardzo wolno zaczynają. Najbiedniejszą mam Issac pereire, ale cierpliwie poczekam...
Ewa, ile ma Twoja Comte de Chambord? Moja ma dosłownie dwa patyczki - kupowana w doniczce w tym roku. Ponoć historyczne bardzo wolno zaczynają. Najbiedniejszą mam Issac pereire, ale cierpliwie poczekam...