Cebulowy zawrót głowy

[Tulap]

Tam 15,ja 25 z żurawkami
Będziemy chorować razem

[x-M-k]

No ja bym chorowała ale mam takiego jednego co "o mnie dba" i każdy zwiastun choroby tłumi w zarodku: znowu te rośliny

[Tulap]

O mnie wszyscy naokoło dbają a tego jest w ilości 5 ale się nie daję

[szarotka66]

Moniko tą żurawkę dostałam (jak większość z nich) od żurawkowo zakręconej Ani (mamafrania), ile ona tego ma.
Twój M jeszcze dojrzewa do tego, aby samemu zacząć kupować rośliny. Wierz mi, dojrzeje, mój też tak miał. Trochę to trwało, ale dziś sam zachęca abym coś sobie kupiła, gdy mam taką okazję.
Mati dobrze, że jest ktoś kto pilnuje budżetu domowego.

[x-M-k]

Pewnie masz rację :) Mój M w ubiegłym roku postanowił też kupić sobie coś swojego i posadził kasztanowca jadalnego myślę, że tak jak mówisz, to jakiś krok w tym kierunku i hodował swoje pomidory w szklarni ze specjalnym systemem nawadniania wg własnego projektu, ale coś poszło nie tak i się nie udało. Ale cieszę się, że próbuje

[jola1313]

Dorota,a nie masz czasem za dużo tych narcyzów z ostatniej fotki?to te pachnące?
U mamy mojej były kiedyś w ogródku wiele lat.Ale ja coś później naknociłam i wyginęły

Oooo,matulu.Ale masz tej tardy Innych z resztą też.
Tniesz do wazonu?

Też takiej limonkowej żurawki szukam

[szarotka66]

Moniko, bo faceta to trzeba sobie wychować i tak nim manipulować żeby uwierzył, że to przecież on sam kupił kwiatki. A tak poważnie, to wygląda na miłego faceta, a tacy dość łatwo dają się urobić.
[bJolu[/b] te narcyzy to te pachnące. Też swoje zmarnowałam , te na fotce to z wymiany z Januszem (Drozd) . Posadziłam ponad 100 cebulek, z tego zakwitło 18szt. Reszta nabiera sił.
Tulipanów nie tnę do wazonu, mam taką zasadę, że w domu jest dość kwiatów, więc te ogrodowe niech sobie rosną. Zawsze żal mi ciąć, chociaż na pewno byłoby co. W wazonie mam jednak cały czas tulipanki, bo nagminnie łamię je koty.
Samej Tardy mam ponad 500szt.
Ta limonkowa to nie wiem jak się nazywa, ale jest naprawdę ładniutka.

Wstawię kilka zdjęć, bo ciągle coś nowego zakwita i mam spore zaległości w dokumentacji.

[x-M-k]

Dorotko mogłabyś mi przypomnieć co to za roślinka, którą od Ciebie dostałam w takiej białej doniczce. Ma małe listki na cienkiej ale sztywnej łodyżce?

[szarotka66]

Moniu, a może to strzałkowiec? Łatwiej by mi było gdybyś dała fotkę.

[x-M-k]

Tak ale to ładnie kwitnie. Tzn nie u mnie, na zdjęciach widziałam śliczne

[plocczanka]

Piękne narcyzy, tulipany, żurawki
Na chorobę żurawkową też zapadłam - w ubiegłym roku. Aktualnie noszę się z zamiarem powiększania kolekcji. Naturalnie stopniowo.

[szarotka66]

Moniko zakwitnie i u Ciebie, on jest bardzo chętny do kwitnienia.

Lucynko u mnie nie bardzo jest miejsce na tyle różnych żurawek, ale jak się ma pod bokiem taką Anię (mamafrania) to nieuniknione, tak samo jak u mnie cebulowe. Obdarzyła mnie żurawkami na jesieni i o dziwo wszystkie przetrwały zimę w doniczkach i w tej chwili pięknie rosną.

W tulipanowym raju pokazać chcę różnicę pomiędzy Rococo marketowym, a takim szkółkowym:






Tu popularny Apeldoorn Elite:







Mondial:



Bright Parrot





Golden Apeldoorn:





Horizon

[iwek]

Ale kolorowe piękności niektóre widzę u siebie

[szarotka66]

Mam nadzieję Iwonko, że będziesz się cieszyć z kwiatków tak jak ja.

Dziś mam podły nastrój, dlatego poprawiam go sobie takimi fotkami:

Jeszcze kwitną szafirki;

[marzusia]

Dorotko, piękne masz te cebulowe, zwłaszcza tulipany mnie zauroczyły. W domu mam tylko tardy, tylko te przetrwały inwazję podziemnych wyjadaczy

Jak będą zdjęcia botanicznych, zaznacz proszę jak się nazywają, bardzo lubię te maleństwa