Mój ogród- moja oaza spokoju
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu śliczne widoczki taka soczysta zieleń a co dopiero jak koło stawu dojdą kolory, już wyobrażam sobie cudny widok.
Korona cesarska i lilie cudne. a i ponownie zachwycam się tą kępą orlików.
Korona cesarska i lilie cudne. a i ponownie zachwycam się tą kępą orlików.
- Danutka55
- 1000p
- Posty: 1035
- Od: 5 lut 2009, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lezajsk
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Witaj Aniu...zajrzałam do ciebie z ciekawości,bo widzę,że i ty jesteś z Podkarpacia. Pospacerowałam po twoich ogromnych włościach i jestem zachwycona ogromnym potencjałem tworzącego się ogrodu. Czytam,że zrobiłaś już pierwsze zakupy w ogrodniczym np.liliowce.Ja też nie mogę już doczekać się wiosny i zaglądam do ogrodniczych,ale oprócz nasion i cebulek mieczyków i begonii nic nie ma.
Pozdrawiam serdecznie.Danuta.
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Ale takie całe jajko jak zakopane to nie będzie go czuć. No chyba że przyjdzie jakieś zwierzątko i odkopie...
- garden11
- 1000p
- Posty: 1102
- Od: 3 gru 2014, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
A ja wszystkie te różności: skorupki jaj, fusy z kawy herbaty, skórki z bananów resztki chleba, popiół z komina itd.....daję do kompostu i na tym to wszystko potem rośnie jak burza:)
- Mariolcia1962
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Skorupki od jajek w zeszłym roku uratowały moje młode Hosty przed ślimakami .
Owszem mieszam je razem z obornikiem granulowanym i ziemią pod rośliny ,ale surowe co to , to nie .
Owszem mieszam je razem z obornikiem granulowanym i ziemią pod rośliny ,ale surowe co to , to nie .
Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
- miwia
- 500p
- Posty: 680
- Od: 2 gru 2007, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu
Śliczna ta kępa orlików. Kiedyś z nich zrezygnowałam, bo rozsiewały się jak głupie i wszędzie ich było pełno. Ale patrząc na te Twoje, zaczynam żałować. Chyba się z nimi przeproszę.
Jajka nie dam w całości pod roślinki, choć uważam, że z pewnością jest odżywcze
Ja jestem leniwa i dokarmiam roślinki Florovitem. Kwasoluby - siarczan amonu wiosną, siarczan potasu i żelaza latem.
Z resztkami robię jak Ewa - na kompostownik
Śliczna ta kępa orlików. Kiedyś z nich zrezygnowałam, bo rozsiewały się jak głupie i wszędzie ich było pełno. Ale patrząc na te Twoje, zaczynam żałować. Chyba się z nimi przeproszę.
Jajka nie dam w całości pod roślinki, choć uważam, że z pewnością jest odżywcze
Ja jestem leniwa i dokarmiam roślinki Florovitem. Kwasoluby - siarczan amonu wiosną, siarczan potasu i żelaza latem.
Z resztkami robię jak Ewa - na kompostownik
- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
O matko! Ja też mam wątpliwości co do tych surowych jaj, z łupami po banach robię tak już od dawna pod róże daję i fusy z kawy i herbaty. W tym roku spróbuję z tą wodą utlenioną i z wiórami rogowymi pod powojniki o ile uda mi się je dostać. Orliki są przepiękne uwielbiam je, dlatego pozwalam im rosnąć tam gdzie chcą. No chyba że zaczynają opanowywać za dużą powierzchnię to wtedy je trochę ograniczam. W tym roku postawiłam na róże, lilie, hortensje i trawy, skomponuję sobie jakąś niesamowitą rabatę i zobaczymy jaki będzie efekt. Staw też mam nadzieję ożyje dzięki nowym liliowcom i nowym planom, które mam w stosunku do niego. No ale wszystko się okaże.
- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
O kolejny ciekawy wątek znalazłam u Ewki tym razem odnośnie sody oczyszczonej.
