Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Myślę, podobnie, jak Georginja - ja mam bardzo ciepłą piwnicę ( wzdłuż jednej ze ścian - biegną rury centralnego ogrzewania, mimo izolacji w piwnicy jest zawsze około + 12- +15 stopni)
Aniakak- a jak dawno temu Przyniosłaś bulwy do domu?
Ja mam porównanie, bo jednej doniczce są dwie różne odmiany - jedna już ma pączki(Mont Blanc) - a obok niej - wiśniowa - dopiero się opuszcza, po 6 tygodniach od przyniesienia z piwnicy...
Aniakak- a jak dawno temu Przyniosłaś bulwy do domu?
Ja mam porównanie, bo jednej doniczce są dwie różne odmiany - jedna już ma pączki(Mont Blanc) - a obok niej - wiśniowa - dopiero się opuszcza, po 6 tygodniach od przyniesienia z piwnicy...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 767
- Od: 9 sie 2013, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
To dość zimna piwnica,przyniosłam ją koło końca lutego . Miała stare korzenie z tamtego roku ,nic nie wypuszcza . W piwnicy zawinęłam ją w gazetę . Kurcze tato mi ją dał , u niego żyła kilka dobrych a u mnie zdechła , szkoda mi bardzo
Pozdrawiam Anna
- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Cóż, uczymy się na własnych błędach. Albo zmarzła, albo zgniła, bo na początku też trzeba bardzo uważać z podlewaniem. Dopiero jak listki się pokażą to trochę więcej wody potrzebują. Ale ja na przykład na początku w ogóle tylko spryskuję. Dużo zależy , jaka temperatura w mieszkaniu. Wiadomo, im cieplej tym więcej można podlać, bo szybciej wysycha ziemia.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 767
- Od: 9 sie 2013, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Raczej zmarzła niż zgniła, bo tylko lekko podlewałam
Pozdrawiam Anna
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Pozdrawiam Kasia
Zielony parapet;
Zielony parapet;
- kubus2015
- 200p
- Posty: 411
- Od: 26 sty 2009, o 00:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
To się pochwal, loki
ja wrzucam swoje 'kapustki', które chyba mimo południowego okna mają przyciemno (część skrzydła budynku zasłania) - jedna z nich wymagała podparcia badylkami bo najwyższy pęd się pokładał, na pierwszym zdjęciu po lewej
ja wrzucam swoje 'kapustki', które chyba mimo południowego okna mają przyciemno (część skrzydła budynku zasłania) - jedna z nich wymagała podparcia badylkami bo najwyższy pęd się pokładał, na pierwszym zdjęciu po lewej
Kuba
-
- 500p
- Posty: 778
- Od: 10 mar 2011, o 16:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
To chyba dobrze, że zaczynają wypuszczać. Teraz jest dużo światła to nie będą "wybiegnięte".
Teraz moje, ta pierwsza to wychowana z 1 listka od razu puściła kilka wierzchołków, nie zasuszałam jej, tylko cały czas rosła. Pierwszy jej aksamitny kwiatek (Nolinko to ta z listka od Ciebie), reszta jej pąków kwiatowych to dopiero maluszki.
i staruszka bardzo powyginana;
Teraz moje, ta pierwsza to wychowana z 1 listka od razu puściła kilka wierzchołków, nie zasuszałam jej, tylko cały czas rosła. Pierwszy jej aksamitny kwiatek (Nolinko to ta z listka od Ciebie), reszta jej pąków kwiatowych to dopiero maluszki.
i staruszka bardzo powyginana;
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Moja biała dziś zaczęła rozkwitanie...może jutro uda mi się zrobić fotkę
Ja, swoje gloksynie, po połowie maja, wystawiam do ogrodu (stoją pod wschodnią ścianą budynku, pod dachem) - i kwitną do września
Potem lekko przesuszam i starsze egzemplarze trafiają do piwnicy - młodsze - tylko obrywam stare sadzonki i mniej podlewam. Jak puszczają się kolejne młode sadzonki, stawiam na parapecie i normalnie podlewam.
Ja, swoje gloksynie, po połowie maja, wystawiam do ogrodu (stoją pod wschodnią ścianą budynku, pod dachem) - i kwitną do września
Potem lekko przesuszam i starsze egzemplarze trafiają do piwnicy - młodsze - tylko obrywam stare sadzonki i mniej podlewam. Jak puszczają się kolejne młode sadzonki, stawiam na parapecie i normalnie podlewam.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
A co do przyjęcia sadzonek...
Niedawno, niechcący odłamałam sadzonkę gloksynii, dosadziłam do begonii, bo akurat ona stała w mnożarce.
Ładnie się przyjęła i już rośnie. Sadzonka była maleńka - miała zaledwie wielkość 1cm.
I pełna fioletowa dołączyła do białej...
Wolusia - też z liści ukorzeniam gloksynię, albo właśnie z bocznych sadzonek.
Bulw jeszcze nie kroiłam na części, a ponoć, można i tak, ją "szczepić"
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Witam miłośników Gloksyni,ostatnio zauroczyła mnie ta piękna roślina i postanowiłem ja kupić szukałem troszkę aż dziś przez przypadek przy zakupie innych roślin napotkałem ja ,muszę troszkę poczytać o niej jak ja hodować i pielęgnować,jest jak widać piękna i ma bardzo dużo pąków,muszę też poczytać jak ją się rozmnaża
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Piękna ta Twoja gloksynia...ale mogę Cię zmartwić.
Te hipermarketowe gloksynie (nie wiem, jak ją rozmnażają producenci) - przeważnie nie mają bulwy w środku.
I wtedy jest rośliną "jednosezonową", niestety.
Możesz spróbować naszczepić ją z listka - ale nie wiadomo, czy to się powiedzie.
Ja, miałam takową z Lidla, z liścia wyhodowałam roślinę - miała małą bulwę, ale nie przetrwała zimy.
Dlatego - najlepiej kupować wiosną bulwy lub rozmnażać z sadzonek, ewentualnie z liści z roślin, które mają bulwy.
Te hipermarketowe gloksynie (nie wiem, jak ją rozmnażają producenci) - przeważnie nie mają bulwy w środku.
I wtedy jest rośliną "jednosezonową", niestety.
Możesz spróbować naszczepić ją z listka - ale nie wiadomo, czy to się powiedzie.
Ja, miałam takową z Lidla, z liścia wyhodowałam roślinę - miała małą bulwę, ale nie przetrwała zimy.
Dlatego - najlepiej kupować wiosną bulwy lub rozmnażać z sadzonek, ewentualnie z liści z roślin, które mają bulwy.