Witam serdecznie po długiej przerwie.Wróciłam z wakacji w niedzielę ,ale pogoda wpędziła mnie w depresję...nic mi się nie chciało nawet ogród mnie nie cieszył,wszystko smętne zalane deszczem ,powyginane od wiatrów normalnie masakra jakaś ,jaki my mamy klimat fatalny.Od wczoraj jest ździebko lepiej i już mi raźniej

Wczoraj dopiero wyszłam do ogrodu odchwaścić go,bo po trzech tygodniach niektórych roślin nie było widać

Moje roślinki pięknie się rozrastają,pwojniki szaleją na całego ,niestety wszystkie nowo wsadzone (praktycznie wszystkie),to inne niż na etykietach

,ale i tak ładne

Nowe rabaty wzdłóż ścieżki pięknie się zagęszczają.
Edytko mam nadzieję,że nie narobiłaś sobie tyle kłopotu co ja .Przeszło mi dopiero po trzech tygodniach przyjmowania leków i to w potrójnej dawce niż zapisał lekarz.Masakra jakaś ,na szczęście jest już dobrze.
Teraz przedsawię Wam mój ogródek po wczorajszym obchodzie,wybaczcie nie skoszoną trawę...
cdn.
-- 22 lip 2012, o 21:23 --
A to jest jedna z niespodzianek...w czterech fazach rozkwitu
