Fiołki afrykańskie - moja przygoda
- Ania.S
- 200p
- Posty: 477
- Od: 18 sie 2009, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Kontakt:
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Ilonko Jesteś wielka Brakowało mi bardzo Twojego pomysłu z "trójnogiem pizzowym"
Jeszcze tylko muszę zlokalizować miejsce gdzie można go dostać
Jeszcze tylko muszę zlokalizować miejsce gdzie można go dostać
Fiołeczki, hoje i reszta, Moja kolekcja fiołków afrykańskich i hoi
Kupię, sprzedam, wymienię.
Pamiętaj..... Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą.
Kupię, sprzedam, wymienię.
Pamiętaj..... Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą.
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Popieram Anię Super pomysł z tym trójnogiem
A dostać go na pewno można w hurtowni z plastikami
Tylko mam drobną uwagę: dałabym mniejszą ilość wody, by zwiększyć przestrzeń z powietrzem między doniczką a lustrem wody
A dostać go na pewno można w hurtowni z plastikami
Tylko mam drobną uwagę: dałabym mniejszą ilość wody, by zwiększyć przestrzeń z powietrzem między doniczką a lustrem wody
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Dziewczynki, ja kupiłam swoje trójnogi w pobliskiej pizzerii, 5 gr szt, można też zamówić przez internet ale nie znalazłam ilości mniejszej niż 1000 szt, to dla ambitnego kolekcjonera
Gracjella, fiołki piją wodę jak oszalałe, poduszka powietrzna tworzy się już za kilka godzin sama ilość wody widoczna na zdjęciu wystarcza wyrośniętej sadzonce na tydzień, mniejszej na maks 2, gdybym zmniejszyła jej ilość znów musiałabym co chwila skakać po krzesłach
Gracjella, fiołki piją wodę jak oszalałe, poduszka powietrzna tworzy się już za kilka godzin sama ilość wody widoczna na zdjęciu wystarcza wyrośniętej sadzonce na tydzień, mniejszej na maks 2, gdybym zmniejszyła jej ilość znów musiałabym co chwila skakać po krzesłach
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Illonko, a od jak dawna stosujesz tę metodę?
Zastanawia mnie ta duża ilość pobieranej wody...szczególnie teraz - w okresie przed zimowym.
Widzisz, ja jakiś czas temu też próbowałam metody "na knota" i poległam...fiołki miały za mokro
Zastanawia mnie ta duża ilość pobieranej wody...szczególnie teraz - w okresie przed zimowym.
Widzisz, ja jakiś czas temu też próbowałam metody "na knota" i poległam...fiołki miały za mokro
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Ilonko to super pomyśł na taki drenaż,sama go sprawdzę na moich fiołeczkach .Bardzo ładne masz swoje fiołki.
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Haniu, witam Cię w moim wątku
Grażynko, eksperymenty z knotami zaczęłam już jakieś dwa miesiące temu. Na knocie mam młodziutkie i większe sadzonki, kwitnące fiołki, maluchy przy liściu mamy i same liście. jakiś czas temu pisałam o ukorzenianiu liścia na knocie, możesz poczytać tutaj - ciekawie wyszło.
Moje fiołki w zasadzie wszystkie są pod sztucznym oświetleniem i nie wiedzą, że jest jesień. Rosną w najlepsze, pączkują i kwitną, dlatego też wody tak szybko ubywa, z mokrą ziemią problemu nie mam, podłoże jest bardzo lekkie i nie zatrzymuje wody.
Na knotach mam rożne podłoża ale w większości ziemię uniwersalną i mieszankę perlit + wermikulit w proporcjach 2:1, sprawdza się.
Grażynko, eksperymenty z knotami zaczęłam już jakieś dwa miesiące temu. Na knocie mam młodziutkie i większe sadzonki, kwitnące fiołki, maluchy przy liściu mamy i same liście. jakiś czas temu pisałam o ukorzenianiu liścia na knocie, możesz poczytać tutaj - ciekawie wyszło.
Moje fiołki w zasadzie wszystkie są pod sztucznym oświetleniem i nie wiedzą, że jest jesień. Rosną w najlepsze, pączkują i kwitną, dlatego też wody tak szybko ubywa, z mokrą ziemią problemu nie mam, podłoże jest bardzo lekkie i nie zatrzymuje wody.
Na knotach mam rożne podłoża ale w większości ziemię uniwersalną i mieszankę perlit + wermikulit w proporcjach 2:1, sprawdza się.
-
- 100p
- Posty: 151
- Od: 31 sty 2014, o 19:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okoliceWrocławia
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Patent z trójnogiem zgapię do swoich celów hojowych, brakowało mi takiego elementu!
I do tego znowu świetna instrukcja do fiołasów.
I do tego znowu świetna instrukcja do fiołasów.
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Proszę bardzo, hojkom pewno też się spodoba
"Trójnóg pizzowy" to normalnie moje odkrycie roku
Długo zastanawiałam się i kombinowałam aż nagle przyszło olśnienie
"Trójnóg pizzowy" to normalnie moje odkrycie roku
Długo zastanawiałam się i kombinowałam aż nagle przyszło olśnienie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Od jakiegoś już czasu próbuję ukorzeniania fiołków ale niestety zawsze coś było nie tak. Teraz myślę że chyba potrzebna jest odpowiednia ziemia a właściwie zaprawianie jej. Moje fiołki w ogóle nie chcą rosnąć ,stoją w ziemi ,coraz jakiś listek zaczyna brązowieć, robi się taki szklisty i trzeba go oberwać.
Dziś prawie cały dzień siedziałam na forum i doszłam właśnie do takiego wniosku.
