Pszczoły - pasieka w ogrodzie
Re: Moje pszczoły
Jeśli chodzi o kombinezony. grubych z metalową siatką na masce używam jedynie w OSP.
W przypadku pszczół, korzystam ze zwykłego kapelusza z czarną siatką, i fartucha lekarskiego. Gdy są nerwowe, wówczas zakładam rękawice gumowe z długimi mankietami.
Miałem kiedyś problem z nadmiernie agresywnymi pszczołami. Wymieniłem matki na te z gatunków spokojniejszych. Dziś bywa, że zaglądając do nich, zakładam wyłącznie kapelusz, by w razie "W" chronić jednak węzły chłonne i oczy.
W przypadku pszczół, korzystam ze zwykłego kapelusza z czarną siatką, i fartucha lekarskiego. Gdy są nerwowe, wówczas zakładam rękawice gumowe z długimi mankietami.
Miałem kiedyś problem z nadmiernie agresywnymi pszczołami. Wymieniłem matki na te z gatunków spokojniejszych. Dziś bywa, że zaglądając do nich, zakładam wyłącznie kapelusz, by w razie "W" chronić jednak węzły chłonne i oczy.
Re: Moje pszczoły
Ja stosuję dla komfortu kombinezon jednoczęściowy. Jest nieco gruby ale bardzo dobrze chroni. Podczas pracy zawsze się trafi kilka upierdliwych pszczół gotowych się wcisnąć wszędzie. Szczególnie podczas złej pogody, przy bez matku nawet łagodne rasy się denerwują. Nie licząc pszczół skrzyżowanych z dzikimi sąsiadami (u nas zawsze 1-2 ule są niesamowicie złe).
zmod. pomid.
zmod. pomid.
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Moje pszczoły
Co tam słychać u waszych pszczół? Minęło trochę czasu a tu cisza ... Ja muszę się pochwalić że w lipcu zakupiłem 3 rodziny w ulu warszawskim poszerzanym. Odymiłem już je, zakarmiłem i wstępnie przygotowałem do zimowli.
Pozdrawiam Paweł
Re: Moje pszczoły
U nas już prawie śpią
czasami wylatują jak temperatura osiągnie 15 stopni
czyścimy ramki ze starego suszu.
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 10 wrz 2015, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Stargardu Szczecińskiego
Re: Moje pszczoły
W tym roku i ją zacząłem eksperyment z pszczołami. Sąsiad ograniczał liczbę uli, więc mnie się dostały dwa, wyczyściłem wg jego porad, trochę poprawiłem, podmalowałem i czekałem, bo wg jego słów miały same przylecieć. Faktycznie, jeden ul obsadzony, drugi pusty. Niestety, przez tych idiotów lejących bez przerwy chemię (rolnicy, okoliczni działkowicze) chyba mi pszczoły padły bo już w połowie września były osowiałe, a gdy zajrzałem do środka leżały pokotem wokół plastra. Co ciekawe, nie założyły go na ramkach tylko na spodzie pokrywy.
Re: Moje pszczoły
Wytrucia opyskami raczej wyglądają inaczej, zatrute pszczoly nie są wpuszczane do ula. Martwe lezą przed wylotkiem, uprzednio pełzają. A dokarmiłeś je? Albo dałeś do ula pełne ramki z miodem? Zwykle pszczoły z roju to głównie młode pszczoły, które jeszcze nie idą na zbiór,a we wrześniu nie ma co zbierać. Mogły paść z głodu.
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 10 wrz 2015, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Stargardu Szczecińskiego
Re: Moje pszczoły
Ale one zadomowiły się jakoś na początku maja, a wtedy pożytku wydaje się być od groma, skoro plaster utworzyły? Chyba, że się mylę. Tak to już jest z początkującymi. Wytrucie bardzo możliwe, bo sąsiad się skarży, że od kilku lat ma problemy z pszczołami, padają mu masowo, a to doświadczony, chyba, gościu, bo na innej jego pasiece, w innej miejscowości, wszystko w porządku. A o dokarmianiu wrześniu nie pomyślałem/nie wiedziałem, że trzeba tak wcześnie to robić. Po prawdzie, dodam, to za płotem rośnie jakiś 1000m2 nawłoci, myślałem, że dla jednego ula to wystarczy. Chyba muszę kupić jakąs książkę, sąsiad miał mi pomóc, podszkolić, ale też ma swoje na głowie, więc nie mam żalu do człowieka.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Moje pszczoły
To one siedziały na jednym plastrze, a w dodatku utworzonym przez siebie?Jefe pisze:Ale one zadomowiły się jakoś na początku maja, a wtedy pożytku wydaje się być od groma, skoro plaster utworzyły?