Zobaczcie co przypadkiem przeczytałam: naturalny środek na czarną plamistość róży i w walce z mszycami:) Oczywiście będę robić próbę i podzielę się wynikami:)
http://www.oczarjk.pl/index.php?act=258 ... tosc_lisci
No cóż znów trzeba będzie wypróbować. Ile rzeczy na FO można się dowiedzieć to szok. Dziękuję
Zobaczcie co przypadkiem przeczytałam: naturalny środek na czarną plamistość róży i w walce z mszycami:) Oczywiście będę robić próbę i podzielę się wynikami:)
http://www.oczarjk.pl/index.php?act=258 ... tosc_lisci
No cóż znów trzeba będzie wypróbować. Ile rzeczy na FO można się dowiedzieć to szok. Dziękuję
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Witaj
Z zapartym tchem czytam Twój wątek i właśnie napotkałam wzmiankę o chlebie i piwoniach...
Wg mojej teściowej przy sadzeniu piwoni pod korzenie trzeba położyć skórki od chleba, żeby kwiaty były ładniejsze.
Nie wiem czy to faktycznie się sprawdza. Z własnego doświadczenia jednak wiem, że jeżeli nie podsypę obornikiem najlepiej przekompostowanym i nie zrobię odpowiedniego oprysku wczesną wiosną to o kwiatach mogę zapomnieć... mimo tego że są pąki.
Pozdrawiam
Ania
Z zapartym tchem czytam Twój wątek i właśnie napotkałam wzmiankę o chlebie i piwoniach...
Wg mojej teściowej przy sadzeniu piwoni pod korzenie trzeba położyć skórki od chleba, żeby kwiaty były ładniejsze.
Nie wiem czy to faktycznie się sprawdza. Z własnego doświadczenia jednak wiem, że jeżeli nie podsypę obornikiem najlepiej przekompostowanym i nie zrobię odpowiedniego oprysku wczesną wiosną to o kwiatach mogę zapomnieć... mimo tego że są pąki.
Pozdrawiam
Ania
- garden11
- 1000p
- Posty: 1102
- Od: 3 gru 2014, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu Ankos7 a czym i kiedy pryskasz te piwonie? W ubiegłym roku miałam pąki ale nie wiem dlaczego zaschły nie rozwinęły się
- Helen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Są różne sposoby dokarmiania roślin, najprostszy sposób to nawóz sztuczny.
Ania orliki masz przecudowne chyba nocą podejdę i parę nasionek zabiorę
Ania orliki masz przecudowne chyba nocą podejdę i parę nasionek zabiorę
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Bardzo mi się podobają piwonie i przez kilka lat z rzędu czekałam aż zakwitną a tu nic... pąki zasychały, rosły tylko liście. Dużo czytałam o uprawie piwonii i dużo sposobów przetestowałam u siebie (łącznie z obrywaniem pąków żeby wzmocnić roślinę). Dodatkowo przesadzałam żeby nie była za głęboko posadzona. Kupowałam w doniczkach żeby miały lepszy start itp. itd.
W chwili obecnej mam takie spostrzeżenia: jeżeli piwonia nie kwitnie - to powodem może być choroba grzybowa, która poraża młode pąki - tak było u mnie (mimo tego że gołym okiem nie widać było choroby) - wtedy zasychały. Warto prysnąć liście jakimś preparatem grzybobójczym. Ja u siebie jak tylko zaczynają pojawiać się liście i dopatruję się już małego pączusia to pryskam Topsinem. W tamtym roku cieszyłam się kwiatami u piwonii. Mam nadzieję, że i w tym roku będę
AA i dodatkowo zasilam jesienią przekompostowanym obornikiem
Pozdrawiam
Ania
W chwili obecnej mam takie spostrzeżenia: jeżeli piwonia nie kwitnie - to powodem może być choroba grzybowa, która poraża młode pąki - tak było u mnie (mimo tego że gołym okiem nie widać było choroby) - wtedy zasychały. Warto prysnąć liście jakimś preparatem grzybobójczym. Ja u siebie jak tylko zaczynają pojawiać się liście i dopatruję się już małego pączusia to pryskam Topsinem. W tamtym roku cieszyłam się kwiatami u piwonii. Mam nadzieję, że i w tym roku będę
AA i dodatkowo zasilam jesienią przekompostowanym obornikiem
Pozdrawiam
Ania
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Ankos, w tym roku coś czuję że i u mnie nie obędzie się bez oprysku W tamtym roku część, tym mocniejszych odmian zakwitła, część wytworzyła pączek i najnormalniej zatrzymała się na etapie 1 cm kuleczki potem zbrązowiała i odpadła Mówisz że Topsin wystarczy?? Bo mam zamiar psikać nim róże, więc pojadę po całości