Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Powiem tak,szalu nie ma,mnie smakowalo,ale juz mojemu mezowi nie ,kwestia gustu
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Pozostaje tylko pogratulować.
Mnie w tym roku nie zaowocowało i mam wątpliwości, czy w ogóle przeżyje do wiosny.
Mnie w tym roku nie zaowocowało i mam wątpliwości, czy w ogóle przeżyje do wiosny.
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Moje 2 pepina też już dojrzały,jedno jeszcze wisi na krzaczku.Były b.soczyste,lekko słodkie w smaku melonowe.Mojej rodzinie smakowały,więc w przyszłym roku bardziej przyłożę się o uprawy.Kiedyś już tu pisałam...kilka lat temu uprawiałam pepino,ale wtedy lepiej o nie dbałam i krzak cały był obsypany owocami.Też owocowały późno,ale bez problemu dojrzały w domu.Fakt,trzeba mieć miejsce do przechowania.A to jeden z owoców:
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4093
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
A co z nasionkami . Pobierz, chociaż malutko ich widzę .
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Nie pomyślałam o nasionach ale jest jeszcze jeden owoc/sprezentowany synowi/,obiecał obejrzeć nasiona i jak będą dojrzałe zostawi
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
W tym roku też posiałam pepino bardziej chyba z ciekawości co z tego wyjdzie. Zachowała się tylko jedna sadzonka, która rosła bardzo ładnie, dorobiła się nawet jednego kwiatka który i tak opadł. Także w tym roku owoców nie było. Postanowiłam zabrać do domu i przezimować w miarę chłodnym pomieszczeniu (temp max +10). Niestety ciutkę się spóźniłam z przynoszeniem i roślina trochę mi podmarzła. Na razie stoi zasadzona w donicy i zobaczę czy coś z tego odbije, bo same suche badyle mam
Znalazłam zdjęcie z sierpnia:
Oczywiście pod koniec sezonu pepino urosło dwa razy tyle co na fotce.
Znalazłam zdjęcie z sierpnia:
Oczywiście pod koniec sezonu pepino urosło dwa razy tyle co na fotce.
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Liście podobne do papryki . Na fotce Ewy wygląda bardzo smakowicie
Ewa,ile lat ma Twoje pepino?
Ewa,ile lat ma Twoje pepino?
Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
U mnie też tylko suchelce zostały.
Przed świętami zaliczyło kosz, nie było żadnych oznak życia.
Po wyrzuceniu ziemi z doniczki tylko nitkowate korzenie zostały, tak więc szanse prawie żadne.
Przed świętami zaliczyło kosz, nie było żadnych oznak życia.
Po wyrzuceniu ziemi z doniczki tylko nitkowate korzenie zostały, tak więc szanse prawie żadne.
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Przy wczesnym siewie wiosennym/w marcu/pepino powinno zakwitnąć i zaowocować tego samego roku,ale wymaga częstego podlewania i systematycznego nawożenia/jeśli rośnie w donicy,w gruncie nie trzeba tyle nawozić/.Tak przesuszenie jak i przelanie podłoża,czy niedożywienie, powoduje opadanie kwiatów,lub małych zawiązków.Moje kwitło obficie i dobrze się zapowiadało,ale właśnie moje zaniedbanie spowodowało opadnięcie zawiązkówewa-s pisze:Moje były trochę zaniedbane,bo pewnie byłoby więcej owoców.Kilka razy przesuszone i tylko 3 razy podlane nawozem w płynie.Kilka lat temu miałam pepino,które było wręcz obsypane owocami,które dojrzały w domu i były bardzo smaczne.Zrezygnowałam wtedy z uprawy,bo strasznie zaatakował je mączlik podczas zimowania w domu.
Ten na razie nie ma szkodników,zobaczymy jak będzie dalej i jeśli smak będzie dobry,to będę nadal je uprawiać.Obecne pepino było wysiane w sierpniu ub.roku i przechowane przez zimę, jako mała sadzonka i mimo zaniedbań wydało kilka owoców,więc nie jest tak źle.
Teraz jest przycięte,opadły wszystkie liście,ale pięknie wypuszcza nowe młode listki
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Jeśli chodzi o mnie to swoje pepino siałam dokładnie 12.01 (mam porobione notatki ), za miesiac zostało przepikowane a potem z racji słabego wzrostu jeszcze raz pikowałam 14.04. Po 20.05 posadziłam roślinę w tuneliu foliowym a wtedy ruszyła już z kopyta. Doczytałam, że powinno się jej obrywać wilki i prowadzić na jeden lub dwa pędy. Na początku szkoda było mi cokolwiek obłamywać, z racji tego że miałam tylko jedną sadzoneczkę i bałam się że może się zmarnować, ale jak już się rozrosła to prowadziłam na dwa pędy. Rosła razem z pomidorami, ogórkami, papryką w tunelu, na pewno nie była przesuszona ani zalana, ponieważ tunel mam na lekko wilgotnym terenie, więc ani razu nie był podlewany a rośliny rosły znakomicie. Lecz skoro kwiatek opadł to pewnie popełniłam jakiś błąd, myślę tak sobie że cokolwiek mogło jej brakować to właśnie nawozu, a pomidorów też nie nawoziłam a miałam obfite zbiory. Ale warzywa z owocem chyba nie ma co porównywać Jak przezimuje (liczę na cud) to spróbuje jeszcze raz w następnym roku, a jak nie to dam sobie spokój.
A tu mała sadzonka w tunelu:
A tu mała sadzonka w tunelu:
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Nabieram ochoty na uprawę tej roślinki. Muszę się rozejrzeć za nasionami
Pozdrawiam serdecznie- Ela