Pies i ogród
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogród a pies
No cóż, wcale mnie nie pociesza, że prawie wszystkie psy kopią . Dziś nad ranem chyba mój diabeł wydostał się z ganku, przywitał mnie przeszczęśliwy. Zrezygnowana poszłam zobaczyć, co nabroił. Oczywiście znów pod ścianą wykopane bluszcze, na podniesionych grządkach - cebule narcyzów, śniedków, krokusów i in., grządka z wysianymi nagietkami przekopana, ziemia wszędzie wywalona na zewnątrz. .
W weekend chyba już wrócę do W-Wy, ale muszę kogoś poprosić do eskortowania szczeniaka, bo pewnie samochód rozniósłby mi. Syn już denerwuje się, co to diable narobi w mieszkaniu. Wygrałam na licytacji wielką klatkę (za pół ceny) i będę zamykać diabelca, kiedy będę wychodziła i na noc. Zobaczymy, jak to będzie.
Dobrze, że porobiłam nowe sadzonki bluszczu.
W weekend chyba już wrócę do W-Wy, ale muszę kogoś poprosić do eskortowania szczeniaka, bo pewnie samochód rozniósłby mi. Syn już denerwuje się, co to diable narobi w mieszkaniu. Wygrałam na licytacji wielką klatkę (za pół ceny) i będę zamykać diabelca, kiedy będę wychodziła i na noc. Zobaczymy, jak to będzie.
Dobrze, że porobiłam nowe sadzonki bluszczu.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7471
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród a pies
Dziewczynki drogie, obawiam się, że zbyt mocno zeszłyście z tematu : Ogród a pies
i aktualnie dyskusja tu toczy się wyłącznie w temacie psów.
Dlatego wydzielam ostatnie, właśnie ich dotyczące posty i przenoszę je do istniejącego,
odpowiedniejszego dla nich miejsca, wątku W.o. Psach
Bardzo proszę, kontynuujcie dalszą dyskusję o Waszych pupilach tam
a tu skupmy się na wszystkim dotyczącym tego jak owi pupile współ(i)grają z naszymi ogrodami.
i aktualnie dyskusja tu toczy się wyłącznie w temacie psów.
Dlatego wydzielam ostatnie, właśnie ich dotyczące posty i przenoszę je do istniejącego,
odpowiedniejszego dla nich miejsca, wątku W.o. Psach
Bardzo proszę, kontynuujcie dalszą dyskusję o Waszych pupilach tam
a tu skupmy się na wszystkim dotyczącym tego jak owi pupile współ(i)grają z naszymi ogrodami.
- image
- 200p
- Posty: 273
- Od: 23 lip 2010, o 16:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Myszków/ Śląskie
- Kontakt:
Re: Ogród a pies
Jak widać na zdjęciu , trawnik wygląda całkiem dobrze, nie ma na nim białych plam ( to co widać to refleksy promieni słonecznych ). Od wiosny do jesieni jest regularnie przycinany, co dwa tygodnie. Psie sikanie nie robi mu krzywdy.
Pozdrawiam! Róża
Re: Ogród a pies
U mnie na trawniku, tez nie ma jaśniejszych plam czy zeschniętych placów. Na zieloniutkim trawniku tu i ówdzie widoczne są plamy soczyście zielone .
- image
- 200p
- Posty: 273
- Od: 23 lip 2010, o 16:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Myszków/ Śląskie
- Kontakt:
Re: Ogród a pies
Bo psi nawóz działa ale tylko od panów psów, od suczek niestety niszczy trawę
Pozdrawiam! Róża
Re: Ogród a pies
Nieprawda, mam właśnie dwie suki .
- Nanavel
- 200p
- Posty: 207
- Od: 5 mar 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pabianice / Poleszyn
Re: Odstraszacz na psa
Witam serdecznie, szukam pomocy. Mam pieska rocznego owczarka podhalańskiego- waga około 50kg i wysokość w kłębie około 60cm, słodziach nadal zachowuje się jak na szczeniaka przystało nie zdając sobie sprawy ze swoich gabarytów. Mój mini warzywniak w tamtym roku był nie ogrodzony a puchata kuleczka nie wyrządzała szkód, niestety w tym roku jakoś nie widzę swoich pomidorów nie zabezpieczonych przed radosnym "taranem". Mąż mi ogrodził cały warzywnik siatką autostradową, niestety jest ona psuta z częstotliwością kilka razy w tygodniu.... widocznie mój pupil uważa że jak coś jest ogrodzone to jest bardziej interesujące ;/ Moja działka ma powierzchnię 1800m2, dom wybudowanych chciałabym się zabrać za nasadzenia w ogrodzie a wiadomo że wszystkich rabat i drzewek nie ogrodzę. Piesek uznaje jednak za dobrą zabawę wyrywanie wszystkiego z korzeniami, połamał zimą 2 jabłonki i śliwkę, powyrywał wszystkie winogrona, porzeczki i iglaki.... Karcić go za to nie mam jak bo jak znajduję roślinki to jest po fakcie nie wiedziałby co źle zrobił;/ Przynosi je zazwyczaj pod drzwi chyba w ramach prezentu dla mnie;/ Wydaję majątek żeby mieć cokolwiek posadzone a potem wywalam obgryzione i połamane ( Siatki nie działają na psa takich gabarytów, przeczytałam w necie że są preparaty odstraszające psy. Czy działają?? Jak coś posadzę psiknęłabym takim preparatem i piesio nie podejdzie do rośliny? ( liczę ze jak roślina się przyjmie i psu się opatrzy to później nie wykaże nią zainteresowania. A może mu przejdzie? Z charakterystyki rasy to miał być pies raczej stróżujący w miejscu, miał znaleźć sobie miejsce na działce, leżeć i obserwować.... a nie biegać i wyrywać drzewa z korzeniami;/
Co do tematu obroży treningowej. Ostatnio mąż taką zakupił bo pies na spacerze ucieka goniąc sarny lub rowerzystów;/ Obroża ma 3 funkcje- dźwięk, wibracja, impuls elektryczny z regulacją poziomów. Maż przetestował na sobie impuls, mówi że bezbolesne ale nieprzyjemne, ha ale na psiaka naszego to nie działa bo ma za grube futro i bolce w obroży nie dochodzą do skóry, wygolenie nic nie da bo obroża lubi się przesuwać. Za to dobry skutek ma funkcja wibracji. Jak pies ucieka i zostanie ona włączona to pies staje, siada i drapie się nogą w obroże chyba uważając wibracje za jakiegoś robala. Jak sygnał przestaje działać to pies już jest na tyle zdekoncentrowany ze nie biegnie dalej Wygląda to pociesznie i spełnia funkcję. Ale sposób z pastuchem się u mnie nie sprawdzi bo obroża jest na tyle ciasna że o ile na spacerach się sprawdza to nie wyobrażam sobie trzymania psa w niej przez całą dobę.
Proszę o info czy u kogoś zadziałały preparaty stosowane na rośliny lub w ich okolicy które miały odstraszać psy.
Co do tematu obroży treningowej. Ostatnio mąż taką zakupił bo pies na spacerze ucieka goniąc sarny lub rowerzystów;/ Obroża ma 3 funkcje- dźwięk, wibracja, impuls elektryczny z regulacją poziomów. Maż przetestował na sobie impuls, mówi że bezbolesne ale nieprzyjemne, ha ale na psiaka naszego to nie działa bo ma za grube futro i bolce w obroży nie dochodzą do skóry, wygolenie nic nie da bo obroża lubi się przesuwać. Za to dobry skutek ma funkcja wibracji. Jak pies ucieka i zostanie ona włączona to pies staje, siada i drapie się nogą w obroże chyba uważając wibracje za jakiegoś robala. Jak sygnał przestaje działać to pies już jest na tyle zdekoncentrowany ze nie biegnie dalej Wygląda to pociesznie i spełnia funkcję. Ale sposób z pastuchem się u mnie nie sprawdzi bo obroża jest na tyle ciasna że o ile na spacerach się sprawdza to nie wyobrażam sobie trzymania psa w niej przez całą dobę.
Proszę o info czy u kogoś zadziałały preparaty stosowane na rośliny lub w ich okolicy które miały odstraszać psy.
- lucas070707
- 100p
- Posty: 187
- Od: 10 wrz 2012, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie
Re: Odstraszacz na psa
U mnie na problemy z owczarkiem podhalańskim pomogło wybudowanie kojca. Póki był mniejszy i biegał luzem, wszystkie rośliny w okolicy były albo powyrywane, albo połamane. Jest to chyba typowe dla tej rasy, bo u znajomych jest podobnie. Psa można raz dziennie wypuścić, żeby sobie chwilkę pobiegał na większej przestrzeni, wtedy wyrządza mniej szkód. Ewentualnie raz na jakiś czas wziąć na smycz i do lasu. Co do saren, mój również biega za nimi, jednak nigdy nie oddala się za bardzo. Spacerując wybiega czasem dalej, ale nigdy nie traci właściciela z zasięgu wzroku. O ile z sarnami jest dobrze, bo duży, niezdarny pies żadnej nie dogoni, to z rowerzystami i spacerowiczami trzeba uważać. Obroża może działać jakiś czas, potem pies się przyzwyczai. Ciężko wyczuć reakcję psa na obcych. Mój czasem udaje, że kogoś nie widzi, a czasem może zareagować agresywnie - szczególnie nie lubi osób od których czuć alkohol.
- Nanavel
- 200p
- Posty: 207
- Od: 5 mar 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pabianice / Poleszyn
Re: Odstraszacz na psa
Ta rasa raczej przestraszy rowerzystę niż zaatakuje ( przynajmniej mój psiak ) ale umiem się postawić na miejscu tego rowerzysty jak biegnie w jego kierunku takie bydlę....
Niestety mój psiak wszedł w etap szwędacza, napiera na siatkę rozplątuje ją i hasa po polach w okolicy domu ;/ Sąsiadka się śmieje że tęskni , bo ucieka tylko jak z mężem gdzieś razem wyjedziemy na kilka godzin. Jak maż w pracy a ja zostaję w domu to pies nie ucieka.
Liczę że trochę wyrośnie z tego wyrywania drzewek ;/ Wiem ze się zdecydowaliśmy na taką rasę, ale kurcze jak mi wyrwał ostatnią porzeczkę to wpadłam rozpacz ;/ bo o pięknym ogrodzie też marzyłam no i na razie mam plac budowy bez żadnego drzewka czy krzaczka. Nie mam serca trzymać psa cały dzień w kojcu;/ Na razie siedzi w nocy w kojcu prowizorycznym ( ale to raczej dlatego żebyśmy go nie musieli po polach o 3 nad ranem ścigać), na dzień jest wypuszczany i o dziwo jak jest ciepło to raczej woli siedzieć w cieniu i spać. Dwa razy dziennie na spacer do lasu albo na pola jest wyprowadzany. Myślałam ze jak mu zapewnię gryzaki- 3 piłki ( do kosza, siatki i tenisa) sznurki gryzaki dla psów, kłodę drewna do gryzienia, patyki z lasu, maskotkę itp.... to sobie drzewka daruje ale najwidoczniej woli moje roślinki
Jutro przejadę się do marketu budowlanego i spytam o ten odstraszacz, w sumie dopóki nie wypróbuje na swoim egzemplarzu psa to nic mi po opiniach czy działa czy nie działa na innych rasach. Raczej te preparaty nie są szkodliwe dla zwierząt? Drzewka drzewkami ale nie chciałabym krzywdy psu zrobić. To nie tak ze powącha i zaczną mu się problemy z nosem albo cuś? naprawdę liczę na to że jak mu stuknie 2 latka to zmądrzeje, bo jak ja mam mu wytłumaczyć ze źle robi jak ja się o szkodach po fakcie dowiaduję ;/ A zakup roślin w kółko nowych to strata kasy.... kurcze tworzenie ogrodu od podstaw przy funduszach uszczuplonych budową domu i z takim rozrabiającym psem to jak syzyfowa praca ( Jakbym wiedziała, że kolce go odstraszą to bym posadziła same róże i agresty i z głowy bym miała ale jemu kolce tez niestraszne, nos pokaleczy a i tak wyrwie......
W poniedziałek przychodzą mi z netu nowe roślinki, w tym bez, hortensje i trawy ozdobne.... dam znać jak zadziałał preparat w który mam zamiar się zaopatrzyć.
Niestety mój psiak wszedł w etap szwędacza, napiera na siatkę rozplątuje ją i hasa po polach w okolicy domu ;/ Sąsiadka się śmieje że tęskni , bo ucieka tylko jak z mężem gdzieś razem wyjedziemy na kilka godzin. Jak maż w pracy a ja zostaję w domu to pies nie ucieka.
Liczę że trochę wyrośnie z tego wyrywania drzewek ;/ Wiem ze się zdecydowaliśmy na taką rasę, ale kurcze jak mi wyrwał ostatnią porzeczkę to wpadłam rozpacz ;/ bo o pięknym ogrodzie też marzyłam no i na razie mam plac budowy bez żadnego drzewka czy krzaczka. Nie mam serca trzymać psa cały dzień w kojcu;/ Na razie siedzi w nocy w kojcu prowizorycznym ( ale to raczej dlatego żebyśmy go nie musieli po polach o 3 nad ranem ścigać), na dzień jest wypuszczany i o dziwo jak jest ciepło to raczej woli siedzieć w cieniu i spać. Dwa razy dziennie na spacer do lasu albo na pola jest wyprowadzany. Myślałam ze jak mu zapewnię gryzaki- 3 piłki ( do kosza, siatki i tenisa) sznurki gryzaki dla psów, kłodę drewna do gryzienia, patyki z lasu, maskotkę itp.... to sobie drzewka daruje ale najwidoczniej woli moje roślinki
Jutro przejadę się do marketu budowlanego i spytam o ten odstraszacz, w sumie dopóki nie wypróbuje na swoim egzemplarzu psa to nic mi po opiniach czy działa czy nie działa na innych rasach. Raczej te preparaty nie są szkodliwe dla zwierząt? Drzewka drzewkami ale nie chciałabym krzywdy psu zrobić. To nie tak ze powącha i zaczną mu się problemy z nosem albo cuś? naprawdę liczę na to że jak mu stuknie 2 latka to zmądrzeje, bo jak ja mam mu wytłumaczyć ze źle robi jak ja się o szkodach po fakcie dowiaduję ;/ A zakup roślin w kółko nowych to strata kasy.... kurcze tworzenie ogrodu od podstaw przy funduszach uszczuplonych budową domu i z takim rozrabiającym psem to jak syzyfowa praca ( Jakbym wiedziała, że kolce go odstraszą to bym posadziła same róże i agresty i z głowy bym miała ale jemu kolce tez niestraszne, nos pokaleczy a i tak wyrwie......
W poniedziałek przychodzą mi z netu nowe roślinki, w tym bez, hortensje i trawy ozdobne.... dam znać jak zadziałał preparat w który mam zamiar się zaopatrzyć.
- Nanavel
- 200p
- Posty: 207
- Od: 5 mar 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pabianice / Poleszyn
Re: Odstraszacz na psa
mój pies jest dziwny, spryskałam kamień koło wychodzącej z ziemi hosty, obracam się do drzewka żeby spryskać preparatem, patrzę pies liże kamień?!:306 Ale został odstraszony, ehhhh a potem łaził za mną i wąchał butelkę, opędzić się nie mogłam ehhhh, zainwestowane 17zł mogłam wydać na kolejną roślinkę licząc że tej nie zauważy.
Re: Odstraszacz na psa
Jedyna opcja to ogrodzenie z siatki, chociaż to beznadziejnie wygląda :-|
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Odstraszacz na psa
Duży kojec. Na początku wypuszczać psa gdy jesteśmy w domu. Jak przyjdzie mu głupi pomysł do głowy, krzyknąć. Jak będzie sam, to do kojca. Obroże z impulsami elektrycznymi ? To ma być pies-mój przyjaciel czy cyberdog ? W cyrku stosują elektrowstrząsy przy tresurze.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- hanagodun
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 9 gru 2015, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Odstraszacz na psa
Może po prostu ogrodzić rośliny które piesek niszczy ?
Poznam Regulamin Forum