Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 11 maja 2009, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Dla mszyc sieję na warzywniku ogórecznika- kilka sztuk. Bardzo go lubią i nie czepiają się innych roślin. Poza tym niebieskie kwiatki ogórecznika wyglądają bosko zamrożone w kostkach lodu. Polecam.
Kasia
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Ewo, jedź do Mrówki, fajny wybór mają, m.in. million bells w niespotykanych odcieniach...bardzo chciałam kupić ale nijak nie mogłam wymyślić, gdzie je posadzić... Kupiłam w zamian niecierpki dwukolorowe i macierzanki za całe czypińdziesiąt z miksu bylin...dużo fajnych rzeczy było, ale miałam nic nie kupować, więc musiałam się ograniczać...
Więcej potem, lecę sadzić, bo dziś znowu w biegu okrutnym jestem
Więcej potem, lecę sadzić, bo dziś znowu w biegu okrutnym jestem
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
A ja też wiem gdzie jest Mrówka w B. , ale nie pojadę tam na zakupy. Mam swoją po drodze z pracy, ostanio kupiłam 2 duże berberysy kwitnące na żółto ze srebrnymi listeczkami po 1zet. No i fukcje w powaljącej cenie...też 1zet . Do tego biohumus, ale już w innej cenie...niestety
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
a korytka masz już obsadzone pięknie by się z nich wylewały ja dziś dokupiłam brakujące kolory ,ale sadzić nie będę ,bo jutro znalazłabym się na oiomie paskudnie się zrobiłosurvivor26 pisze:Ewo, jedź do Mrówki, fajny wybór mają, m.in. million bells w niespotykanych odcieniach...bardzo chciałam kupić ale nijak nie mogłam wymyślić,
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pati no właśnie tego najbardziej się boję że moja mocna,silna wola topnieje jak śniegowa kulka nad ogniem gdy tylko oczy spojrzą na te kolorowe cudności Jadę tam po kilka konkretnych roślinek a wychodzę z pełnym koszykiem i z obłędem w oczach sadzę to wszystko we wszelkie dostępne pojemniki.Potem gdy już nastaną upały i ganiam ciągle z tymi konewkami to pukam się w głowę z mocnym postanowieniem że to już ostatni raz i co?i figa-postanowienie trwa do pierwszej wizyty w wyżej wymienionym i tym podobnych miejscach ale jak się ma zielono w głowie czekam niecierpliwie na zdjęcia kwiatuchów
Każdy dzień może być lepszy od dnia poprzedniego...
Ewa
Ewa
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
No właśnie ...apropos ganiania: obsadziwszy pracowicie skrzynki i koryta dobry tydzień później przypomniałam sobie, że:
a) od tej strony domu wiecznie wieje wiatr wysuszający wszystko na wiór
oraz
b) Koryta i okna są pod wystającym okapem dachu, nawet podczas największych ulew nie spada tam kropla deszczu
i c) łazienka i kuchnia oraz woda w stajni są dokładnie po przeciwnej stronie domu, więc muszę latać z konewkami (5 na jedno podlewanie wchodzi)
nic to, jak kiedyś bedę bogata to sobie specjalny wężyk poprowadzę wprost do koryt
Zakupy nieobfotografowane, bo znowu aparat rozładował się przed końcem sesji zdjęciowej, obfotografowałam tylko macierzanki:
na tle kamienistej gleby udającej przedogródek kuchenny, w której mało co chce rosnąć, ale róże dają radę Rośnie też powolutku powojnik od Stasi:
New Dawn:
i coś co posiałam, a nie zapisałam, co to...może wilczomlecz?
Całośc pustynnej części przedogródka prezentuje się obecnie tak:
Część dżunglowa z boku domu wygląda znacznie bujniej:
Aczkolwiek pod toksyczną trzmieliną nadal nic prócz fiołków i omiegu rosnąć nie chce...kolejny rok posadzona tam piwonia wygląda tak:
Ale już ciut dalej pod pakami ugina się Fantin Latour:
A Dorotka pożera bramkę:
Z boku domu do kwitnienia nadal szykuje się Lykkefund; każda z jej gałązek wygląda tak:
A skoro o różach mowa, to Tereska pokazała kolejny milimetr koloru:
Zaniedbania ogrodowe mają swoje zalety...poszłam na warzywnik, przedarłam się przez mlecze, pokrzywy i ogóreczniki (zero mszyc na nich...:
I stwierdziłam, ze brak zainteresowania zdecydowanie służy agrestowi, którego mączniak w tym roku nie tknął:
i porzeczkom, które w pokrzywach zawiązują rekordową liczbę owoców:
Reszta ogrodu w stanie bezbarwnym, bo następuje zmiana warty między kwiatami wiosennymi i letnimi, ale parę drobiazgów kwitnie:
a) od tej strony domu wiecznie wieje wiatr wysuszający wszystko na wiór
oraz
b) Koryta i okna są pod wystającym okapem dachu, nawet podczas największych ulew nie spada tam kropla deszczu
i c) łazienka i kuchnia oraz woda w stajni są dokładnie po przeciwnej stronie domu, więc muszę latać z konewkami (5 na jedno podlewanie wchodzi)
nic to, jak kiedyś bedę bogata to sobie specjalny wężyk poprowadzę wprost do koryt
Zakupy nieobfotografowane, bo znowu aparat rozładował się przed końcem sesji zdjęciowej, obfotografowałam tylko macierzanki:
na tle kamienistej gleby udającej przedogródek kuchenny, w której mało co chce rosnąć, ale róże dają radę Rośnie też powolutku powojnik od Stasi:
New Dawn:
i coś co posiałam, a nie zapisałam, co to...może wilczomlecz?
