Mój ogród- moja oaza spokoju

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kasiula17
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6320
Od: 18 lis 2013, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

Aniu śliczne widoczki taka soczysta zieleń a co dopiero jak koło stawu dojdą kolory, już wyobrażam sobie cudny widok. ;:63
Korona cesarska i lilie cudne. ;:oj ;:oj a i ponownie zachwycam się tą kępą orlików. ;:167
Awatar użytkownika
Danutka55
1000p
1000p
Posty: 1035
Od: 5 lut 2009, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lezajsk

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

Witaj Aniu...zajrzałam do ciebie z ciekawości,bo widzę,że i ty jesteś z Podkarpacia. Pospacerowałam po twoich ogromnych włościach i jestem zachwycona ogromnym potencjałem tworzącego się ogrodu. Czytam,że zrobiłaś już pierwsze zakupy w ogrodniczym np.liliowce.Ja też nie mogę już doczekać się wiosny i zaglądam do ogrodniczych,ale oprócz nasion i cebulek mieczyków i begonii nic nie ma.
Pozdrawiam serdecznie.Danuta.
vimen
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2781
Od: 11 sty 2015, o 16:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

Ale takie całe jajko jak zakopane to nie będzie go czuć. No chyba że przyjdzie jakieś zwierzątko i odkopie...
Awatar użytkownika
garden11
1000p
1000p
Posty: 1102
Od: 3 gru 2014, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

A ja wszystkie te różności: skorupki jaj, fusy z kawy herbaty, skórki z bananów resztki chleba, popiół z komina itd.....daję do kompostu i na tym to wszystko potem rośnie jak burza:)
Pozdrawiam Ewa

W ogródku u Ewy
Awatar użytkownika
Mariolcia1962
1000p
1000p
Posty: 1091
Od: 25 wrz 2013, o 18:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

Skorupki od jajek w zeszłym roku uratowały moje młode Hosty przed ślimakami :wit .
Owszem mieszam je razem z obornikiem granulowanym i ziemią pod rośliny ,ale surowe co to , to nie :;230 .
Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Awatar użytkownika
miwia
500p
500p
Posty: 680
Od: 2 gru 2007, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

Aniu :wit
Śliczna ta kępa orlików. Kiedyś z nich zrezygnowałam, bo rozsiewały się jak głupie i wszędzie ich było pełno. Ale patrząc na te Twoje, zaczynam żałować. Chyba się z nimi przeproszę.
Jajka nie dam w całości pod roślinki, choć uważam, że z pewnością jest odżywcze :)
Ja jestem leniwa i dokarmiam roślinki Florovitem. Kwasoluby - siarczan amonu wiosną, siarczan potasu i żelaza latem.
Z resztkami robię jak Ewa - na kompostownik :)
Pozdrawiam serdecznie
Mirka
Zapraszam do mojego ogródka
Awatar użytkownika
Anuleczka
500p
500p
Posty: 957
Od: 25 sty 2015, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

O matko! Ja też mam wątpliwości co do tych surowych jaj, z łupami po banach robię tak już od dawna pod róże daję i fusy z kawy i herbaty. W tym roku spróbuję z tą wodą utlenioną i z wiórami rogowymi pod powojniki o ile uda mi się je dostać. Orliki są przepiękne uwielbiam je, dlatego pozwalam im rosnąć tam gdzie chcą. No chyba że zaczynają opanowywać za dużą powierzchnię to wtedy je trochę ograniczam. W tym roku postawiłam na róże, lilie, hortensje i trawy, skomponuję sobie jakąś niesamowitą rabatę i zobaczymy jaki będzie efekt. Staw też mam nadzieję ożyje dzięki nowym liliowcom i nowym planom, które mam w stosunku do niego. No ale wszystko się okaże.
Awatar użytkownika
Anuleczka
500p
500p
Posty: 957
Od: 25 sty 2015, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

O kolejny ciekawy wątek znalazłam u Ewki tym razem odnośnie sody oczyszczonej.

Zobaczcie co przypadkiem przeczytałam: naturalny środek na czarną plamistość róży i w walce z mszycami:) Oczywiście będę robić próbę i podzielę się wynikami:)

http://www.oczarjk.pl/index.php?act=258 ... tosc_lisci

No cóż znów trzeba będzie wypróbować. Ile rzeczy na FO można się dowiedzieć to szok. Dziękuję
Ankos7
200p
200p
Posty: 207
Od: 2 lut 2013, o 18:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

Witaj :wit
Z zapartym tchem czytam Twój wątek i właśnie napotkałam wzmiankę o chlebie i piwoniach...
Wg mojej teściowej przy sadzeniu piwoni pod korzenie trzeba położyć skórki od chleba, żeby kwiaty były ładniejsze.
Nie wiem czy to faktycznie się sprawdza. Z własnego doświadczenia jednak wiem, że jeżeli nie podsypę obornikiem najlepiej przekompostowanym i nie zrobię odpowiedniego oprysku wczesną wiosną to o kwiatach mogę zapomnieć... mimo tego że są pąki.

Pozdrawiam
Ania
Awatar użytkownika
garden11
1000p
1000p
Posty: 1102
Od: 3 gru 2014, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

Aniu Ankos7 a czym i kiedy pryskasz te piwonie? W ubiegłym roku miałam pąki ale nie wiem dlaczego zaschły nie rozwinęły się :(
Pozdrawiam Ewa

W ogródku u Ewy
Awatar użytkownika
Helen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1874
Od: 30 sie 2010, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

Są różne sposoby dokarmiania roślin, najprostszy sposób to nawóz sztuczny.
Ania orliki masz przecudowne ;:215 chyba nocą podejdę i parę nasionek zabiorę :;230 ;:196
Jutro to niespodzianka, wczoraj to już historia, a dzisiaj to wielki dar.

Ogród Helen cz.1,cz.2.
Ankos7
200p
200p
Posty: 207
Od: 2 lut 2013, o 18:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

Bardzo mi się podobają piwonie i przez kilka lat z rzędu czekałam aż zakwitną a tu nic... pąki zasychały, rosły tylko liście. Dużo czytałam o uprawie piwonii i dużo sposobów przetestowałam u siebie (łącznie z obrywaniem pąków żeby wzmocnić roślinę). Dodatkowo przesadzałam żeby nie była za głęboko posadzona. Kupowałam w doniczkach żeby miały lepszy start itp. itd.
W chwili obecnej mam takie spostrzeżenia: jeżeli piwonia nie kwitnie - to powodem może być choroba grzybowa, która poraża młode pąki - tak było u mnie (mimo tego że gołym okiem nie widać było choroby) - wtedy zasychały. Warto prysnąć liście jakimś preparatem grzybobójczym. Ja u siebie jak tylko zaczynają pojawiać się liście i dopatruję się już małego pączusia to pryskam Topsinem. W tamtym roku cieszyłam się kwiatami u piwonii. Mam nadzieję, że i w tym roku będę ;:215
AA i dodatkowo zasilam jesienią przekompostowanym obornikiem ;:333

Pozdrawiam
Ania
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Mój ogród- moja oaza spokoju

Post »

Ankos, w tym roku coś czuję że i u mnie nie obędzie się bez oprysku ;:224 W tamtym roku część, tym mocniejszych odmian zakwitła, część wytworzyła pączek i najnormalniej zatrzymała się na etapie 1 cm kuleczki potem zbrązowiała i odpadła ;:222 Mówisz że Topsin wystarczy?? Bo mam zamiar psikać nim róże, więc pojadę po całości ;:183
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”