Ostatnio doświetlam je świetlówką o barwie światła dziennego, jeszcze nie wiem czy im to pomoże.
Jutro idę szukać jakichś preparatów na choroby grzybowe znajdujące się w ziemi.
Oglądam Twoje wspaniałe fiołeczki i jestem zachwycona ich urodą .
Pozdrawiam wszystkich kochających fiołeczki.
Dziś prawie cały dzień siedziałam na forum i doszłam właśnie do takiego wniosku.
Ostatnio doświetlam je świetlówką o barwie światła dziennego, jeszcze nie wiem czy im to pomoże.
Jutro idę szukać jakichś preparatów na choroby grzybowe znajdujące się w ziemi.
Oglądam Twoje wspaniałe fiołeczki i jestem zachwycona ich urodą .
Pozdrawiam wszystkich kochających fiołeczki.
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Fiołki lubią przepuszczalne lekko kwaśne podłoże.
Ja najczęściej sadzę do ziemi uniwersalnej z dodatkiem perlitu i wermikulitu, czasem mieszam ziemię uniwersalną z paprociową i też im sie podoba. Na dół doniczki obowiązkowo drenaż, ja stosuje styropian i jestem bardzo zadowolona, jest ciepły i daje korzeniom dostęp powietrza.
Nie od razu stosowałam perlit i wermikulit i odkąd zaczęłam dodawać go do podłoża zauważyłam znacząca poprawę, spróbuj i Ty.
Nie chcą rosnąć...a sprawdzałaś jak wyglądają korzenie? Może podłoże jest ścisłe i trudno im wytworzyć system korzeniowy?
Po przesadzeniu np. fiołeczki na jakiś czas zamierają, tworząc system korzeniowy właśnie i dopiero potem zaczynają nabierać masy zielonej.
Jakie podłoże stosujesz do swoich fiołasków?
Aha i jeszcze wielkość doniczki, nie powinna byc za duża, 1/3 średnicy fiołka.
Ja najczęściej sadzę do ziemi uniwersalnej z dodatkiem perlitu i wermikulitu, czasem mieszam ziemię uniwersalną z paprociową i też im sie podoba. Na dół doniczki obowiązkowo drenaż, ja stosuje styropian i jestem bardzo zadowolona, jest ciepły i daje korzeniom dostęp powietrza.
Nie od razu stosowałam perlit i wermikulit i odkąd zaczęłam dodawać go do podłoża zauważyłam znacząca poprawę, spróbuj i Ty.
Z tego co piszesz listki Ci gniją (brązowieją), być może od nadmiaru wilgoci lub zbyt niskiej temperatury, lub jednego i drugiego? Możesz spróbować zastosować PREVICUR i ograniczyć podlewanie, fiołki powinny mieć stale umiarkowanie wilgotne podłoże, jednak lepiej je przesuszyć niż przelać. Woda nie powinna zalegać w doniczce. Temperatura min 18 stopni optymalnie 20-24 stopnie.neska133 pisze:...Moje fiołki w ogóle nie chcą rosnąć ,stoją w ziemi ,coraz jakiś listek zaczyna brązowieć, robi się taki szklisty i trzeba go oberwać...
Nie chcą rosnąć...a sprawdzałaś jak wyglądają korzenie? Może podłoże jest ścisłe i trudno im wytworzyć system korzeniowy?
Po przesadzeniu np. fiołeczki na jakiś czas zamierają, tworząc system korzeniowy właśnie i dopiero potem zaczynają nabierać masy zielonej.
Jakie podłoże stosujesz do swoich fiołasków?
Aha i jeszcze wielkość doniczki, nie powinna byc za duża, 1/3 średnicy fiołka.
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Witaj! Już od dłuższego czasu wczytuję się w różne fora i staram się robić tak jak piszą czyli ziemia odpowiednio nawilżona i temperatura ponad 20-24 stopni, nie za duża doniczka, próbowałam ziemi uniwersalnej a ostatnio ziemi do paproci oczywiście zmieszanej z perlitem. Trzymam towarzystwo w pudełku plastikowym ,na dnie pudła wsypałam keramzyt ,poustawiałam doniczki a właściwie degustówki.
Stoi to wszystko na parapecie ,dodatkowo doświetlam kilka godzin.
Jeszcze tylko zastosuję styropian i na pewno będzie dobrze.
Około miesiąc temu otrzymałam kilka sadzonek od znajomej i niestety nie zaobserwowałam wzrostu.
Dziś wybiorę się po Previcur lub coś innego równie dobrego i zastosować i nadal będę obserwować.
Z moimi fiołkami jest jak ze mną -czym bardziej staram się tym gorzej mi wychodzi.
Mówię o odchudzaniu.
Pozdrawiam
Stoi to wszystko na parapecie ,dodatkowo doświetlam kilka godzin.
Jeszcze tylko zastosuję styropian i na pewno będzie dobrze.
Około miesiąc temu otrzymałam kilka sadzonek od znajomej i niestety nie zaobserwowałam wzrostu.
Dziś wybiorę się po Previcur lub coś innego równie dobrego i zastosować i nadal będę obserwować.
Z moimi fiołkami jest jak ze mną -czym bardziej staram się tym gorzej mi wychodzi.
Mówię o odchudzaniu.
Pozdrawiam
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Witaj, a powiedz jakimi lampami doświetlasz swoje fiołki??
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
neska, tak właśnie jest - im bardziej się staramy, cudujemy z podłożami, szklarenkami, torebkami strunowymi itp, tym jest gorzej. Zostawmy je w spokoju i pozwólmy rosnąć Trzymam kciuki
mmudant doświetlam świetlówkami T5 4100K i 6500K
mmudant doświetlam świetlówkami T5 4100K i 6500K