Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Beato może nic nie być widać po krzaku? Mogą objawy wirusa być wyłącznie na owocach? Myślałam (a pewną wiedzę mam tylko o ozdobnych, jeśli chodzi o warzywnik to dziecko we mgle ;) ) że wirusowi towarzyszy mniejsza lub większa deformacja liści, przebarwienia, skarlenie - a tu jest tylko wzorek na owocu. I tylko pytam, absolutnie nic nie podważam, nawet nigdy na żywo zawirusowanego pomidora nie widziałam.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Mało wiemy na temat wirusów, ja też zaczęłam o nich czytać dopiero po przygodach z tulipanami.
W warzywniku też nigdy ich nie miałam. Dlatego prosiłam aby jeszcze ktoś potwierdził lub zaprzeczył.
Wiem natomiast jakie szkody i jak szybko potrafią zrobić dlatego kolega powinien być ostrożny. Deformacje na liściach to podobno w pierwszej fazie mogą być jak przy przenawożeniu, skręcenia i wyolbrzymienia części blaszek liściowych, później mogą pojawić się mozaiki.
Ja nie widzę dokładnie liści bo kolega skupiła się na sfotografowaniu owoców, on widzi całość i dlatego odesłałam go do internetu aby porównał zdjęcia.
Jeszcze jedno aby uświadomić wszystkim, że w przypadku wirusa należy być bardzo ostrożnym, w miejscu gdzie była wspomniana rabata z tulipanami jest teraz brukowana ścieżka i trawnik, tulipany rosły tam jeden sezon aż zorientowałam się, że z nimi coś nie tak i spaliłam je. Do tej pory pojawiają się tam okazy mniej lub więcej zdeformowanych chwastów z objawami mozaiki.
W warzywniku też nigdy ich nie miałam. Dlatego prosiłam aby jeszcze ktoś potwierdził lub zaprzeczył.
Wiem natomiast jakie szkody i jak szybko potrafią zrobić dlatego kolega powinien być ostrożny. Deformacje na liściach to podobno w pierwszej fazie mogą być jak przy przenawożeniu, skręcenia i wyolbrzymienia części blaszek liściowych, później mogą pojawić się mozaiki.
Ja nie widzę dokładnie liści bo kolega skupiła się na sfotografowaniu owoców, on widzi całość i dlatego odesłałam go do internetu aby porównał zdjęcia.
Jeszcze jedno aby uświadomić wszystkim, że w przypadku wirusa należy być bardzo ostrożnym, w miejscu gdzie była wspomniana rabata z tulipanami jest teraz brukowana ścieżka i trawnik, tulipany rosły tam jeden sezon aż zorientowałam się, że z nimi coś nie tak i spaliłam je. Do tej pory pojawiają się tam okazy mniej lub więcej zdeformowanych chwastów z objawami mozaiki.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Miałam nawet wspomnieć o chwastach- u mnie też zawirusowane bywają chwasty (głównie komosa), plus rośliny ozdobne. Od dwóch lat tępimy w ogrodzie wszystko z mozaiką na liściach.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Dokładnie to jest to mam na pomidorachwhitedame pisze:bajer11 początkowo myślałam, że masz widmową plamistość owoców, bo na tym czubku oprócz SZW chyba jest też Szara, ale teraz myślę, że to jednak wirus. Nie jestem fachowcem bo z wirusem nigdy nie miałam do czynienia, jedynie czytałam na ten temat, więc niech lepiej jeszcze ktoś się wypowie.
Na wirusy nie ma leków, Kozula zalecała jedynie opryski mlekiem rozcieńczonym 1:5, ale jednocześnie mówiła, żeby chore rośliny palić i usuwać, ręce i narzędzia myć w rozpuszczonym Domestosie 1:5, a przede wszystkim nie palić papierosów przed i w trakcie prac ogrodowych.
Maraga dzięki
http://programs.ifas.ufl.edu/u-scout/To ... ilt.html#7
I co nic z tym nie jestem wstanie zrobić?
Pozdrawiam
Jarek
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Czyli po przetłumaczeniu :
Czy Ty palisz papierosy?
Znalazłam to co A. Kozula pisała
Od siebie dodam usuwaj chwasty to z nich przenoszą się wirusy ( ew. przez zawirusowane nasiona), nie pal papierosów i nie pozwalaj aby ktoś palący dotykała pomidorów i nie zbieraj na wszelki wypadek nasion. I obserwuj i usuwaj podejrzane rośliny dookoła. Wirusy powinny ginąć w 0 stopni i gdyby rośliny były tylko jednoroczne nie mogłyby przeżyć zimy a przeżywają w wieloletnich chwastach i nasionach.
Wpisz w google i poszukaj co z tym fantem zrobić. Czytałam kiedyś, że nie wolno beztrosko wyrywać z korzeniami bo rozsiejesz wirusy na inne rośliny. Trzeba ściąć i poczekać na śmierć naturalną.czynnik sprawczy Virus : Tospovirus ( plamistości pomidora Virus - TSWV )
wektor wirusowy : wciornastek
Czy Ty palisz papierosy?
Znalazłam to co A. Kozula pisała
To jest trochę inny wirus ale ja to rozumiem tak: usunąć chore rośliny, a pracując przy zdrowych zabezpieczać je mlekiem.W Polsce wirus mozaiki X ziemniaka występuje pospolicie na ziemniakach i pomidorach , w czasie ciepłej pogody objawy porażenia mogą zanikać , duża szkodliwośc występuje w czasie chłodnego lata . Dobrze byłoby jakoś potwierdzić lub wykluczyć tę chorobę ( może PIORiN). Żeby nie przenosić wirusa należy myć narzędzia , rękawice , ręce ( może być Domestos do WC z pomarańczową nakrętką w stężeniu 1:5 ) . Przed planowaną pracą przy zdrowych roślinach należy je opryskać mlekiem w rozcieńczeniu 1:5 (chude) , lub 1:10 ( tłuste ) . Taki oprysk zabezpiecza rośliny na 24 godz.przed porażeniem wirusem.
Porażone rośliny należy usuwać i palić .
Od siebie dodam usuwaj chwasty to z nich przenoszą się wirusy ( ew. przez zawirusowane nasiona), nie pal papierosów i nie pozwalaj aby ktoś palący dotykała pomidorów i nie zbieraj na wszelki wypadek nasion. I obserwuj i usuwaj podejrzane rośliny dookoła. Wirusy powinny ginąć w 0 stopni i gdyby rośliny były tylko jednoroczne nie mogłyby przeżyć zimy a przeżywają w wieloletnich chwastach i nasionach.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Nie nie palę,
całe szczęście. Uprawiam pomidory od 4 lat, ale takie coś. Jedno, co mnie zaskakuje to mam 4 szt. obok siebie gdzie owoce pomidora są tylko zainfekowanie na środkowym krzaku?
A z innej odmiany w innym rzędzie tylko jeden pomidor w gronie. ( pierwsze zdjecie )
Piszą o tym wirusie ze liście maja takie a takie zmiany u mnie są zdrowe.
Dzięki za pomoc
Pozdrawiam
Jarek

A z innej odmiany w innym rzędzie tylko jeden pomidor w gronie. ( pierwsze zdjecie )
Piszą o tym wirusie ze liście maja takie a takie zmiany u mnie są zdrowe.
Dzięki za pomoc
Pozdrawiam
Jarek
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 20 lut 2012, o 10:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Chyba przesadzacie trochę z tym paleniem. Chodzę między pomidorami z papierosem i mam zdrowe krzaki
Pozdrawiam Adrian
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Tu chyba chodzi o mozaikę liści tytoniu - łatwo je tak przenieść. Pewnie kupując nielegalny tytoń to łatwo o takie świństwo na ogródku potem, gdy paląc przy pomidorach niechcący rozsiewamy wirusa (chociaż w teorii powinien on być spalony z tytoniem to myślę iż może się przenosić np na rękach, którymi dotykamy papieros, a potem krzaki). Ale nie ma co wg mnei przesadzać - moja mama mrówki poganiała tytoniem właśnie.
- aśka2006
- 500p
- Posty: 554
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Hej,
szukałam w sieci i na forum informacji o stężeniu oprysku Infinito na zarazę ziemniaka na pomidorze. Znalazłam informację w opracowaniu dr Jana Sobolewskiego z Instytutu Warzywnictwa w Skierniewicach oraz informację, że na ulotkach w Rosji i w zachodniej Europie (gdzie Infinito jest dopuszczone do oprysku na pomidory) stosuje się stężenie od 15 ml na 10 litrów do 30 ml na 10 litrów.
1. Jakie stężenie Wy wykorzystujecie? Rozpiętość duża we wskazaniach i nie bardzo wiem, którą przyjąć.
2. Czy znaleźliście gdzieś okresy karencji i prewencji dla pomidora?
Ja i moje pomidory czekamy na wskazówki
szukałam w sieci i na forum informacji o stężeniu oprysku Infinito na zarazę ziemniaka na pomidorze. Znalazłam informację w opracowaniu dr Jana Sobolewskiego z Instytutu Warzywnictwa w Skierniewicach oraz informację, że na ulotkach w Rosji i w zachodniej Europie (gdzie Infinito jest dopuszczone do oprysku na pomidory) stosuje się stężenie od 15 ml na 10 litrów do 30 ml na 10 litrów.
1. Jakie stężenie Wy wykorzystujecie? Rozpiętość duża we wskazaniach i nie bardzo wiem, którą przyjąć.
2. Czy znaleźliście gdzieś okresy karencji i prewencji dla pomidora?
Ja i moje pomidory czekamy na wskazówki

Aśka
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Ja w poniedziałek opryskalam Infinito w proporcjach podanych dla ziemniaków (w Belgii jest przewidziane tylko na ziemniaki). Na ulotce podają 8 ml na 5 litrów. Zrobiłam minimalnie mocniejszy - trochę poniżej 20 ml na 10 litrów. Pomidory przeżyły i widać nawet jakby poprawę. A z zarazą walczę od początku czerwca, niestety pogodę mamy tragiczną, pada od wczesnej wiosny.
Iza
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Od kilku dni przeczesuję forum i nie tylko w poszukiwaniu odpowiedzi co dolega moim pomidorom ale, że nie znam się na tym zupełnie, to połowa chorób i szkodników mi pasuje
Mam w foliaku ponad 40 krzaków pomidorów-malinowe, malinowe kujawskie, bawole serce i Romusa. Romus rośnie pięknie, nic krzakom nie dolega, oto zdjęcie:

Jedynie co, to wczoraj zauważyłam na ich liściach takie meszki i nie wiem czy są szkodliwe ???

Bawole serca mają takie dziwne kropki na liściach a malinowe mają w większości poskręcane liście i też te kropki. Skręcanie liści pojawiło się już dawno, w sumie zaraz w maju po 2 tygodniach od wysadzenia do tunelu, ale teraz to już masakra jest. Nie jest to spowodowane brakiem wody, bo wszystkie pomidory są regularnie podlewane w takiej samej ilości.
Dodam, że działka jest "świeża". Mój ogródek był przez lata nieużytkiem, wysypiskiem. Ziemia na działce to torf i trochę gliny. Ogólnie ziemia czarna i mokra. Warzywo na niej rośnie jak głupie
Owoce pomidorów są zdrowe, ładne, bez żadnych skaz, tylko z liśćmi coś się dzieje.
Niczym nie pryskałam pomidorów od początku. Nie naważę również, bo ziemia jest żyzna i wydaje mi się, że nie potrzeba.
Załączam zdjęcia:








Obok siebie rosną piękne pomidory i takie poskręcane, po prostu nie mam doświadczenia i pojęcia co się dzieje.