Całośc pustynnej części przedogródka prezentuje się obecnie tak:
Część dżunglowa z boku domu wygląda znacznie bujniej:
Aczkolwiek pod toksyczną trzmieliną nadal nic prócz fiołków i omiegu rosnąć nie chce...kolejny rok posadzona tam piwonia wygląda tak:
Ale już ciut dalej pod pakami ugina się Fantin Latour:
A Dorotka pożera bramkę:
Z boku domu do kwitnienia nadal szykuje się Lykkefund; każda z jej gałązek wygląda tak:
A skoro o różach mowa, to Tereska pokazała kolejny milimetr koloru:
Zaniedbania ogrodowe mają swoje zalety...poszłam na warzywnik, przedarłam się przez mlecze, pokrzywy i ogóreczniki (zero mszyc na nich...:
I stwierdziłam, ze brak zainteresowania zdecydowanie służy agrestowi, którego mączniak w tym roku nie tknął:
i porzeczkom, które w pokrzywach zawiązują rekordową liczbę owoców:
Reszta ogrodu w stanie bezbarwnym, bo następuje zmiana warty między kwiatami wiosennymi i letnimi, ale parę drobiazgów kwitnie:
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42266
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Właśnie przed wieczorem dokładnie obejrzałam ND i nie ma żadnego pączka więc pewnie moja jest późna. Czekam z niecierpliwością na kwitnienie róż na kratkach to będzie widowisko....przechodnie będą przystawać z rozdziawionymi gębami!
Pustynna część ogródka nie wygląda na wysuszoną nie mam jeszcze żadnego ogórecznika, czyżby mnie pożegnał ten fioletowy orlik bardzo oryginalny
Pustynna część ogródka nie wygląda na wysuszoną nie mam jeszcze żadnego ogórecznika, czyżby mnie pożegnał ten fioletowy orlik bardzo oryginalny
- grazka2211
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2820
- Od: 14 paź 2008, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pat , przez Ciebie aż poleciałam na ogródek obejrzeć swoje agrest i porzeczki -nie mam tak dorodnych Ale nie zazdroszczę .U Ciebie jednak wszystko dobrze rośnie i tak trzymać.
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
A mi porzeczki też przemarzły. Zostało tylko kilka zdrowych kuleczek, reszta sucha .
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pat, to zdjęcie z bramką w objęciach Dorotki i z tym planem dalszym jest boskie! W porze kwitnienia mam nadzieję, że nam zdjęć nie poskąpisz Po raz kolejny zachwyciłam się tym wąskim paskiem przy domu, inni by machnęli może ręką, że może przestrzeń nie warta specjalnego zachodu, a u Ciebie wspaniała aranżacja. Strefa pustynna wygląda bardzo dobrze! Idę obejrzeć moją centifolię za nim lunie.
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Cudne masz te orliki. Strasznie mi się podoba Twoja okolica. U nas jest całkiem inaczej
Pozdrawiam. Beata.
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10606
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pati dużo zmian jest u Ciebie już tak pięknie rośnie Dorotka niesamowicie to wygląda...
przypomniało mi "Tajemniczy ogród" matko jak ja czytając w wieku nastoletnim przeżyłam tę książkę...
a życie też zrobiło mi niespodziankę...orliki cudne moje już zaczynają rozwijać się...czekam tylko żeby bardziej rozwinęły się i pokazać tym co jeszcze nie chodzą...
...he, he papierosy kupiłam...namoczę je...
przypomniało mi "Tajemniczy ogród" matko jak ja czytając w wieku nastoletnim przeżyłam tę książkę...
a życie też zrobiło mi niespodziankę...orliki cudne moje już zaczynają rozwijać się...czekam tylko żeby bardziej rozwinęły się i pokazać tym co jeszcze nie chodzą...
...he, he papierosy kupiłam...namoczę je...
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Już wyobrażam sobie New Dawn jak zakwitnie, będzie pięknie, te posiane nasionka to obstawiam dziwaczka, kawał roboty wykonałaś .