Pozdrawiam Paweł
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 10 wrz 2015, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Stargardu Szczecińskiego
Re: Moje pszczoły
Tak. Sąsiad kazał ramki wyczyścić, żeby w razie czego waroza, czy inne świństwa, nie zaatakowała.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Moje pszczoły
A nie miał pożyczyć Ci węzy? Od maja aż do tej pory siedziały na 1 plastrze? Nie budowały następnych?
Pozdrawiam Paweł
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 10 wrz 2015, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Stargardu Szczecińskiego
Re: Moje pszczoły
Właśnie nie. Jeden plaster i to nie na ramce, ale u spodu pokrywy. Mało tych pszczół, tak na oko patrząc i porównując, to może im starczyło? CO to węzy? Nieee no, muszę kupić książkę chyba, bo nie rozumiem co się do mnie rozmawia ![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Moje pszczoły
Z pewnością musisz kupić sobie parę książek, np. "Jak zakładać i prowadzić pasiekę" Jerzego Makowicza i "Gospodarka pasieczna" Wandy Ostrowskiej.
Pozdrawiam Paweł
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 10 wrz 2015, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Stargardu Szczecińskiego
Re: Moje pszczoły
Ano muszę, muszę. Tak to jest kiedy za dużo naraz się robi. Swoją drogą chciałem na początek, aby to był schron dla pszczół, bez korzyści w postaci miodu dla mnie. Widać, na zbyt wielką łatwiznę poszedłem.
Re: Moje pszczoły
Skoro same od maja nie odbudowały więcej plastrów, to znaczy że były słabe, może na coś chore, może zbyt mocno zainfekowane warrozą. Zawsze rójkę trzeba dokarmić, aby je pobudzić do rozwoju. Jest tam tylko garść pszczół, które nie dadzą rady zebrać takich ilości nektaru, żeby się dobrze rozwinąć. A nawłoć jesienią jest zawodna, czasami pszczoły wcale na nią nie lecą, bo może być za zimno (nasze pszczoły od biedy na nią lecą). Dokarmiamy raz rzadkim syropem zawsze po ostatnim miodobraniu, tj w połowie lipca (!) Wtedy kończy się lipa i facelia, którą uprawiamy. A potem jest pustynia, trochę chwastów. Pszczoły głodują i się rabują nawzajem. DO tego trzeba koniecznie w tym czasie odymić na warrozę choć raz. Polecam najpierw się dokształcić, zakupić dobry sprzęt podstawowy jak węza, nowe ramki, podstawowe narzędzia, oczyścić ul poprzez wypalenie go palnikiem od środka (w razie chorób), kilka ramek ładnego suszu, podkarmiaczka, dobry kombinezon i rękawice. I zaczynać od góra 1-2 uli, żeby się oswoić z pszczołami. I po zasiedleniu rójką (i dokarmieniu) średnio raz na 10 dni zaglądać i obserwować rozwój, w razie kłopotów można zareagować. Nasze pszczoły na zimę dostają 18 kg cukru w syropie, są silne i zimują na dwóch korpusach 5+5 ramek wlkp. Dobre zakarmienie i maksymalne pozbycie się warrozy są sukcesem w przezimowaniu i sile na wiosnę. Nie warto oszczędzać, bo potem cały sezon pszczoły nie mogą dojść do siły, na jesień są rabowane przez silniejsze rodziny. Aaa i jeszcze trzeba co roku wymieniać matki na młode. Bynajmniej taka jest filozofia w naszej pasiece. Wymiana najlepiej na rasy łagodne, bo z dziczą źle się pracuje
Mówię to po 2 latach intensywnej praktyki całorocznej w pasiece
Do tego bardziej polecam "Hodowlę pszczół" Wildego - bardziej fachowa i aktualna, moim zdaniem Ostrowska ma przestarzałe metody, nieadekwatne do dzisiejszych czasów.
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe