Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Przycięłam moje drzewko bonsai (wiąz drobnolistny), za jakiś tydzień planuję wynieść je na balkon. Czy powinnam zrobić jakiś oprysk p/grzybowy, by nie wdała się jakaś przykra choroba przez ranki po ciętych gałązkach? Mam pod ręką Biosept, nada się?
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Możesz prysnąć nie zaszkodzi.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Przesadzanie modrzewia
Mój modrzew nie był przesadzany już od 3-ch lat, więc najwyższa pora już była.
Samoczynnie wyjąć się go nie dało, musiałem sobie pomóc nożem:
Korzenie wypełniły całą doniczkę:
"Rozczesane" korzenie wygoliłem na łyso - odciąłem ok. 1/3 długości, tak by mieścił się z powrotem w tej samej doniczce i by zostało jeszcze miejsce na nową ziemię:
Mała łopatka i palce są najlepszymi narzędziami:
Teraz należy tylko silnie podlać - najlepiej przez namoczenie od dołu. Teoria - książki - zaleca chronić przesadzone drzewko przed słońcem i wiatrem przez 2- do 3-ch tygodni.
Słońce jak na kwiecień jest bardzo kiepskie - cieniowałem go tylko przez tydzień.
i kilka dni później
Jeżeli ktoś ma pytania odnośnie przesadzania drzewek - proszę pytać. Zamieszczę jeszcze zdjęcia drzewek z pewnej szkółki, którą odwiedziłem (jak co roku) w poszukiwaniu materiału...
Samoczynnie wyjąć się go nie dało, musiałem sobie pomóc nożem:
Korzenie wypełniły całą doniczkę:
"Rozczesane" korzenie wygoliłem na łyso - odciąłem ok. 1/3 długości, tak by mieścił się z powrotem w tej samej doniczce i by zostało jeszcze miejsce na nową ziemię:
Mała łopatka i palce są najlepszymi narzędziami:
Teraz należy tylko silnie podlać - najlepiej przez namoczenie od dołu. Teoria - książki - zaleca chronić przesadzone drzewko przed słońcem i wiatrem przez 2- do 3-ch tygodni.
Słońce jak na kwiecień jest bardzo kiepskie - cieniowałem go tylko przez tydzień.
i kilka dni później
Jeżeli ktoś ma pytania odnośnie przesadzania drzewek - proszę pytać. Zamieszczę jeszcze zdjęcia drzewek z pewnej szkółki, którą odwiedziłem (jak co roku) w poszukiwaniu materiału...
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Czy pistacja oleista nadaje się na bonsai?- za niedługo wstawię zdjęcia jak wygląda.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
W poszukiwaniu materiału.
Proszę pokazać tę pistację.
Jeszcze w kwietniu odwiedziłem pewną szkółkę w poszukiwaniu materiału do posadzenia w płaskiej donicy.
Zaraz na wlocie był kącik - chyba zbyt szumnie nazwany "drzewka bonsai":
Podstawy pni tych drzewek nie przekraczały obwodu hm, powiedzmy baterii R14 (nie mylić Z R20) ale jak widać wyboru specjalnie nie było (przynajmniej dla mnie). Kilka jałowców a te wszystkie widoczne sosny tylko z jednego gatunku, dla lubiących zagadki proszę o jego rozszyfrowanie (ja oczywiście wiem). Ogólnie byłem nawet zaskoczony, że z tego gatunku sosny próbuje się tam tworzyć bonsai czy prebonsai. Mimochodem dodam, że sam kilkanaście lat temu też próbowałem - bez skutku - sosna padła po 3-ch latach.
Bardziej ciekawsze były stare jałowce w drewnianych donicach, które już wcześniej tam widywałem dobrych kilka lat temu. Po korekcie kształtu i przystosowaniu systemu korzeniowego do płaskiej donicy - mogły by z nich powstać mistrzowsko ukształtowane drzewa bonsai. Przykład:
Niestety - ceny tych drzew przekraczały w tym momencie moją emerycką kieszeń.
Mają tam jeszcze kilka takich rarytasów (do kupienia ale ceny szok):
I najładniejsze chyba:
Co o tym myślicie ?
Jeszcze w kwietniu odwiedziłem pewną szkółkę w poszukiwaniu materiału do posadzenia w płaskiej donicy.
Zaraz na wlocie był kącik - chyba zbyt szumnie nazwany "drzewka bonsai":
Podstawy pni tych drzewek nie przekraczały obwodu hm, powiedzmy baterii R14 (nie mylić Z R20) ale jak widać wyboru specjalnie nie było (przynajmniej dla mnie). Kilka jałowców a te wszystkie widoczne sosny tylko z jednego gatunku, dla lubiących zagadki proszę o jego rozszyfrowanie (ja oczywiście wiem). Ogólnie byłem nawet zaskoczony, że z tego gatunku sosny próbuje się tam tworzyć bonsai czy prebonsai. Mimochodem dodam, że sam kilkanaście lat temu też próbowałem - bez skutku - sosna padła po 3-ch latach.
Bardziej ciekawsze były stare jałowce w drewnianych donicach, które już wcześniej tam widywałem dobrych kilka lat temu. Po korekcie kształtu i przystosowaniu systemu korzeniowego do płaskiej donicy - mogły by z nich powstać mistrzowsko ukształtowane drzewa bonsai. Przykład:
Niestety - ceny tych drzew przekraczały w tym momencie moją emerycką kieszeń.
Mają tam jeszcze kilka takich rarytasów (do kupienia ale ceny szok):
I najładniejsze chyba:
Co o tym myślicie ?
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Witam mam 2 rośliny które chcialbył uformować na bonsai .
-Pierwsza roślina to PERUKOWIEC listki ma zielonei wygląda tak jak na fotce.
nie wiem od czego zacząć jego formowanie czy coś innego.
-A druga to kosodrzewina która rośnie w misie
-Pierwsza roślina to PERUKOWIEC listki ma zielonei wygląda tak jak na fotce.
nie wiem od czego zacząć jego formowanie czy coś innego.
-A druga to kosodrzewina która rośnie w misie
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Witam. Mam pytanie czy z tej oto roslinki da sie jeszcze uformowac bonsai, czy lepiej zrobic z tego szczepke i od malego go pielegnowac?
ona juz ma pare lat i z racji ze malo kto sie u mnie opiekuje roslinkami to tak wyglada.
U mnie roslinki po prostu sobie rosna ;)
jej wzrost to ponad 1 metr.
Jego cala okazałość:
http://img689.imageshack.us/i/p1040269f.jpg/
Jego zielona część
http://img340.imageshack.us/i/p1040270.jpg/
i z drugiej strony
http://img69.imageshack.us/i/p1040271.jpg/
ona juz ma pare lat i z racji ze malo kto sie u mnie opiekuje roslinkami to tak wyglada.
U mnie roslinki po prostu sobie rosna ;)
jej wzrost to ponad 1 metr.
Jego cala okazałość:
http://img689.imageshack.us/i/p1040269f.jpg/
Jego zielona część
http://img340.imageshack.us/i/p1040270.jpg/
i z drugiej strony
http://img69.imageshack.us/i/p1040271.jpg/
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Chciałoby się powiedzieć: bardzo okazały fikus. Niestety bardzo ładny jest tylko pień i to na samym dole.
Trudno powiedzieć jak ten beniamin zareaguje na obcięcie i to mocne wszystkich czterech gałęzi-pni. Jedne fikusy bez problemu odbijają, inne (raczej większość) są do wyrzucenia.
Ja bym jednak spróbował. Wprawdzie ziemi w doniczce nie widać ale przypuszczam, że konieczne będzie przesadzenie. Samej bryły korzeniowej za mocno nie rozbijać, bardziej rozkruszyć od dołu, usunąć martwe, zgnite korzenie (jeżeli są). Nowa ziemia. Dobrze byłoby ją "rozcieńczyć" piaskiem (4:1). Drzewko można od razu posadzić ciut wyżej, odkrywając pierwsze główne korzenie. Cięcie konieczne - bez niego fikus jest i tak praktycznie do wyrzucenia. Z wierzchołkowych zielonych gałązek można zrobić sadzonki. Obciąłbym na wysokości pierwszych rozgałęzień (zdjęcie nr 1):
Obcinać należy - co dzień jeden pień, wtedy drzewko straci mniej "mleka". Dobrze by było gdy stał na powietrzu ale obowiązkowo w cieniu.
Jeżeli ktoś z Forumowiczów ma jakieś (aktualne) doświadczenia z obcinaniem tak dużego drzewka - prosimy o uwagi i komentarz. Ja obcinałem kilka lat temu jeszcze większy i bardziej krzakowaty wyłysiały fikus teścia. Niestety, może za sprawą złej opieki, drzewko padło.
Trudno powiedzieć jak ten beniamin zareaguje na obcięcie i to mocne wszystkich czterech gałęzi-pni. Jedne fikusy bez problemu odbijają, inne (raczej większość) są do wyrzucenia.
Ja bym jednak spróbował. Wprawdzie ziemi w doniczce nie widać ale przypuszczam, że konieczne będzie przesadzenie. Samej bryły korzeniowej za mocno nie rozbijać, bardziej rozkruszyć od dołu, usunąć martwe, zgnite korzenie (jeżeli są). Nowa ziemia. Dobrze byłoby ją "rozcieńczyć" piaskiem (4:1). Drzewko można od razu posadzić ciut wyżej, odkrywając pierwsze główne korzenie. Cięcie konieczne - bez niego fikus jest i tak praktycznie do wyrzucenia. Z wierzchołkowych zielonych gałązek można zrobić sadzonki. Obciąłbym na wysokości pierwszych rozgałęzień (zdjęcie nr 1):
Obcinać należy - co dzień jeden pień, wtedy drzewko straci mniej "mleka". Dobrze by było gdy stał na powietrzu ale obowiązkowo w cieniu.
Jeżeli ktoś z Forumowiczów ma jakieś (aktualne) doświadczenia z obcinaniem tak dużego drzewka - prosimy o uwagi i komentarz. Ja obcinałem kilka lat temu jeszcze większy i bardziej krzakowaty wyłysiały fikus teścia. Niestety, może za sprawą złej opieki, drzewko padło.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Witam tutejsze zacne grono miłośników bonsai
Nie mogąc się doczekać odpowiedzi/podpowiedzi w tym wątku:
http://forumogrodnicze.info/search.php? ... =firstpost
postanowiłem zwrócić się bezpośrednio do fachowców
Moim problemem jest wyhodowanie w moim mikro-ogródku wiśni (lub czereśni) która miałaby wysokość ok 1,8m oraz rozpiętość gałęzi do 1,5m. Większa się nie zmieści
No i właśnie - będzie to chyba przypominać bonsai tylko nieco większe od tych które prezentuje się na parapecie. A może się mylę i powinienem po prostu posadzić wiśnię i jedynie "przystrzygać" ją co jakiś czas Nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić
Wszelka pomoc mile widziana
Nie mogąc się doczekać odpowiedzi/podpowiedzi w tym wątku:
http://forumogrodnicze.info/search.php? ... =firstpost
postanowiłem zwrócić się bezpośrednio do fachowców
Moim problemem jest wyhodowanie w moim mikro-ogródku wiśni (lub czereśni) która miałaby wysokość ok 1,8m oraz rozpiętość gałęzi do 1,5m. Większa się nie zmieści
No i właśnie - będzie to chyba przypominać bonsai tylko nieco większe od tych które prezentuje się na parapecie. A może się mylę i powinienem po prostu posadzić wiśnię i jedynie "przystrzygać" ją co jakiś czas Nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić
Wszelka pomoc mile widziana
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
raphalsky:
No dobra,ale nie bardzo rozumiem o co pytasz.Oczywiście możesz posadzić drzewko w gruncie i formować jak bonsai.Takie coś nazywa się niwaki - bardzo ważny element ogrodów japońskich,tyle że najczęściej są to drzewa iglaste.
A jak to uzyskać? - tak jak piszesz - posadzić drzewko i "przystrzygać"co jakiś czas To tak ogólnie,bo oczywiście możesz (a nawet powinieneś,jeśli chcesz mieć piękne niwaki) stosować się do zasad obowiązujących przy formowaniu drzewek bonsai.
Powodzenia
Moniaaa:
Twój fikus ma ciekawy pień na dole i oczywiście przy odrobinie pracy można z tego zrobić materiał na ciekawe bonsai. Tylko zastanów się czy jest sens.Sama piszesz że u Ciebie mało kto się zajmuje roślinami i po prostu sobie rosną.Bonsai na pewno nie będzie sobie samo rosło (tzn.będzie,ale szybko przestanie przypominać bonsai).W opiekę nad bonsai trzeba włożyć bardzo dużo pracy.
No dobra,ale nie bardzo rozumiem o co pytasz.Oczywiście możesz posadzić drzewko w gruncie i formować jak bonsai.Takie coś nazywa się niwaki - bardzo ważny element ogrodów japońskich,tyle że najczęściej są to drzewa iglaste.
A jak to uzyskać? - tak jak piszesz - posadzić drzewko i "przystrzygać"co jakiś czas To tak ogólnie,bo oczywiście możesz (a nawet powinieneś,jeśli chcesz mieć piękne niwaki) stosować się do zasad obowiązujących przy formowaniu drzewek bonsai.