Mam w foliaku ponad 40 krzaków pomidorów-malinowe, malinowe kujawskie, bawole serce i Romusa. Romus rośnie pięknie, nic krzakom nie dolega, oto zdjęcie:

Jedynie co, to wczoraj zauważyłam na ich liściach takie meszki i nie wiem czy są szkodliwe ???

Bawole serca mają takie dziwne kropki na liściach a malinowe mają w większości poskręcane liście i też te kropki. Skręcanie liści pojawiło się już dawno, w sumie zaraz w maju po 2 tygodniach od wysadzenia do tunelu, ale teraz to już masakra jest. Nie jest to spowodowane brakiem wody, bo wszystkie pomidory są regularnie podlewane w takiej samej ilości.
Dodam, że działka jest "świeża". Mój ogródek był przez lata nieużytkiem, wysypiskiem. Ziemia na działce to torf i trochę gliny. Ogólnie ziemia czarna i mokra. Warzywo na niej rośnie jak głupie

Owoce pomidorów są zdrowe, ładne, bez żadnych skaz, tylko z liśćmi coś się dzieje.
Niczym nie pryskałam pomidorów od początku. Nie naważę również, bo ziemia jest żyzna i wydaje mi się, że nie potrzeba.
Załączam zdjęcia:








Obok siebie rosną piękne pomidory i takie poskręcane, po prostu nie mam doświadczenia i pojęcia co się dzieje.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Muncia
Sama zauważasz roóżne odmiany, więc skoro mogą się różnić owoce wielkością , kształtem, smakiem to czemu zakładasz, że mają takie samo zapotrzebowanie na nawozy i taką ssamą odporność, różńią się tak samo jak poszczególne owoce. Dlatego nie możesz stwierdzić, że skoro tak samo podlewasz to nic im nie brakuje, jednym może wystarczać innym nie, skręcanie to raczej objaw nadmiiarów, a plamy na tych skręconych mogą być od słońca, spodnia część jest raczej nieodporna na słóńce, w kilku liściach są wgryzienia szkodników ale to raczej nieszkodliwe. Tym skręconym proponuję większą ilość wody, zmniejszysz stężenie składników w glebie.
I po co w doniczkach są ?
Sama zauważasz roóżne odmiany, więc skoro mogą się różnić owoce wielkością , kształtem, smakiem to czemu zakładasz, że mają takie samo zapotrzebowanie na nawozy i taką ssamą odporność, różńią się tak samo jak poszczególne owoce. Dlatego nie możesz stwierdzić, że skoro tak samo podlewasz to nic im nie brakuje, jednym może wystarczać innym nie, skręcanie to raczej objaw nadmiiarów, a plamy na tych skręconych mogą być od słońca, spodnia część jest raczej nieodporna na słóńce, w kilku liściach są wgryzienia szkodników ale to raczej nieszkodliwe. Tym skręconym proponuję większą ilość wody, zmniejszysz stężenie składników w glebie.
I po co w doniczkach są ?
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Ten rok, to moja pierwsza samodzielna przygoda z ogrodem i pomidorami, nie mam doświadczenia. Miałam takie podejrzenia, że tym najbardziej skręconym przeszkadza nadmiar pożywienia w glebie, bo jest naprawdę żyzna, ale śmiano się ze mnie, że to niemożliwe bez nawożenia... Ok , spróbuję, te najbardziej poskręcane więcej podlewać.
Są w obciętych butelkach 5 l i obciętych wiaderkach, by chronić je przed plagą turkuci jakie tu są.
Są w obciętych butelkach 5 l i obciętych wiaderkach, by chronić je przed plagą turkuci jakie tu są.
- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15

"Urodą" odmian malinowych są m.in skręcone liście...
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5150
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny