Pikowanie pomidorów cz.2
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Tak. Jest poręcznie nawet jak trzeba ewakuować rozsadę z balkonu albo w transporcie na działkę.
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
I co też korzystne, można się nauczyć podlewać rozsadę.
- edysqa
- 200p
- Posty: 331
- Od: 18 lut 2013, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś w woj. łódzkim
- Kontakt:
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Zuziu, ale masz juz duże pomidorki Ja swoje wczoraj rozsadzilam również do takich kubeczk?w
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Pomidorki miały być już w namiocie i troszkę dogrzewane,ale nie przewidziałam takich temperatur ,więc jeszcze zajmują parapety.W kolejce czekają do pikowania te przeznaczone do gruntu. Mam jeszcze zamiar dosiać kilka odmian.
Myślę,że niedługo będzie wiosna ,bo widziałam dziś bociana.
Myślę,że niedługo będzie wiosna ,bo widziałam dziś bociana.
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Zuziu, doświetlasz je? Bo ja chyba kopnę się jutro po świetlówkę, skoro taką pogodę zapowiadają.
Ps. Zuziu, opatul tego boćka, co by mu te jajka nie zmarzły
Ps. Zuziu, opatul tego boćka, co by mu te jajka nie zmarzły
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
No nie wiem czy tak na pstryknięcie palcem dostaniesz..to są specjalistyczne świetlówki, które są dostarczane na zamówienie.GRANIA pisze:Bo ja chyba kopnę się jutro po świetlówkę, skoro taką pogodę zapowiadają.
Ale może tylko moje miasto jest takie nie na czasie...
Zamawiając świetlówkę, trzeba podać parametry...nie wystarczy sam fakt, że być do doświetlania roślin...
Zamówiłam długą i chudą, bo taką miałam oprawę...temperatura barwowa 9500K...koszt 41 zł
Polecam...nic się nie wyciąga, rozsada wygląda jak spod bardzo słonecznego okna a i daturka ( nie jest warzywem ) puściła pąk kwiatowy
- karool
- 200p
- Posty: 371
- Od: 31 mar 2007, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Trzebnica
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Mam pytanie o siewki pomidorów,pierwszy raz mam taki przypadek.Otóż część popikowanych pomidorków poza liścieniami ma jeden listek a nie ma środka.Tak jakby środki były uszkodzone.Niektóre listki są już dość duże a wierzchołków nie widać.Co to może być?
Być może już gdzieś jest o tym ,ale nie bardzo wiem gdzie szukać.
Być może już gdzieś jest o tym ,ale nie bardzo wiem gdzie szukać.
pozdrawiam
Alicja
Alicja
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Mam tak samo na jednym Marmande. Liścienie, liść właściwy i brak stożka wzrostu.
Myślałem, że może mam problemy ze wzrokiem, ale nie ma i już (pewnie popsułem).
Myślałem, że może mam problemy ze wzrokiem, ale nie ma i już (pewnie popsułem).
Pozdrawiam, Jacek
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
http://www.iwarz.pl/klucz/index.php?d=kluczkarool pisze:Być może już gdzieś jest o tym ,ale nie bardzo wiem gdzie szukać.
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 31 paź 2011, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Kiedy pikować pomidorki ? nasiałem tego tyle, ze robi się im ciasno... gdzieś mi obiło się o uszy (wzrok), że dopiero gdy wytworzą drugą parę listków?
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Pomidorki można też pikować wcześniej, bo b. łatwo się ukorzeniają z łodygi.
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Grażynko-nie doświetlam pomidorów,teraz,to myślę,że już im raczej nie będzie trzeba.Dzień coraz dłuższy,więc dadzą radę.GRANIA pisze:Zuziu, doświetlasz je? Bo ja chyba kopnę się jutro po świetlówkę, skoro taką pogodę zapowiadają.
Ps. Zuziu, opatul tego boćka, co by mu te jajka nie zmarzły
A temu boćkowi faktycznie mogą"jajeczka"przemarznąć.Nadają jeszcze ok 2 tygodni z temp.poniżej zera i to znacznie poniżej..