Powodzenia
Moniaaa:
Twój fikus ma ciekawy pień na dole i oczywiście przy odrobinie pracy można z tego zrobić materiał na ciekawe bonsai. Tylko zastanów się czy jest sens.Sama piszesz że u Ciebie mało kto się zajmuje roślinami i po prostu sobie rosną.Bonsai na pewno nie będzie sobie samo rosło (tzn.będzie,ale szybko przestanie przypominać bonsai).W opiekę nad bonsai trzeba włożyć bardzo dużo pracy.
...
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
LUKIPELA, dziękuję za odpowiedź
Stosować klasyczne metody przy formowaniu bonsai powiadasz? Hm, no ale przy moim niwaki roślina ma być posadzona do gruntu czy też do donicy? W pierwszym przypadku nie będę mógł ingerować w rozrost korzeni. Co zatem powinienem zrobić? Wychodzi mi na to, że chyba jednak posadzić w donicy a po ukształtowaniu drzewka przesadzić do gruntu?
Ale to tylko moje przypuszczenia...
Jeżeli to niewłaściwy wątek to przepraszam. Ale jak sami widzicie mam problem z którym nie mogę sobie poradzić...
Stosować klasyczne metody przy formowaniu bonsai powiadasz? Hm, no ale przy moim niwaki roślina ma być posadzona do gruntu czy też do donicy? W pierwszym przypadku nie będę mógł ingerować w rozrost korzeni. Co zatem powinienem zrobić? Wychodzi mi na to, że chyba jednak posadzić w donicy a po ukształtowaniu drzewka przesadzić do gruntu?
Ale to tylko moje przypuszczenia...
Jeżeli to niewłaściwy wątek to przepraszam. Ale jak sami widzicie mam problem z którym nie mogę sobie poradzić...
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Posadź od razu do gruntu - na tym polega niwaki że drzewko nie rośnie w donicy.Pisząc o zasadach obowiązujących przy bonsai miałem na myśli część nadziemną.
W przypadku bonsai kontrola/przycinanie korzeni ma przede wszystkim na celu umożliwienie wzrostu rośliny w małej donicy.W twoim przypadku będziesz miał nieograniczoną ilość miejsca na rozrost korzeni więc po co ingerować?Jak korzenie będą się swobodnie rozwijały to tylko lepiej - drzewko będzie szybko rosło i szybko zacznie "przyzwoicie" wyglądać.
W przypadku bonsai kontrola/przycinanie korzeni ma przede wszystkim na celu umożliwienie wzrostu rośliny w małej donicy.W twoim przypadku będziesz miał nieograniczoną ilość miejsca na rozrost korzeni więc po co ingerować?Jak korzenie będą się swobodnie rozwijały to tylko lepiej - drzewko będzie szybko rosło i szybko zacznie "przyzwoicie" wyglądać.
...
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Zgadzam się.
Natomiast jeżeli chodzi o gatunek - zdecydowanie wiśnia, ewentualnie jabłoń.
Oczywiście najlepsza była by odmiana miniaturowa (nie mylić z bonsai). I najlepiej nieszczepiona. Jeżeli już szczepiona - to taka by miejsce szczepienia było jak najniżej. Szukaj drzewka z jak najgrubszym pniem.
Jeżeli drzewko w przyszłości będzie traktowane jako "bonsai w gruncie", czyli korona będzie systematycznie przycinana - musisz liczyć się z tym, że kwitnienie i owocowanie będzie raczej skąpe.
Mój szwagier ma w swoim ogrodzie "taką" wiśnię. Ok. 2 na 2 metry. Drzewo jest "stare" - ma przeszło 20 lat i fantastycznie kwitnie i daje dużo owoców. Oczywiście jest cięte (także za moimi radami). Jak tylko tam będę - zrobię zdjęcia.
Natomiast jeżeli chodzi o gatunek - zdecydowanie wiśnia, ewentualnie jabłoń.
Oczywiście najlepsza była by odmiana miniaturowa (nie mylić z bonsai). I najlepiej nieszczepiona. Jeżeli już szczepiona - to taka by miejsce szczepienia było jak najniżej. Szukaj drzewka z jak najgrubszym pniem.
Jeżeli drzewko w przyszłości będzie traktowane jako "bonsai w gruncie", czyli korona będzie systematycznie przycinana - musisz liczyć się z tym, że kwitnienie i owocowanie będzie raczej skąpe.
Mój szwagier ma w swoim ogrodzie "taką" wiśnię. Ok. 2 na 2 metry. Drzewo jest "stare" - ma przeszło 20 lat i fantastycznie kwitnie i daje dużo owoców. Oczywiście jest cięte (także za moimi radami). Jak tylko tam będę - zrobię zdjęcia.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,